Newsy

Anna Bałoń: Jestem za operacjami plastycznymi. Sama na razie skorzystałabym z maszyn odchudzającyh.

2013-10-07  |  11:00
Anna Bałoń otwarcie przyznaje, że nie ma nic przeciwko operacjom plastycznym i innym niekonwencjonalnym metodom wspomagania figury. Sama skorzystałaby z niektórych sposobów.

Jeżeli komuś ma to dać szczęście, jeśli ktoś ma na to pieniądze to ja się nie sprzeciwiam – mówi była finalistka drugiej edycji „Top Model” agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Bałoń przyznaje, że dziś sama plastycznie nie zmieniłaby w sobie nic,  ale jest coś,  z czego chętnie skorzystałaby.

Spróbowałabym takich maszyn odchudzających – mówi topmodelka. – Chciałabym zobaczyć jaki to daje efekt.

Ania Bałoń jest w trakcie treningów odchudzających. Pod okiem znanego trenera gwiazd Jacka Bilczyńskiego chce zrzucić nawet 18 kilogramów. Topmodelka właśnie tyle przytyła w dwa lata po zakończeniu swojej przygody z „Top Model”. Jej zmagania można śledzić w cyklu reportaży w programie „Dzień Dobry TVN”.

W ostatniej rozmowie z agencją Informacyjną Newseria Lifestyle Jacek Bilczyński przyznał, że Ania nie jest łatwą partnerką podczas pracy. Brak jej
motywacji, miewa zmienne nastroje, ma problemy z wykonywaniem niektórych ćwiczeń. Trener wierzy jednak, że dziewczyna pokona trudności i osiągnie zamierzony cel. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Transport

Polska drugim największym rynkiem dla Mercedesa-Maybacha w Europie. Liczba zamówień na nowego kabrioleta SL 680 wskazuje na duże zainteresowanie klientów

W Arkadach Kubickiego na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się polska premiera najnowszego modelu Mercedes-Maybach – SL 680 Monogram Series. To najbardziej sportowy Maybach w historii. – Liczba zamówień składanych w systemie wskazuje, że premierowe auto cieszy się dużym zainteresowaniem klientów – podkreślają przedstawiciele marki. Polska jest drugim największym rynkiem dla luksusowych samochodów Maybacha w Europie.

Handel

Polacy przerzucają się na piwa bezalkoholowe. Segment rośnie o 17 proc., podczas gdy cały rynek piwa się kurczy

Rynek piwa skurczył się w 2024 roku o prawie 2 proc. To m.in. efekt wzrostu średniej ceny tego alkoholu, która jest dziś o ponad 40 proc. wyższa niż w 2019 roku. Na tle rynku zdecydowanie wyróżnia się segment bezalkoholowy, który wolumenowo i wartościowo rośnie o ok. 17 proc. w ujęciu rocznym. – Ten segment, wart 1,7 mld zł, jest nadzieją na poprawę wyników branży piwowarskiej – ocenia Igor Tikhonov, prezes Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie. I podkreśla, że rynek pozostaje pod presją rosnących kosztów produkcji i zmian legislacyjnych.