Mówi: | Tomasz Ciachorowski |
Funkcja: | aktor |
Tomasz Ciachorowski: Publiczna służba zdrowia wymaga reform. Kiedy chciałem zapisać się do gastrologa, to okazało się, że na wizytę muszę czekać pół roku
Zdaniem aktora publiczna służba zdrowia w wielu kwestiach rzuca pacjentom kłody pod nogi. Aby bowiem zadbać o swoje zdrowie, korzystając z usług lekarzy mających podpisane umowy z NFZ, trzeba mieć dużo czasu i cierpliwości. Jego samego najbardziej męczą kolejki do rejestracji i długi czas oczekiwania na wizyty u specjalistów. Tomasz Ciachorowski zaznacza, że kiedy koniecznie musiał się skonsultować z gastrologiem, to okazało się, że taka możliwość jest dopiero za pół roku.
Aktor podkreśla, że prowadzi zdrowy styl życia, dba o swój organizm i o dobrą kondycję. Regularnie wykonuje więc badania kontrolne i nie lekceważy żadnych niepokojących objawów. W przypadku niedyspozycji zawsze próbuje się skonsultować z lekarzem. Jako pacjent nie jest jednak zadowolony z usług publicznej służby zdrowia. Dużo bardziej przekonuje go sektor prywatnych placówek medycznych.
– Jeśli czuję, że jest taka konieczność, że jest to coś pilnego, to korzystam z prywatnej opieki zdrowotnej. Wolę zapłacić za interwencję lekarską i po prostu dzięki temu pójść na skróty. Czas oczekiwania na wizytę u specjalistów jest bardzo długi i kolejki wciąż się wydłużają – mówi agencji Newseria Lifestyle Tomasz Ciachorowski.
A przecież czas odgrywa kluczową rolę właściwe na każdej ścieżce diagnostyczno-terapeutycznej. Często ważne badanie trzeba wykonać jak najszybciej, bo nieleczona choroba z dnia na dzień może się coraz bardziej rozwijać, siejąc spustoszenie w organizmie.
– Do gastrologa, do którego chciałbym się zapisać w państwowej służbie zdrowia, musiałbym czekać pół roku. Pół roku czekania na gastroskopię. Na SOR-ze też, te godziny, które musimy spędzić, czekając na interwencję lekarza, są dla mnie dotkliwe – mówi.
Na SOR-ach obowiązuje bowiem triaż, czyli segregacja medyczna pacjentów. W pierwszej kolejności lekarz zajmie się więc chorym w ciężkim stanie, zaś pacjent w lekkim stanie, nawet jeśli przyszedł wcześniej, musi poczekać. Aktor zdążył się już również przekonać, że jakość leczenia jest zależna od tego, jak zasobny mamy portfel. W wielu przypadkach tylko prywatne, a co za tym idzie drogie wizyty u konkretnych specjalistów dają szanse na wykrycie choroby i szybkie podjęcie leczenia.
– Teoretycznie w naszym kraju każdy, kto odprowadza składki, ma dostęp do państwowej służby zdrowia. Ja więc też z niej korzystam, mam swojego lekarza pierwszego kontaktu, który o mnie dba, wypisuje mi recepty itd. Natomiast rzeczywiście widzę pewną nierówność. Osoby zamożniejsze są bardziej uprzywilejowane i mają dostęp do prywatnej opieki zdrowotnej, natomiast te, które nie mogą sobie na to pozwolić, muszą stać w kolejkach. Wydaje mi się, że to jest duże wyzwanie dla rządzących, żeby zreformować służbę zdrowia, bo miało być lepiej, a wcale tak nie jest – dodaje Tomasz Ciachorowski.
Czytaj także
- 2025-05-22: Statystyki dotyczące otyłości coraz bardziej niepokojące. Niewielki odsetek chorych podejmuje leczenie
- 2025-05-23: Kampania prezydencka na ostatniej prostej. Temat ochrony zdrowia na drugim planie
- 2025-05-27: Doda: Udało mi się całkowicie zwalczyć przyczynę Hashimoto, a nie tylko skutki tej choroby. Nadal będę się dzielić moimi doświadczeniami i nie dam się zastraszyć
- 2025-05-28: Innowacyjne leki zmieniają oblicze rzadkich chorób neurologicznych uznawanych dotychczas za nieuleczalne. Tak jest w przypadku rdzeniowego zaniku mięśni
- 2025-05-14: 37 proc. Ukraińców nie wie, jak zaszczepić dziecko w Polsce. Potrzebna większa edukacja w tym zakresie
- 2025-04-09: Sejmowa Komisja Zdrowia ciągle czeka na projekt ustawy o reformie szpitali. Po raz trzeci nie został zatwierdzony przez rząd
- 2025-04-14: Trwa kontrola szczepień dzieci. Rodzice uchylający się od tego obowiązku muszą się liczyć z karami
- 2025-04-24: Polska nauka potrzebuje różnych źródeł finansowania. Trwają rozmowy o zmianach w systemie
- 2025-03-27: Powstanie europejska strategia dotycząca zdrowia psychicznego młodych. Kraje łączą siły, by chronić ich przed cyberzagrożeniami
- 2025-05-21: Przybywa ośrodków zajmujących się medycyną długowieczności. Pacjenci zyskują dostęp do najnowszych technologii medycznych
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Dom i ogród

