Mówi: | dr Robert Chmielewski |
Funkcja: | lekarz medycyny estetycznej, chirurg |
Firma: | Klinika rClinic |
Zbyt częste stosowanie zabiegów medycyny estetycznej nie sprzyja skórze
Lekarze ostrzegają, że zbyt częste ingerencje i zabiegi upiększające, które wiążą się z wywoływaniem procesów zapalnych, mogą doprowadzić do przyspieszenia procesu starzenia się skóry. Dlatego potrzebny jest umiar, w przeciwnym razie zamiast efektu odmłodzenia na skutek degradacji materiałów budulcowych na twarzy pojawiają się zmarszczki, bruzdy, zostanie zachwiana jej jędrność i sprężystość.
– Bardzo często przychodzą pacjenci po nieudanych zabiegach medycyny estetycznej. Jeżeli widzimy człowieka, u którego na twarzy widoczne są ślady po jakiejkolwiek ingerencji, to nie jest to wina toksyny botulinowej czy kwasu hialuronowego jako substancji, tylko wina źle wykonanego zabiegu przez osobę, która może nie do końca powinna się zajmować medycyną estetyczną – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle dr Robert Chmielewski, lekarz medycyny estetycznej, chirurg z Kliniki rClinic.
W tej chwili jest wiele gabinetów, w których zamiast wykwalifikowanych specjalistów zabiegi z zakresu medycyny estetycznej wykonują kosmetyczki bez fachowej wiedzy i umiejętności. W efekcie pacjenci narażeni są na powikłania albo są zmuszeni do wykonania zabiegów korekcyjnych.
– U niektórych pacjentów po nadgorliwym wykorzystaniu zabiegów zarówno medycyny estetycznej, jak i kosmetyki i kosmetologii powstaje efekt inflammaging, czyli przyspieszenie procesu starzenia wywołanego nadmiernym stanem zapalnym. Bo większość tych zabiegów jest oparta na kontrolowanych procesach zapalnych w celu pobudzenia układu immunologicznego i co za tym idzie – tworzenia włókien kolagenowych. Natomiast, kiedy ktoś nadgorliwie zaczyna stosować pewne zabiegi, wtedy skóra zaczyna reagować odwrotnie – wyjaśnia dr Robert Chmielewski.
W związku z tym, im więcej zabiegów, tym skóra może wyglądać coraz gorzej.
– Jest takie stare dobre powiedzenie: „Co za dużo, to nie zdrowo”, więc tak jak we wszystkim – w leczeniu choroby, w stosowaniu leków czy w jedzeniu – potrzebny umiar, tak samo w medycynie estetycznej. Każdy zabieg trzeba wykonać z rozwagą i przede wszystkim z wyobraźnią – tłumaczy dr Robert Chmielewski.
W niektórych przypadkach błędy po nieudanych zabiegach można naprawić, natomiast nie brakuje też takich, które są nieodwracalne.
– Są przypadki, w których kosmetyczki sięgały po działania graniczące z kryminałem. Zamiast kwasu hialuronowego przeznaczonego do iniekcji stosowały krem z kwasem hialuronowym, który się nazywa zastrzyk młodości i jest przeznaczony tylko do zewnętrznego stosowania. Po wstrzyknięciu go w skórę zmiany są absolutnie nieodwracalne, dlatego że dochodzi do martwicy skóry, blizn i oszpecenia – mówi dr Robert Chmielewski.
Dlatego specjaliści medycyny estetycznej przestrzegają, by nie korzystać z usług pseudofachowców bez odpowiedniej wiedzy i doświadczenia.
– Walczymy z szarą strefą i gabinetami, w których osoby bez wykształcenia biorą się za ostrzykiwanie. Apelujemy również do pacjentów, żeby nie korzystali z okazyjnych, tanich zabiegów wykonanych przez kosmetyczkę czy fryzjera. Zmiany na twarzy mogą być nieodwracalne. Do twarzy powinny być używane produkty najwyższej jakości, dlatego zawsze należy się zastanowić, w czyje ręce oddajemy swoją twarz – mówi dr Robert Chmielewski.
Osoby, które czują się oszukane przez pseudospecjalistów i odczuwają dyskomfort po wykonanym zabiegu, mogą kierować swoje skargi do Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging.
Czytaj także
- 2025-04-08: Przedsiębiorcy czują się pomijani w pracach nad przepisami. Narzekają na zawrotne tempo prac legislacyjnych
- 2025-02-04: Lekarze będą lepiej przygotowani do pracy w obliczu działań militarnych. Powstał nowy model kształcenia lekarzy cywilnych i wojskowych
- 2024-12-27: Dwa konkursy w Agencji Badań Medycznych w 2025 roku. Do wzięcia 275 mln zł
- 2025-01-07: Polska potrzebuje centralnego systemu dokumentacji medycznej. Jest niezbędny w wypadku sytuacji kryzysowych
- 2025-01-16: Doświadczenia Ukrainy są cenną lekcją dla polskich medyków. Pomagają się przygotować na potencjalny konflikt
- 2024-11-13: Dekarbonizacja jest wyzwaniem dla firm przemysłowych. Wymaga zmian w całym łańcuchu dostaw
- 2024-10-17: Sztuczna inteligencja coraz mocniej wchodzi w medycynę. Potrzebna wielka baza danych pacjentów
- 2024-10-31: Medycyna stylu życia zyskuje na znaczeniu. Może zapobiegać przewlekłym chorobom serca i nowotworom
- 2024-10-01: Pozytywne doświadczenia w podróży mogą poprawić kondycję fizyczną i psychiczną. Naukowcy zbadali to za pomocą teorii fizyki
- 2024-09-18: Część kosmetyków może być groźna dla kobiet w ciąży. Zwiększają ryzyko nadciśnienia
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nie żyje Jadwiga Jankowska-Cieślak

Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju
Prawo

400 gmin w Polsce nie ma na swoim terenie apteki i sytuacja co roku się pogarsza. Samorządowcy apelują o zmiany w prawie
W ciągu ostatnich kilku lat, od wejścia w życie przepisów Apteka dla Aptekarza, zamknięto ponad 2,2 tys. aptek w Polsce, a około 400 gmin nie posiada na swoim terenie apteki. Trzech na pięciu Polaków, aby kupić leki, musi się udać po nie do innej miejscowości. Sygnatariusze listu otwartego do minister zdrowia przygotowanego przez Koalicję „Na pomoc niesamodzielnym” apelują o zmianę priorytetów w legislacji dotyczącej rynku aptek. Wzywają też do podjęcia systemowych działań przeciwdziałających wykluczeniu zdrowotnemu ze względu na miejsce zamieszkania.
Podróże
Piotr Zelt: Na Święta Wielkanocne zamierzam wyjechać na narty w Alpy. Jak mam czas, to pracuję jako instruktor narciarski

Tak samo jak w ubiegłym roku, tym razem aktor również planuje wykorzystać świąteczną przerwę w pracy na wyjazd na narty. Od biesiadowania z rodziną przy suto zastawionym wielkanocnym stole woli bowiem szusowanie na alpejskich stokach.
Konsument
Cykl życia smartfona jest coraz dłuższy. Mimo to większość Polaków chciałaby go wymieniać maksymalnie co dwa lata

Cykl życia smartfonów w Polsce wyraźnie się wydłuża. Już 35 proc. Polaków używa swoich smartfonów ponad dwa lata – wynika z badania Smart Barometr opracowanego przez IQS dla bolttech. Jednocześnie jednak duża liczba osób chciałaby wymieniać smartfony częściej, nawet co roku. Dlatego kierunkiem rozwoju rynku mogą być elastyczne modele użytkowania, takie jak najem.