Newsy

Olejki mogą zastąpić kremy i balsamy po goleniu

2014-05-15  |  06:40
Na rynku kosmetycznym pojawia się coraz więcej propozycji kosmetyków do twarzy dla panów, które różnią się od damskich zarówno składem, jak i właściwościami. Dlatego panowie powinni zaopatrzyć się w swoje własne kosmetyki i tym samym nie korzystać z kosmetyków partnerek, ponieważ te nie są odpowiednie dla męskiej skóry.

Błąd, który bardzo często jest popełniany przez mężczyzn, to korzystanie z kosmetyków swojej partnerki. Te mają inny skład i właściwości niż produkty dla panów. Dlatego ważne jest, aby mężczyźni nie sięgali po damskie kosmetyki, tylko stosowali przeznaczone do ich skóry oliwki czy kremy pod oczy.

Panowie są przyzwyczajeni do różnego rodzaju pianek, kremów, rzadko kiedy korzystają z olejków. Jest to produkt, który ma właściwości kojące i łagodzące, daje doskonały poślizg, odżywia skórę. Nie są wtedy potrzebne żadne dodatkowe kosmetyki. Taka pielęgnacja olejkiem zastępuje pielęgnację kremem do golenia czy balsamem po goleniu – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Agnieszka Serkies z SPA Spearside, przeznaczonego dla mężczyzn.

Mężczyźni często pracują w warunkach, które wysuszają skórę. Klimatyzacja i praca biurowa przed komputerem daje wyraźnie o sobie znać skórze. W takim przypadku należy zadbać o okolice wokół oczu i stosować specjalne kosmetyki, które jednocześnie nawilżą i odżywią skórę.

Coraz częściej także salony kosmetyczne oferują mężczyznom zabiegi poprawiające kondycję ich skóry. Są to zabiegi zarówno pielęgnujące twarz, jak i całe ciało. Niestety, nie wszystkie można wykonywać w domu. 

Jednym z zabiegów oczyszczających jest mikrodermabrazja. Panowie mogą również skorzystać z zabiegu złuszczania odpowiednio dobranymi kwasami do potrzeb skóry albo tradycyjnie oczyścić skórę mechaniczne, gdzie pozbywamy się niepotrzebnych prosaków, zanieczyszczeń na skórze – tłumaczy Agnieszka Serkies.

Wśród zabiegów, z których mężczyźni mogą skorzystać w salonie kosmetycznym, są również zabiegi intensywnego peelingu całego ciała czy zabiegi wykonywane na skórze dłoni, stóp oraz na paznokciach.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi

Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.