Newsy

Trwają zdjęcia do nowej komedii romantycznej „Szczęścia chodzą parami”. W rolach głównych Weronika Książkiewicz i Michał Żurawski

2020-08-17  |  06:22
Mówi:Weronika Książkiewicz, aktorka
Michał Żurawski, aktor
Jacek Knap, aktor
Tomasz Karolak, aktor
  • MP4
  • Aktorzy z obsady nowego filmu Bartosza Prokopowicza „Szczęścia chodzą parami” zgodnie przyznają, że po dłuższej przerwie dobrze było znów znaleźć się na planie zdjęciowym. Będzie to opowieść o przebojowej projektantce samochodów Malwinie, która zakochuje się w Brunonie, wziętym terapeucie par. Choć potrafi on uratować każdy związek, to jego własne historie miłosne tworzą serię spektakularnych katastrof. Kobieta, nieświadoma ryzyka, ulega jego czarowi od pierwszego wejrzenia.

    – Moją postać, czyli Malwinę, poznajemy w momencie, kiedy spełnia się największe marzenie jej życia, żeby zaprojektować samochód. Jej tata był ogromnym pasjonatem motoryzacji, więc ta miłość przeszła z ojca na córkę. Jednak do tej pory ona jeszcze nie miała możliwości, żeby spełnić swoje marzenie. I w momencie, gdy zaczyna się film, dostaje taką propozycję – mówi agencji Newseria Lifestyle Weronika Książkiewicz.

    W filmie nie zabraknie również wątku miłosnego. Malwina zakochuje się w przystojnym i zabawnym Brunonie. Mógłby on być mężczyzną marzeń, gdyby nie to, że na kobiety działa jak czarny kot. Sprowadza na swoje wybranki pecha i przez to nawet najbardziej płomienny romans kończy się bardzo szybko. Kiedy jednak w życiu Malwiny rozpoczyna się seria niefortunnych zdarzeń, tym razem Bruno nie zamierza się poddać. Ale aby uratować miłość swojego życia, musi znaleźć przyczynę swoich sercowych porażek. Michał Żurawski podkreśla, że scenariusz mocno go zafrapował i dlatego bez wahania zdecydował się na współpracę.

    – W scenariuszu urzekła mnie taka prawdopodobna nieprawdopodobność tej historii. W życiu często zdarzają się historie, które, gdyby przenieść je 1:1 na ekran, wydawałyby się niewiarygodne, prostackie i głupio wymyślone. Ta historia chyba do takich należy, a przynajmniej postać, którą ja mam do zagrania, należy do kręgu takich postaci, ponieważ on niesie ze sobą notorycznego pecha, co brzmi śmiesznie, ale każda kobieta, która się z nim styka, kończy źle. I to nie są żarty, dlatego jest i śmiesznie, i strasznie w tym scenariuszu – mówi Michał Żurawski.

    W swoich wyborach życiowych i niepowodzeniach Malwinę mocno wspiera Adam. W tej roli wystąpił Jacek Knap.

    – W filmie „Szczęścia chodzą parami” gram Adama. Jest prawnikiem i dobrym duchem głównej bohaterki, który pomaga jej walczyć z przeciwnościami losu – mówi.

    Aktorzy bardzo cenią sobie współpracę z Bartoszem Prokopowiczem. Chwalą go za kreatywność, pomysłowość i dobrą organizację pracy. Zdaniem Tomasza Karolaka film ma doskonałą konstrukcję i fabułę.  

    – W tle fantastycznej i miłosnej historii rozgrywa się prawdziwy bój o polskie auto narodowe. To sytuacja, która nagle wpisuje się w kontekst, ponieważ jak słyszę, są propozycje różnych polskich samochodów elektrycznych i cała ta sprawa naszej, może na wyrost, dumy bardzo mnie zainteresowała. I jeżeli to jest podane w formie lekkiego filmu, to dlaczego nie? – mówi Tomasz Karolak.

    Pierwszy klaps na planie komedii romantycznej „Szczęścia chodzą parami” padł na początku lipca. Weronika Książkiewicz nie ukrywa, że już wręcz nie mogła się doczekać, kiedy wróci na plan filmowy. Zamknięcie w czterech ścianach z powodu sytuacji epidemiologicznej było dla niej bardzo uciążliwe. Tęskniła za pracą i chciała jak najszybciej rozpocząć jakiś nowy projekt.

    – Cudownie jest wrócić na plan filmowy i myślę, że to jest opinia każdej osoby z naszej ekipy, z innych ekip i produkcji, które ruszyły po tej przerwie. To jest bardzo dobre dla tego filmu i scenariusza, bo wszyscy wrócili na plan z nową energią i wszyscy byli bardzo, bardzo stęsknieni – mówi.

