Newsy

Promocyjna cena i specjalista znany z mediów nie są gwarancją bezpieczeństwa zabiegu medycyny estetycznej

2017-06-23  |  06:30
Mówi:dr n. med. Piotr Niedziałkowski
Funkcja:specjalista chorób wewnętrznych i alergologii, dyplomowany lekarz medycyny estetycznej
Firma:prezes Polskiego Towarzystwa Lekarzy Medycyny Estetycznej „POLME”
  • MP4
  • Specjaliści podkreślają, że przed podjęciem decyzji o wykonaniu konkretnego zabiegu, pacjent powinien przede wszystkim sprawdzić, czy ma do czynienia z dyplomowanym lekarzem medycyny estetycznej. Bezpieczeństwo zabiegów jest na pierwszym miejscu, dlatego przy wyborze danego gabinetu nie należy się kierować ceną. Wręcz przeciwnie, promocyjna oferta powinna nasunąć podejrzenie, że może preparat, który będzie stosowany, nie jest najwyższej jakości.

    – Zabiegi medycyny estetycznej powinni wykonywać tylko lekarze, a nie osoby niemedyczne, gdyż nie mają do tego odpowiednich kwalifikacji. Nikt z lekarzy nie uczy się na studiach medycyny estetycznej, jest to nowa dziedzina medycyny, której uczymy się po studiach. Zdobywamy  taką wiedzę na odpowiednich studiach i kursach właśnie z medycyny estetycznej. I tylko taka usystematyzowana wiedza pozwala nam na bezpieczeństwo – mówi agencji Newseria dr n. med. Piotr Niedziałkowski, specjalista chorób wewnętrznych i alergologii, dyplomowany lekarz medycyny estetycznej, prezes Polskiego Towarzystwa Lekarzy Medycyny Estetycznej „POLME”.

    W trakcie pierwszej rozmowy z pacjentką lub z pacjentem lekarz powinien zapytać, jakie dana osoba ma oczekiwania, co chciałaby zmienić w swoim wyglądzie, co poprawić i dopiero na podstawie wstępnego wywiadu można razem ustalić plan zabiegów i oszacować, jakich granic nie przekraczać, żeby nie osiągnąć karykaturalnego efektu. Na początku nie powinno się wykonywać zbyt dużo inwazyjnych zabiegów na raz. Warto, aby obie strony nabrały do siebie zaufania.

    – Lekarz, który na co dzień zajmuje się zabiegami medycyny estetycznej, musi mieć szeroką wiedzę medyczną i patrzeć bardzo holistycznie na pacjenta. Bycie lekarzem medycyny estetycznej to dobry zalążek, aby być wspaniałym lekarzem profilaktyki chorób przewlekłych, w tym starzenia się – mówi dr n. med. Piotr Niedziałkowski.

    Również wygląd i czystość samego gabinetu mają ogromne znaczenie. Trzeba zwrócić uwagę na to, czy lekarz przestrzega podstawowych zasad antyseptyki – mycie, dezynfekcja rąk, sterylne rękawiczki i narzędzia itp. Ważny jest wywiad lekarski przed zabiegiem, wypytanie o leki, choroby itp. Dzięki dużej liczba gabinetów medycyny estetycznej pacjenci mogą do woli wybierać wśród specjalistów. Nie jest to jednak takie proste. W gąszczu promocyjnych ofert czasem trudno się oprzeć pokusie skorzystania z wyjątkowej okazji. Co więcej, zainteresowani czasem zapominają o tym, aby pytać lekarza o właściwe kwalifikacje, a kierują się na przykład jego popularnością w mediach.

    – Każdy zdobywa pacjentów jak potrafi. Dla mnie honorem jest, kiedy pacjenci przychodzą do mnie dlatego, że dobrze leczę przeciwstarzeniowo, a nie dlatego, że pokazuję się medialnie. To przesłanie chciałbym skierować do lekarzy, żeby odpowiednio podchodzili do pacjentów, a do pacjentów, żeby odpowiednio dobierali lekarzy – podkreśla dr n. med. Piotr Niedziałkowski.

