Mówi: | Lidia Majewska, stomatolog, lekarz medycyny estetycznej Natalia Siergiejuk, Colgate-Palmolive |
Najnowsze preparaty do wybielania zębów zawierają nadtlenek wodoru stosowany przez dentystów. To gwarantuje ich wysoką skuteczność
Zachowanie białego i zdrowego uśmiechu wbrew pozorom nie jest rzeczą trudną. Ci bowiem, których nie stać na profesjonalny zabieg wybielania zębów, mogą skorzystać z domowych metod. W drogeriach i aptekach dostępnych jest coraz więcej preparatów przeznaczonych do samodzielnego stosowania. Jedną ze skuteczniejszych substancji wybielających jest nadtlenek wodoru używany przez dentystów. Składnik ten nie tylko usuwa przebarwienia z powierzchni zębów, lecz także wnika w szkliwo.
Stwierdzono, że na podstawie wyglądu zębów dokonujemy ocen wykraczających daleko poza kwestie zdrowia jamy ustnej innych ludzi, a estetycznie wyglądające białe i zadbane zęby to nie tylko kwestia zdrowia i ładnego, estetycznego uśmiechu, lecz także o wiele więcej – oznaka prestiżu, inteligencji czy powodzenia społecznego – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle dr n. med. Lidia Majewska, stomatolog i lekarz medycyny estetycznej.
Wybielanie zębów jest jednym z najpopularniejszych zabiegów stomatologii estetycznej. Wiele osób decyduje się również na domowe sposoby, takie jak chociażby stosowanie cytryny, soli czy sody oczyszczonej. Trzeba jednak pamiętać o tym, że nie zawsze są one bezpieczne i przynoszą zamierzony skutek. Cytryna może zaszkodzić dziąsłom, a także osłabić szkliwo, sól sprzyja powstawaniu bakterii chorobotwórczych, a używanie sody oczyszczonej w czystej postaci może narazić zęby na uszkodzenia szkliwa i nadwrażliwość. Alternatywą są dostępne w drogeriach i aptekach paski, nakładki wybielające i żele.
– Jest kilka domowych sposobów, którymi możemy poprawić barwę zębów. Jedną z nowości, która pojawiła się w tym sezonie, jest aplikator wybielający, zawierający nadtlenek wodoru w niskim stężeniu. To jest substancja bardzo podobna do tej, którą stosujemy w gabinetach. Pomoże ona zmienić barwę zęba od 1 do 3 odcieni, co wizualnie daje dobre efekty – mówi Lidia Majewska.
Stomatolodzy podkreślają, że jest to metoda wygodna, bezpieczna i wskazana do codziennego stosowania. Odwraca wieloletnie przebarwienia ze szkliwa, spowodowane jedzeniem, napojami oraz tytoniem. Efekty widoczne są już po 3 tygodniach.
– Środek konfekcjonowany sprzedawany jest w postaci aplikatora dołączonego do szczoteczki do zębów. Producent poleca stosowanie dwa razy dziennie po każdym szczotkowaniu, czyli szczotkujemy, nakładamy żel wybielający i gotowe. Oczywiście zanim zastosujemy jakikolwiek środek, który potencjalnie może powodować podrażnienie, należy wyleczyć wszystkie problemy stomatologiczne – tłumaczy Lidia Majewska.
Specjalna szczoteczka zawiera spiralne włókna i polerujące gumki, które usuwają przebarwienia z powierzchni zębów i przygotowują je do optymalnego wybielenia.
– Obecnie jest to w zasadzie jedyny na rynku aplikator wkładany do szczoteczki, więc produkt sam w sobie jest bardzo innowacyjny – mówi Natalia Siergiejuk z działu marketingu Colgate-Palmolive, producenta aplikatora do wybielania.
Przed wyborem sposobu usunięcia przebarwień zębów warto skonsultować z dentystą, ponieważ zmiana koloru uzębienia może być objawem choroby wymagającej leczenia.
Czytaj także
- 2022-11-23: Dbanie o higienę jamy ustnej pozostawia wiele do życzenia. Innowacje mogą zwiększyć skuteczność mycia zębów
- 2022-03-16: Licówki mogą się utrzymać na zębach nawet 30 lat. Brak konsultacji także z protetykiem może doprowadzić do osłabienia i uszkodzenia zębów
- 2020-08-21: Użytkownicy kosmetyków są coraz bardziej świadomi. 31 proc. zwraca uwagę na ich skład
- 2020-01-08: CES 2020: Inteligentne szczoteczki do zębów same dobiorą odpowiedni ruch i wibracje. Najnowsze wyposażone będą w kamerę i sztuczną inteligencję
- 2019-07-19: Zamiast borowania i plomb wystarczą komórki macierzyste. Już wkrótce będzie można wyhodować nowy, zdrowy ząb w zaledwie 9 tygodni
- 2019-07-16: Komórki macierzyste można uzyskać także z zębów. Procedura pobrania jest mniej inwazyjna niż ze szpiku
- 2019-01-24: Połowa trzylatków i 90 proc. nastolatków w Polsce ma próchnicę. Nieleczona może prowadzić do szeregu ciężkich chorób
- 2018-07-06: Wielu rodziców bagatelizuje leczenie zębów mlecznych u dzieci. Może to prowadzić do chorób zębów stałych i wad zgryzu
- 2016-11-24: Implanty zębów zapobiegają deformacji rysów twarzy. Pozwalają też uniknąć noszenia protezy
- 2016-09-12: 76 proc. dzieci w wieku od 6 do 12 lat ma próchnicę. To jeden z najwyższych wskaźników w Europie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Konsument
![](/files/1922771799/murawski-gniazdownicy-foto-1,w_274,_small.jpg)
Co trzecia osoba w wieku 25–34 lata nadal mieszka z rodzicami. Większość gniazdowników pracuje
1,7 mln, czyli 33 proc., młodych Polaków to tzw. gniazdownicy. – To osoby w wieku od 25 do 34 lat, które nadal mieszkają z rodzicami, nie posiadają własnych dzieci, współmałżonka, nie są również po rozwodzie lub nie są wdowcami – tłumaczy Paweł Murawski, konsultant z Głównego Urzędu Statystycznego. Zjawisko to jest silniejsze wśród mężczyzn i na obszarach mniej zaludnionych. W dużych miastach i aglomeracjach odsetek gniazdowników jest znacznie niższy.
Media
Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi
![](/files/1922771799/el-gendy-wstawanie-foto,w_133,_small.jpg)
Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.
Problemy społeczne
Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków
![](/files/1922771799/zdrowie-ukraincy-foto_1,w_133,r_png,_small.png)
Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.