    – Jak tylko lockdown się skończył, to zostaliśmy zawaleni robotą, więc nie narzekam – mówi Michał Żurawski.

    Zdaniem aktorki obostrzenia epidemiologiczne na planie nie są zbyt uciążliwe, nie przeszkadzają w pracy i nie zaburzają harmonogramu nagrań.

    – Nie odnoszę wrażenia, że mamy jakieś przeszkody. Jestem osobą, która bardzo dba o higienę, tak że bardzo się cieszę, że teraz wszędzie wystawione są płyny do dezynfekcji, ludzie częściej myją ręce, dezynfekują je. Nie mam poczucia, że nam to w czymś przeszkadza – mówi Weronika Książkiewicz.

    Z kolei Michał Żurawski twierdzi, że praca na planie biegnie teraz w nieco innym rytmie.

    – Obostrzenia sanitarne  trochę nam opóźniają robotę, ale nie narzekam za bardzo, wiem, po co to jest. Wszystko się zmieniło – od testów cotygodniowych po mierzenie temperatur, stanie w kolejkach po jedzenie – długo by wymieniać. Generalnie odbija się to na długości pracy – mówi.

    W obsadzie produkcji znaleźli się także Aleksandra Domańska, Krzysztof Czeczot, Maria Pakulnis, Piotr Machalica, Antoni Królikowski, Klaudia Halejcio, Jacek Beler i Elżbieta Zającówna. Film będzie miał swoją premierę w grudniu.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Teatr

    Aleksandra Popławska: Nadopiekuńczość i trzymanie dziecka pod parasolem ochronnym to przemoc psychiczna. Taka toksyczna relacja jak w spektaklu „Czułe słówka” to dobry temat dla psychologa

    Najnowsza sztuka warszawskiego Och-Teatru przedstawia losy matki – przedwcześnie owdowiałej, ekscentrycznej Aurory i jej córki Emmy, która jak najszybciej chce wyjść za mąż, by uwolnić się od wpływu rodzicielki. Aleksandra Popławska, wcielająca się w rolę tej pierwszej, zaznacza, że kobiety łączy bliska, ale trudna, wręcz toksyczna więź. Jej zdaniem podobne relacje można zaobserwować również w polskich domach. Dlatego też, ta opowieść z przesłaniem powinna skłonić odbiorców do przemyśleń, bo być może jakieś sytuacje w ich rodzinach wymagają szybkiego uzdrowienia. Spektakl „Czułe słówka” powstał na podstawie jednego z najgłośniejszych amerykańskich filmów sezonu 1983/1984, jednak teatralna wersja została nieco zmodyfikowana.

    Edukacja

    Cyfrowi nauczyciele będą wsparciem w nauce. To przyszłość sektora edukacji i szkoleń

    Branża edukacyjna, szczególnie prywatny sektor szkoleń, coraz mocniej interesuje się technologią cyfrowych bliźniaków. Duże zainteresowanie wynika przede wszystkim z nieograniczonych możliwości skalowania biznesu, jakie daje ta technologia. Stworzenie takiego „awatara” i wyposażenie go w wiedzę ekspercką, jaką ma nauczyciel, trwa dwunastokrotnie krócej niż zdobycie uprawnień do nauczania w szkole. Technologię digital twins z czasem mogłyby przyjąć również szkoły, chociażby z uwagi na braki kadrowe. Tym bardziej że zmienia się profil uczniów, którzy oczekują ich zastosowania w procesie edukacji.

    Edukacja

    Dorośli nie umieją rozmawiać o dojrzewaniu ze swoimi dziećmi. Młodzi czerpią wiedzę głównie z internetu

    Dojrzewanie i to, co w tym okresie dzieje się z ciałem i emocjami, to w wielu polskich domach wciąż temat tabu. Nawet jeśli rodzice i opiekunowie podejmują temat, to często się okazuje, że nie za bardzo wiedzą, jak mają o tym rozmawiać ze swoimi dziećmi. Młodzi najczęściej szukają odpowiedzi na swoje pytania i wątpliwości w internecie, jednak nie zawsze są to jakościowe treści, zgodne z aktualną wiedzą i pochodzące od wykwalifikowanych ekspertów. – Chcieliśmy stworzyć miejsce, gdzie znajdą bezpieczną wiedzę na temat wszystkiego, co się dzieje w ich ciele, głowie i duszy w tak ważnym momencie w ich życiu – mówi Olga Kwiecińska, założycielka i pomysłodawczyni Cześć Ciało.