Mówi: | Michał Strzałka |
Funkcja: | lekarz stomatolog |
Domowe metody wybielania zębów nie zawsze są bezpieczne
Rośnie liczba preparatów wybielających zęby przeznaczonych do samodzielnego stosowania, jednak nie są one tak skuteczne jak profesjonalne metody i mogą powodować skutki uboczne. Przed wyborem sposobu usunięcia przebarwień zębów warto skonsultować z dentystą, ponieważ zmiana koloru uzębienia może być objawem choroby wymagającej leczenia.
Wybielanie zębów jest jednym z najpopularniejszych zabiegów stomatologii estetycznej. Polega na zastosowaniu związków utleniających, które przenikają przez szkliwo i rozkładają substancje barwnikowe nagromadzone w głębi zębów. W tym celu wykorzystuje się preparaty, które zawierają nadtlenek karbamidu lub nadtlenek wodoru, silnie żrące składniki, które muszą być stosowane w odpowiednich stężeniach. Wiele tego typu środków jest obecnie dostępnych w wolnej sprzedaży, jednak przed zastosowaniem któregokolwiek z nich warto skonsultować się z dentystą.
– Mamy ściśle określone preparaty w ściśle określonych stężeniach, które mogą wybielać zęby. Inne preparaty stosujemy do zębów martwych, inne stężenia stosujemy do zębów żywych, stąd korzystanie z tego typu preparatów bez nadzoru lekarza może prowadzić w przyszłości do problemów – mówi stomatolog Michał Strzałka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Domowe wybielanie może być przyczyną przejściowej nadwrażliwości zębów, podrażnienia dziąseł i problemów ze stawem skroniowo-żuchwowym. Przy umiejętnym i zdyscyplinowanym użytkowaniu niektóre preparaty są skuteczne, jednak ich efekty pojawiają się po dłuższym stosowaniu. W przypadku konieczności uzyskania widocznych rezultatów w krótkim czasie, niezbędna jest wizyta u stomatologa. Warto z niej skorzystać również dlatego, że przebarwienie zęba czasem jest symptomem zaburzenia, które wymaga leczenia np. próchnicy. Samodzielne wybielanie może więc usunąć objaw choroby bez wyeliminowania przyczyny i w efekcie doprowadzić do utraty zęba lub innych powikłań.
– Zanim okaże się, że dana metoda rzeczywiście jest bezpieczna, należy z pacjentem przeprowadzić wywiad medyczny. Musimy wiedzieć, na co dokładnie jest chory. Jeżeli pacjent będzie w zdrowy lub jego choroby nie będą kolidowały z wybielaniem zębów, każdy przyzwoity gabinet stomatologiczny dobierze odpowiednią ofertę. Koszt takiego wybielenia to zazwyczaj 700-1000 zł – dodaje Michał Strzałka.
Czytaj także
- 2024-06-27: Zbliża się tsunami problemu otyłości i związanych z nią powikłań. Bez zmiany w podejściu do tej choroby trudno mówić o skutecznej walce
- 2022-11-23: Dbanie o higienę jamy ustnej pozostawia wiele do życzenia. Innowacje mogą zwiększyć skuteczność mycia zębów
- 2022-03-16: Licówki mogą się utrzymać na zębach nawet 30 lat. Brak konsultacji także z protetykiem może doprowadzić do osłabienia i uszkodzenia zębów
- 2021-06-11: Naukowcy są już w stanie określić ryzyko powikłań na wczesnym etapie ciąży. Dotychczas zwykle diagnozowane były zbyt późno [DEPESZA]
- 2020-12-21: Amerykańscy naukowcy twierdzą, że koronawirus dostaje się do mózgu. Skutki jego działania mogą być długotrwałe
- 2020-11-13: Chorzy na cukrzycę często bagatelizują ryzyko groźnych dla życia powikłań. Edukacja i wsparcie pielęgniarek diabetologicznych kluczowe w terapii
- 2020-02-14: Szczepienia na choroby zakaźne powinny być standardem wśród seniorów. Na grypę szczepi się tylko 14 proc. z nich
- 2020-01-08: CES 2020: Inteligentne szczoteczki do zębów same dobiorą odpowiedni ruch i wibracje. Najnowsze wyposażone będą w kamerę i sztuczną inteligencję
- 2019-09-13: Przyszłość kardiochirurgii to roboty wykonujące operacje. Medycyna czeka też na urządzenia ograniczające komplikacje w trakcie i po zabiegach
- 2019-07-19: Zamiast borowania i plomb wystarczą komórki macierzyste. Już wkrótce będzie można wyhodować nowy, zdrowy ząb w zaledwie 9 tygodni
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Konsument
Co trzecia osoba w wieku 25–34 lata nadal mieszka z rodzicami. Większość gniazdowników pracuje
1,7 mln, czyli 33 proc., młodych Polaków to tzw. gniazdownicy. – To osoby w wieku od 25 do 34 lat, które nadal mieszkają z rodzicami, nie posiadają własnych dzieci, współmałżonka, nie są również po rozwodzie lub nie są wdowcami – tłumaczy Paweł Murawski, konsultant z Głównego Urzędu Statystycznego. Zjawisko to jest silniejsze wśród mężczyzn i na obszarach mniej zaludnionych. W dużych miastach i aglomeracjach odsetek gniazdowników jest znacznie niższy.
Media
Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi
Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.
Problemy społeczne
Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków
Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.