Newsy

Matylda i Mateusz Damięccy jako słynne bajkowe rodzeństwo Jaś i Małgosia na deskach szczecińskiego teatru

2014-06-13  |  05:50

Matylda i Mateusz Damięccy, aktorskie rodzeństwo, będą mieli okazję pokazać rodzinną więź na teatralnej scenie. Jako Jaś i Małgosia wystąpią w Szczecinie w przedstawieniu baletowo-wokalnym dla dzieci. Wprawdzie nie zatańczą, jednak zaśpiewają i zagrają. Próby do spektaklu były dla nich okazją do wzmocnienia bratersko-siostrzanego kontaktu.

W przedstawieniu „Jaś i Małgosia” Matylda i Mateusz Damięccy wraz z wokalno-taneczną grupą dziecięcą będą dostarczać rozrywki najmłodszym widzom. Oprócz nich w spektaklu weźmie udział m.in. Jacek Feliks Knap jako Jan Brzechwa.

Ten spektakl będzie wyjątkowy dla mnie i pewnie dla widzów też. Z bratem będziemy do niego tylko małym dodatkiem, ponieważ w spektaklu biorą udział przede wszystkim dzieci. Już się nie mogę doczekać, żeby zobaczyć małe żabki i elfy tańczące na scenie. Jest w tym coś totalnie uroczego – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Matylda Damięcka.

Aktorka cieszy się, że powierzono jej jedynie zadania wokalne i nie będzie musiała tańczyć na scenie. Przyznaje też, że wspólna gra z bratem była dla nich obojga okazją do wzmocnienia rodzinnej relacji, która cierpi na tym, że oboje są zapracowani i mają zbyt mało czasu na spotkania.

Kameralne próby w domu są o tyle trudne, że ja mieszkam na jednym końcu Warszawy, a mój brat na drugim. I oboje jesteśmy ostatnio bardzo zapracowani i zajęci. Ale próby telefoniczne się odbyły. Pracowaliśmy też nad więzią bratersko-siostrzaną, żeby dobrze się przygotować do zagrania postaci Jasia i Małgosi – dodaje aktorka.

Premiera baletowo-wokalno-teatralnego spektaklu „Jaś i Małgosia” w reżyserii Pauliny Andrzejewskiej odbędzie się w niedzielę 15 czerwca w Hali Opery na Zamku w Szczecinie. Oprócz Matyldy i Mateusza Damięckich na scenie pojawi się ponad 150 dzieci ze Studia Taneczno-Musicalowego Fundacji Balet.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Katarzyna Pakosińska: Siostrzeństwo kobiet jest jeszcze w powijakach. Natomiast w „Pytaniu na śniadanie” mam wspaniałe koleżanki, a Kinga Dobrzyńska jest dla nas jak mama

Prezenterka TVP ubolewa nad tym, że kobiety nadal dość często postrzegają siebie nawzajem jako rywalki i zamiast się wspierać, to jedna drugiej wbija szpilkę. Katarzyna Pakosińska zauważa, że damska solidarność wciąż jest rzadkością, a dużo częściej ze względu na niską samoocenę i różne uprzedzenia kobiety rzucają sobie kłody pod nogi. Jednocześnie podkreśla, że miała ogromne szczęście, trafiając do ekipy „Pytania na śniadanie”. W tej redakcji może bowiem rozwijać skrzydła kariery i liczyć na wsparcie ze strony innych kobiet.

Handel

Konsumenci w coraz lepszych nastrojach. Mogą być dźwignią polskiej gospodarki

Dane z gospodarki wskazują, że inflacyjny szok jest za nami, a Polacy ruszyli na zakupy. – Konsument przestał aż tak bardzo patrzeć na każdą wydawaną złotówkę – mówi Agnieszka Górnicka, prezeska zarządu Inquiry. Wciąż jednak ostrożnie podchodzimy do przyszłości i planowania większych zakupów. Podejście konsumentów do cen, ale też kanału zakupowego to jeden z elementów, do którego branża handlowa musi się przystosowywać. Zmiany w sektorze wymuszają też kwestie regulacyjne. Wśród istotnych wyzwań na najbliższe miesiące będzie system kaucyjny i ewentualny powrót do handlowych niedziel.

Media

Aleksandra Popławska: Tantiemy z internetu to są zarobki za naszą pracę i nam się należą. W Europie wszyscy powinniśmy działać na podobnych prawach

W piątek zakończyła się batalia środowiska filmowego o tantiemy z platform streamingowych. Dzięki nowym przepisom twórcy i wykonawcy utworów audiowizualnych oraz wykonawcy utworów słownych i słowno-muzycznych będą uzyskiwać stosowne wynagrodzenie za udostępnianie ich dzieł w sieci. Za nowelą głosowało 417 posłów, 18 było przeciw, a jedna osoba wstrzymała się od głosu. Aktorzy mogą więc wreszcie odetchnąć z ulgą. Aleksandra Popławska i Krzysztof Dracz są jednak rozgoryczeni tym, że tak długo musieli czekać na takie rozwiązanie. Stosowne rozporządzenie powinno wejść w życie już trzy lata temu.