Mówi: | Anna Karwan |
Funkcja: | wokalistka |
Anna Karwan: „Taniec z gwiazdami” spowodował u mnie przybranie na wadze i gdzieniegdzie się zaokrągliłam. Dzięki temu czuję się ładniejsza
Wokalistka tłumaczy, że udział w tanecznym show jest dla niej sporym wyzwaniem, ponieważ nigdy dotąd nie uczyła się tańca towarzyskiego. Wierzy jednak, że treningi pod czujnym okiem Jana Klimenta przyczynią się do szybkiego rozwoju jej umiejętności i zaowocują awansami do kolejnych odcinków. Po pierwszych próbach Anna Karwan widzi już pierwsze efekty ćwiczeń na sali tanecznej. Fizyczne zmiany wywołują w niej radość i sprawiają, że czuje się bardziej kobieca. Program z powodu pandemii koronawirusa został zawieszony do września.
Annie Karwan podczas pierwszego odcinka udało się zdobyć bardzo dobre noty i zająć wysokie miejsce w ogólnej klasyfikacji. Pochwaliła ją nawet znana z drobiazgowości Iwona Pavlović. Anna Karwan nie osiadła jednak na laurach. Wokalistka tłumaczy, że chociaż bardzo się stara, nie wszystko jej się udaje.
– Mam trudność z zapamiętywaniem choreografii. Na parkiecie wszystko dzieje się bardzo szybko. Janek żartuje, że jestem jak Dory, postać z bajki „Gdzie jest Nemo”, która bardzo szybko zapominała kroków – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Anna Karwan.
Wokalistka przyznaje, że bardzo dobrze współpracuje jej się z partnerem tanecznym – Janem Klimentem. Ma nadzieję, że nauczyciel będzie kiedyś dumny z jej postępów. Dzięki jego wsparciu i pomocy Anna Karwan pokonuje wewnętrzne bariery i psychiczne ograniczenia.
– Gdy występuję na scenie jako wokalistka, myślę o ludziach, zespole i całym wizualnym aspekcie przedstawienia. Janek podczas prób tanecznych powiedział mi, żebym patrzyła tylko na niego. Jestem w szoku, jak bardzo zawęża się wtedy moja perspektywa – tłumaczy.
Codzienne treningi sprawiają, że gwiazdy biorące udział w tanecznym show Polsatu często chwalą się utratą wagi. Anna Karwan już przed „Tańcem z gwiazdami” mogła cieszyć się zgrabną sylwetką. Wyznaje, że próby pozytywnie wpływają na jej kondycję fizyczną. Ciało poddane intensywnemu wysiłkowi nabiera masy mięśniowej, a to bardzo podoba się wokalistce.
– Może nie widać tego po mojej posturze, ale podczas trwania programu gdzieniegdzie się zaokrąglam. To, co się dzieje z moją figurą, jest pięknym zjawiskiem. Zmiany sprawiły, że czuję się ładniejsza. Bardzo chcę rozkwitnąć na wiosnę – dodaje.
Czytaj także
- 2024-06-11: Młodzi przed trzydziestką odnoszą sukcesy w polskiej nauce. Setka najzdolniejszych otrzymała właśnie stypendia
- 2024-06-20: Trwają prace nad zmianami w programie szczepień przeciwko HPV. Na razie zaszczepiła się jedna piąta uprawnionych nastolatków
- 2024-06-26: Polski sektor kosmiczny rośnie w siłę. Niszą dla krajowych firm może być diagnoza, naprawa czy tankowanie satelitów na orbicie
- 2024-05-29: Katarzyna Dowbor: Kiedy odchodziłam z TVP, to była to taka rodzinna telewizja. Teraz to już jest porządna fabryka, ale ja się szybko przestawiłam
- 2024-06-05: Beata Tadla: „Pytanie na śniadanie” jest sporym wyzwaniem. Nawet przez sekundę nie zatęskniłam za swoim dawnym życiem zawodowym
- 2024-06-24: Klaudia Carlos: W „Pytaniu na śniadanie” pracuje się bardzo dobrze. Jest miła atmosfera i czujemy wsparcie z każdej strony
- 2024-07-04: Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi
- 2024-05-28: Poprawia się jakość obsługi klientów. Konsumenci najlepiej oceniają branżę turystyczną
- 2024-06-11: Filip Chajzer: Przyszłości nie chciałbym wiązać z mediami, ale z biznesem. W telewizji chcę być tylko hobbystycznie, bo jestem urodzonym reporterem
- 2024-06-13: Anna Kalczyńska: Ostatni rok dał mi duży oddech i dziś już oglądam „Dzień Dobry TVN” z dystansem. Zmiany doceniamy po jakimś czasie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Konsument
![](/files/1922771799/murawski-gniazdownicy-foto-1,w_274,_small.jpg)
Co trzecia osoba w wieku 25–34 lata nadal mieszka z rodzicami. Większość gniazdowników pracuje
1,7 mln, czyli 33 proc., młodych Polaków to tzw. gniazdownicy. – To osoby w wieku od 25 do 34 lat, które nadal mieszkają z rodzicami, nie posiadają własnych dzieci, współmałżonka, nie są również po rozwodzie lub nie są wdowcami – tłumaczy Paweł Murawski, konsultant z Głównego Urzędu Statystycznego. Zjawisko to jest silniejsze wśród mężczyzn i na obszarach mniej zaludnionych. W dużych miastach i aglomeracjach odsetek gniazdowników jest znacznie niższy.
Media
Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi
![](/files/1922771799/el-gendy-wstawanie-foto,w_133,_small.jpg)
Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.
Problemy społeczne
Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków
![](/files/1922771799/zdrowie-ukraincy-foto_1,w_133,r_png,_small.png)
Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.