Newsy

Trzydniowa dieta na płaski brzuch to mit

2014-01-21  |  06:30
Diety oczyszczające, jednoskładnikowe czy głodówki stosowane trzy dni przed planowaną imprezą spowodują spadek wagi, ale tylko dlatego, że organizm zostanie odwodniony i spowolni przemiana  materii. Po zakończeniu kuracji z reguły czeka nas efekt jo-jo. Konsekwencje odchudzania „na szybko” można odczuć bardzo boleśnie. Dlatego znacznie bezpieczniej jest zacząć dbać o linię co najmniej  miesiąc wcześniej.

Odwodnienie organizmu może spowodować m.in. osłabienie, zawroty głowy, zaburzenia widzenia, a nawet zaburzenia rytmu serca. Najbardziej niebezpieczne są głodówki. Na świecie zanotowano nawet przypadki zgonów wśród osób, które odchudzały się w ten sposób. Przyczyną było uszkodzenie włókien mięśnia serca, co doprowadziło do martwicy jelita czy częstoskurczu komorowego.
 
Nie jesteśmy w stanie schudnąć nawet 1 kilograma w momencie, kiedy nie zrobimy deficytu energetycznego 7 tys. kalorii, co jest niemożliwe w przeciągu 2-3 dni czy też tygodnia. Spadek wagi, który obserwujemy, to jest tylko i wyłącznie odwodnienie organizmu – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Ilona Cichecka, dietetyczka Fontis health & lifestyle.

Specjalistka szacuje, że aby uzyskać szczupłą sylwetkę i płaski brzuch potrzeba co najmniej miesiąca. Należy przede wszystkim ograniczyć węglowodany proste, alkohol i sól.

Jeżeli zwrócimy uwagę na te trzy składniki, tendencji do zatrzymywania wody w organizmie raczej nie będzie, o ile nie mamy żadnej zdiagnozowanej choroby. Im więcej cukru, im więcej soli, im więcej żywności przetworzonej w diecie, tym ta tendencja do obrzęków jest wyższa. To samo dotyczy większego zakwaszenia organizmu. Bardziej detoksykująco rzeczywiście będziemy się tych obrzęków i wody pozbywać. Więc należałoby zwrócić uwagę na racjonalne zbilansowanie całościowej diety, aby dzięki temu obrzęki nie były aż tak dotkliwe – mówi dietetyczka.

Przy odchudzaniu, aby utrzymać efekt płaskiego brzucha, warto również wprowadzić ćwiczenia fizyczne.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Klaudia Zioberczyk: Doszłam już do takiego momentu, że jak wchodzę do sklepu, to mówię: wcale tego nie potrzebuję. Teraz stawiam na jakość, a nie na ilość

Modelka zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba być bardzo ostrożnym, by nie dać się nabrać na różne sztuczki marketingowe, nie ulegać czarowi wyprzedaży i promocji, a zamiast tego kompletować swoją garderobę z ponadczasowych zestawów, które będzie można wykorzystać na różne okazje. Klaudia Zioberczyk uważa, że greenwashing, czyli wywoływanie u konsumentów poszukujących towarów eko mylnego wrażenia, że oferowany produkt taki właśnie jest, to nieuczciwa praktyka. Temu zjawisku postanowiła więc dokładnie się przyjrzeć w swojej pracy magisterskiej.

Konsument

Możliwość zakupu online może zachęcić kolejne grupy Polaków do ubezpieczeń zdrowotnych. Dziś korzysta z nich już prawie 5,5 mln osób

Polska jest jednym z liderów Europy w obszarze cyfryzacji sektora usług medycznych. Świadczą o tym m.in. popularność elektronicznych narzędzi zapewniających dostęp do danych zdrowotnych, e-recept czy wirtualna diagnostyka. Polacy są też otwarci na innowacje w zakresie ubezpieczeń zdrowotnych, z których korzysta już blisko 5,5 mln osób. Za pomocą nowej cyfrowej platformy Medicover chce zachęcić klientów do samodzielnej konfiguracji i zakupu polis online.

Żywienie

Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień

Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.