Newsy

Tomasz Wasilewski o "Płynących wieżowcach": Polska jest gotowa na film o homoseksualnej miłości

2013-11-19  |  09:35
Mówi:Tomasz Wasilewski (reżyser); Bartosz Gelner (aktor)
  • MP4
  • „Płynące wieżowce”, które w ten weekend trafią na ekrany kin, wywołały spore kontrowersje ze względu na rozbudowany wątek homoseksualny i odważne sceny erotyczne. Tymczasem według reżysera Tomasza Wasilewskiego jego film to przede wszystkim uniwersalna opowieść o miłości i spotkaniu trójki ludzi.

    Głównym bohaterem „Płynących wieżowców” jest Kuba (Mateusz Banasiuk), młody sportowiec, mieszkający z matką (Katarzyna Herman) i swoją dziewczyną Sylwią (Marta Nieradkiewicz). Uporządkowane życie chłopaka wywraca się do góry nogami, kiedy na jednej z imprez poznaje Michała (Bartosz Gelner). Między mężczyznami rodzi się uczucie, którego początkowo nie potrafią zrozumieć i zaakceptować.

    – To jest historia miłości i spotkania trójki ludzi. To jest historia związku, w którym pojawia się trzecia osoba. I akurat tak się składa w przypadku „Płynących wieżowców”, że tą osobą jest chłopak. I to, tak naprawdę, różni „Płynące wieżowce” od klasycznych historii miłosnych czy dramatów miłosnych. To jest film przede wszystkim o ludziach, o ich emocjach, o tym jak próbują znaleźć siebie samych w trudnych dla nich sytuacji – tłumaczy w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle reżyser Tomasz Wasilewski.

    „Płynące wieżowce” wywołały kontrowersje zanim jeszcze weszły do kin. W środowiskach konserwatywnych pojawiły się głosy krytykujące filmowców za ukazywanie miłości homoseksualnej oraz za odważne sceny erotyczne. Plakat filmu wywołał zgorszenie redaktorów jednego z prawicowych portali, którzy wizerunek dwóch przytulających się mężczyzn opisali jako „homo atak” oraz „propagowanie ideologii, która niszczy normalną rodzinę”. Wasilewski uważa jednak, że polska publiczność jest gotowa na „Płynące wieżowce”.

    – Nie widzę powodów, żeby Polska nie była gotowa na jakikolwiek film. Przecież oglądamy i genialne seriale wyprodukowane przez HBO, i filmy, które wygrywają festiwal w Cannes, w Berlinie. To są niesamowite filmy poruszające kontrowersyjne tematy i Polacy je oglądają. Nie widzę powodu, dla którego Polska nie miałaby być gotowa na film polski opowiadający historię o dwóch chłopakach, którzy się w sobie zakochują – mówi reżyser.

    Z twórcą zgadza się także Bartosz Gelner, odtwórca roli Michała.

    – Jeśli Polska nie jest gotowa to nawet lepiej. Jak coś jest gotowe, to jest już przeterminowane. Coś musi kogoś zaszokować, zaskoczyć. Uważam mimo wszystko, że to jest film, na który jesteśmy gotowi – mówi aktor.

    „Płynące wieżowce” trafią na ekrany kin w najbliższy piątek. Film zdobył do tej pory między innymi trzy nagrody na festiwalu w Gdyni, w tym dla młodego talentu reżyserskiego, główną nagrodę East of West w Karlowych Warach oraz nagrodę publiczności podczas T-Mobile Nowe Horyzonty.

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Teatr

    Katarzyna Pakosińska: Cieszę się, że miałam odwagę podjąć decyzję o rozstaniu z Kabaretem Moralnego Niepokoju. Rwało mnie już wtedy gdzie indziej

    Kabareciarka przyznaje, że kiedy zaczęły się psuć relacje między nią a pozostałymi członkami Kabaretu Moralnego Niepokoju, to wtedy pojawiła się myśl, by opuścić grupę i zacząć się spełniać na innej płaszczyźnie zawodowej. Przekonuje też, że już wówczas miała w zanadrzu kilka ciekawych pomysłów na rozwój swojej kariery, a to tylko przyspieszyło decyzję o zerwaniu współpracy. I choć na początku trudno jej było się odnaleźć w nowej rzeczywistości, to z perspektywy czasu nie żałuje tamtego kroku. Z zapałem angażuje się w realizację nowych projektów, ale nie wyklucza, że jeszcze kiedyś znów zabłyśnie w kabarecie.

    Media i PR

    Wydawcy polskich mediów liczą na zmiany w przyjętej przez Sejm nowelizacji prawa autorskiego. Ruszają kolejne rozmowy z rządem

    Polskie media apelują do polityków o zmiany w treści przyjętej przez Sejm nowelizacji ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Nowe przepisy, które po trzech latach opóźnienia wdrażają unijną dyrektywę Digital Single Market, dają teoretycznie wydawcom i dziennikarzom prawo do uzyskiwania wynagrodzeń od tzw. big techów za korzystanie z ich utworów. W praktyce może być to jednak trudne do wyegzekwowania. Dlatego media domagają się wzmocnienia pozycji wydawców.  Tym bardziej że obie strony muszą same wynegocjować te wynagrodzenia. – Chcemy mechanizmu, który gwarantuje nam, że w przypadku przedłużania się negocjacji z big techami, wkroczy organ rządowy – tłumaczy Marek Frąckowiak, prezes Izby Wydawców Prasy. Wydawcy liczą, że niezbędne poprawki pojawią się na etapie prac w Senacie.

    Psychologia

    Luna: W moim życiu jest więcej momentów zwątpienia i bezradności niż szczęścia i ekscytacji. Tylko tego nie pokazuję na Instagramie

    Wokalistka chce, by jej pierwszy singiel zaprezentowany po Eurowizji był symbolem wewnętrznego odrodzenia, nowego początku i nadziei, bo choć życie pełne jest upadków, to najważniejsze jest, by z każdej porażki wyciągnąć odpowiednie wnioski, zawsze walczyć o swoje szczęście i odnaleźć w sobie siłę do działania. „Alive” to pełne emocji, intymne wyznanie Luny, ukazujące jej wewnętrzną walkę z wątpliwościami i przytłaczającymi myślami. Utwór opowiada o stanie zawieszenia między dwoma światami – rzeczywistym, pełnym wyzwań i wyimaginowanym, gdzie można znaleźć chwilowe ukojenie.