Newsy

Mezoroller - nowy sposób na walkę z problemami skóry twarzy

2014-01-15  |  06:35

Problemy z jędrnością skóry twarzy, potrądzikowymi bliznami czy zmarszczkami to zmora niejednej kobiety. Jeśli tradycyjnie stosowane w domu kosmetyki zawodzą, panie często decydują się na mezoterapię. Teraz zabieg można wykonać samemu bądź w gabinecie kosmetycznym przy użycia mezorollera.

– Mezoroller ma za zadanie przede wszystkim pogrubić naskórek, odbudować włókna kolagenowe i elastyczne, spłycić rozstępy, zmarszczki czy wszelkie blizny potrądzikowe. Przede wszystkim odbudować naskórek mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Karina Zontek z firmy Bio-Estetic, dystrybutora produktów i urządzeń kosmetycznych.

Mezoroller to niewielkie urządzenie, które w zależności od problemu skórnego wyposażone jest w mikroigły o dwóch różnych długościach. Urządzenie wykonuje na danym obszarze skóry mikronakłócia, dzięki którym poprawia się kondycja skóry.

Po użyciu mezorollera składniki preparatów, które nałożone zostaną podczas zabiegu lepiej wnikają w skórę. Jeśli zabieg wykonywany jest w zakładzie kosmetycznym, specjalista może zaaplikować na twarz m.in. witaminę C, peptydy biomimetyczne, krzem, składniki silnie napinające, ekstrakt z kawioru czy z łososia.

Ważne, aby to były czyste preparaty. Jeżeli jest to możliwe bez konserwantów. Albo w postaci sprayu, albo w postaci pojedynczych ampułek. Żeby to nie były preparaty nabierane czy z kremu, czy pipetką tłumaczy Karina Zontek.

Po wykonaniu masażu przy użyciu mezorollera, skóra twarzy może przez pewien czas być podrażniona. Zaczerwienienie może utrzymywać się do dwóch dni, dopóki skóra się nie zregeneruje.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi

Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.