    Dlatego Polskie Towarzystwo Lekarzy Medycyny Estetycznej „POLME” jako pierwsze ze Stowarzyszeń Lekarzy Medycyny Estetycznej postanowiło poświęcić część III Konferencji Naukowej POLME właśnie pacjentom.

    – Postanowiliśmy się otworzyć na pacjentów i razem z nimi uczyć się, jak powinna wyglądać medycyna przeciwstarzeniowa, w tym estetyczna. Tylko pacjent, który wymaga, jest w stanie zmienić poziom współczesnej medycyny estetycznej w Polsce. Musimy się nawzajem poznać, pacjenci muszą wiedzieć, czym my się zajmujemy, a lekarze – jak odpowiednio traktować pacjentów, więc jest to wzajemna nauka – mówi dr n. med. Piotr Niedziałkowski.

    Lekarze zajmujący się medycyną estetyczną i przeciwstarzeniową zwracali uwagę na to, że skóra jest integralną częścią organizmu i tylko harmonia terapeutyczna zapewnia spektakularne i długotrwałe efekty w gabinecie lekarza medycyny estetycznej. Słowo „holistyczny” powinno dotyczyć nie tylko skóry, lecz także do całego organizmu. Samo wykonywanie zabiegów medycyny estetycznej to tylko niewielka część całego procesu przeciwstarzeniowego.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Gwiazdy

    Muzycy zespołu Enej: Technika i budżety od wielkiej powodzi sprzed 27 lat poszły w górę. A jednak nadal nie jesteśmy w stanie sobie poradzić z żywiołem i go przewidzieć

    Muzycy zespołu Enej do końca nie chcieli wierzyć, że powtórzy się czarny scenariusz sprzed 27 lat i na południu Polski dojdzie do powodzi na południu Polski. Niestety najgorsze przewidywania meteorologów i hydrologów spełniły się. Artyści mocno nad tym ubolewają i solidaryzują się z tymi, którzy przeżywają teraz dramat, bo z dnia na dzień zostali z niczym, bez dachu nad głową. W takich sytuacjach Polacy stanęli na wysokości zadania. Szybko ruszyły zbiórki pieniędzy i potrzebnych produktów dla powodzian. Piotr Sołoducha i Mirosław Ortyński nie szczędzą pochwał i słów uznania wobec wszystkich, którzy wykazują się empatią i zrozumieniem.

    Gwiazdy

    Gabi Drzewiecka i Jagna Niedzielska: Filipińczycy są ludźmi otwartymi i im mniej mają, tym więcej chcą ci dać. To jest wzruszające i na pewno dające do myślenia

    Uczestniczki programu „Azja Express” nie ukrywają, że na początku trudno im było przełamać barierę wstydu, zapukać do cudzego domu i poprosić o nocleg. Zadania nie ułatwiała obecność pozostałych członków ekipy, bo nawet jeśli właściciele domu byli skłonni pomóc dwóm pięknym kobietom, to już kamery budziły pewien niepokój. Gabi Drzewiecka i Jagna Niedzielska zaznaczają jednak, że również w tym przypadku trening czyni mistrza i za każdym kolejnym razem było już coraz łatwiej. Zdążyły się też przekonać, że Filipińczycy są niezwykle otwarci, życzliwi i gościnni.

    Gwiazdy

    Magda Bereda: Boję się o moich znajomych z Wrocławia. Dostali ostrzeżenie, że może ich zalać

    Wokalistka przyznaje, że ona również z niepokojem patrzy na kolejne prognozy hydrologów. Jest wstrząśnięta relacjami z obszarów powodziowych i ma świadomość, że w obliczu żywiołu ludzie są bezsilni. Magda Bereda wspiera także swoich znajomych, którzy mieszkają we Wrocławiu i ma nadzieję, że nie nadejdą od nich kolejne złe informacje. Artystka zachęca do wszelkiej pomocy powodzianom i do włączania się w zbiórki najbardziej potrzebnych produktów.