Newsy

Zbyt częste stosowanie zabiegów medycyny estetycznej nie sprzyja skórze

2016-04-18  |  06:00
Mówi:dr Robert Chmielewski
Funkcja:lekarz medycyny estetycznej, chirurg
Firma:Klinika rClinic
  • MP4
  • Lekarze ostrzegają, że zbyt częste ingerencje i zabiegi upiększające, które wiążą się z wywoływaniem procesów zapalnych, mogą doprowadzić do przyspieszenia procesu starzenia się skóry. Dlatego potrzebny jest umiar, w przeciwnym razie zamiast efektu odmłodzenia na skutek degradacji materiałów budulcowych na twarzy pojawiają się zmarszczki, bruzdy, zostanie zachwiana jej jędrność i sprężystość.

    Bardzo często przychodzą pacjenci po nieudanych zabiegach medycyny estetycznej. Jeżeli widzimy człowieka, u którego na twarzy widoczne są ślady po jakiejkolwiek ingerencji, to nie jest to wina toksyny botulinowej czy kwasu hialuronowego jako substancji, tylko wina źle wykonanego zabiegu przez osobę, która może nie do końca powinna się zajmować medycyną estetyczną – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle dr Robert Chmielewski, lekarz medycyny estetycznej, chirurg z Kliniki rClinic.

    W tej chwili jest wiele gabinetów, w których zamiast wykwalifikowanych specjalistów zabiegi z zakresu medycyny estetycznej wykonują kosmetyczki bez fachowej wiedzy i umiejętności. W efekcie pacjenci narażeni są na powikłania albo są zmuszeni do wykonania zabiegów korekcyjnych.

    U niektórych pacjentów po nadgorliwym wykorzystaniu zabiegów zarówno medycyny estetycznej, jak i kosmetyki i kosmetologii powstaje efekt inflammaging, czyli przyspieszenie procesu starzenia wywołanego nadmiernym stanem zapalnym. Bo większość tych zabiegów jest oparta na kontrolowanych procesach zapalnych w celu pobudzenia układu immunologicznego i co za tym idzie – tworzenia włókien kolagenowych. Natomiast, kiedy ktoś nadgorliwie zaczyna stosować pewne zabiegi, wtedy skóra zaczyna reagować odwrotnie – wyjaśnia dr Robert Chmielewski.

    W związku z tym, im więcej zabiegów, tym skóra może wyglądać coraz gorzej.

    – Jest takie stare dobre powiedzenie: „Co za dużo, to nie zdrowo”, więc tak jak we wszystkim – w leczeniu choroby, w stosowaniu leków czy w jedzeniu – potrzebny umiar, tak samo w medycynie estetycznej. Każdy zabieg trzeba wykonać z rozwagą i przede wszystkim z wyobraźnią – tłumaczy dr Robert Chmielewski.

    W niektórych przypadkach błędy po nieudanych zabiegach można naprawić, natomiast nie brakuje też takich, które są nieodwracalne.

    – Są przypadki, w których kosmetyczki sięgały po działania graniczące z kryminałem. Zamiast kwasu hialuronowego przeznaczonego do iniekcji stosowały krem z kwasem hialuronowym, który się nazywa zastrzyk młodości i jest przeznaczony tylko do zewnętrznego stosowania. Po wstrzyknięciu go w skórę zmiany są absolutnie nieodwracalne, dlatego że dochodzi do martwicy skóry, blizn i oszpecenia – mówi dr Robert Chmielewski.

    Dlatego specjaliści medycyny estetycznej przestrzegają, by nie korzystać z usług pseudofachowców bez odpowiedniej wiedzy i doświadczenia.

    – Walczymy z szarą strefą i gabinetami, w których osoby bez wykształcenia biorą się za ostrzykiwanie. Apelujemy również do pacjentów, żeby nie korzystali z okazyjnych, tanich zabiegów wykonanych przez kosmetyczkę czy fryzjera. Zmiany na twarzy mogą być nieodwracalne. Do twarzy powinny być używane produkty najwyższej jakości, dlatego zawsze należy się zastanowić, w czyje ręce oddajemy swoją twarz – mówi dr Robert Chmielewski.

    Osoby, które czują się oszukane przez pseudospecjalistów i odczuwają dyskomfort po wykonanym zabiegu, mogą kierować swoje skargi do Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Media

    Transport

    Polska drugim największym rynkiem dla Mercedesa-Maybacha w Europie. Liczba zamówień na nowego kabrioleta SL 680 wskazuje na duże zainteresowanie klientów

    W Arkadach Kubickiego na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się polska premiera najnowszego modelu Mercedes-Maybach – SL 680 Monogram Series. To najbardziej sportowy Maybach w historii. – Liczba zamówień składanych w systemie wskazuje, że premierowe auto cieszy się dużym zainteresowaniem klientów – podkreślają przedstawiciele marki. Polska jest drugim największym rynkiem dla luksusowych samochodów Maybacha w Europie.

    Handel

    Polacy przerzucają się na piwa bezalkoholowe. Segment rośnie o 17 proc., podczas gdy cały rynek piwa się kurczy

    Rynek piwa skurczył się w 2024 roku o prawie 2 proc. To m.in. efekt wzrostu średniej ceny tego alkoholu, która jest dziś o ponad 40 proc. wyższa niż w 2019 roku. Na tle rynku zdecydowanie wyróżnia się segment bezalkoholowy, który wolumenowo i wartościowo rośnie o ok. 17 proc. w ujęciu rocznym. – Ten segment, wart 1,7 mld zł, jest nadzieją na poprawę wyników branży piwowarskiej – ocenia Igor Tikhonov, prezes Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie. I podkreśla, że rynek pozostaje pod presją rosnących kosztów produkcji i zmian legislacyjnych.