Mietek Szcześniak: Odremontowałem stare gospodarstwo, a na polu zrobiłem kwitnący ogród. Jestem dendrologiem amatorem, potrafię przywrócić stare drzewa do owocowania
Piosenkarz podkreśla, że kiedy tylko może, to ucieka z zatłoczonej stolicy na łono natury. Swoją ulubioną miejscówkę ma niedaleko Kalisza. Tam wyremontował stare gospodarstwo i na hektarowej działce założył imponujący ogród. Mietek Szcześniak zaznacza, że aktywność na świeżym powietrzu działa na niego niezwykle kojąco. Może się też pochwalić tym, że szczególnie potrafi zadbać o stare drzewa. Niektóre były już obumarłe, a teraz znów kwitną i wydają owoce.
Farmacja
Innowacyjne leki zmieniają oblicze rzadkich chorób neurologicznych uznawanych dotychczas za nieuleczalne. Tak jest w przypadku rdzeniowego zaniku mięśni

Jeszcze kilka lat temu rokowania w SMA były niekorzystne. Zmieniło je uruchomienie w styczniu 2019 roku modelowego programu lekowego B.102, w którym pacjenci otrzymali pierwszą na świecie terapię – nusinersen. Kolejnym krokiem milowym w walce z chorobą było uruchomienie badań przesiewowych noworodków w kierunku SMA, dzięki którym dzieci otrzymują leczenie, zanim wystąpią pierwsze objawy choroby. We wrześniu 2023 roku udostępnione zostały dwie kolejne terapie zarejestrowane w Europie, co mogło sugerować, że wachlarz możliwości terapeutycznych w Polsce został wyczerpany. Tymczasem Ministerstwo Zdrowia poszło o krok dalej – w kwietniu ubiegłego roku podjęto decyzję o kontynuacji leczenia kobiet z SMA w czasie ciąży pierwszym zarejestrowanym terapeutykiem.
Zdrowie
Doda: Udało mi się całkowicie zwalczyć przyczynę Hashimoto, a nie tylko skutki tej choroby. Nadal będę się dzielić moimi doświadczeniami i nie dam się zastraszyć

Niedawno piosenkarka podzieliła się swoim sposobem na wyleczenie się z hashimoto. Jak podkreśla, kiedy ona sama kilka lat temu usłyszała diagnozę, postanowiła zrobić wszystko, by zatrzymać rozwój przewlekłego zapalenia tarczycy o podłożu autoimmunologicznym. Przede wszystkim zaczęła prowadzić zdrowy styl życia i postawiła na restrykcyjną dietę. Skutecznym antidotum miały się też okazać suplementy. Jej wypowiedź wywołała spore kontrowersje. Lekarze podkreślają bowiem, że całkowite wyleczenie się z tego schorzenia nie jest możliwe, a rozwój choroby mogą powstrzymać wyłącznie leki.