Mówi: | Jarosław Sadowski |
Funkcja: | główny analityk |
Firma: | Expander Advisors |
Wybierając ubezpieczenie na wyjazd narciarski, Polacy kierują się głównie ceną
Polacy coraz częściej deklarują zamiar zakupu ubezpieczenia turystycznego na wyjazdy, również narciarskie. I choć świadomość, że polisa się przydaje, wzrasta, wciąż przy jej wyborze narciarze kierują się głównie ceną. Eksperci podkreślają, że przede wszystkim warto sprawdzić, czy takie ubezpieczenie pokryje koszty ewentualnej akcji ratowniczej i czy nie wyklucza wypadków przy uprawianiu sportów. Źle dobrana polisa może skończyć się boleśnie dla kieszeni turysty.
Niezależnie od umiejętności na stoku warto zainwestować w ubezpieczenie. Kontuzje takie, jak złamane kończyny czy zerwanie więzadeł przydarzają się nawet najbardziej wytrawnym narciarzom. Można również wyrządzić szkodę innej osobie.
– Wiele osób, wybierając się na wakacje, wie, że trzeba wykupić ubezpieczenie turystyczne. Ale niestety kierujemy się wyłącznie ceną. Jest to dobre rozwiązanie, żeby porównywać ceny, ale nie powinniśmy od tego zaczynać, dlatego że ubezpieczenia turystyczne zawierają wiele różnych elementów i wiele z nich jest istotnych – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Jarosław Sadowski, główny analityk Expandera.
Jak podkreśla, głównym haczykiem w ubezpieczeniach są wykluczenia. Warto więc sprawdzić w umowie, w jakiej sytuacji ubezpieczyciel odmówi nam wypłaty odszkodowania.
– Kiedy jedziemy na narty, to trzeba w polisie zaznaczyć, że będziemy uprawiali sport, bo wtedy ryzyko urazu jest większe. Jeżeli przechodziliśmy jakieś choroby, które mogą się odnowić na wyjeździe, również trzeba to zaznaczyć. W innej sytuacji ubezpieczyciel nie będzie chciał pokrywać związanych z tym kosztów – przestrzega Sadowski. – Polecam sprawdzić te wszystkie opcje, które zazwyczaj są do wyboru.
Warto zwrócić uwagę na wysokość maksymalnego świadczenia, jakie wypłaci ubezpieczyciel. Polisa powinna zagwarantować ubezpieczonemu nie tylko pokrycie kosztów leczenia przez zakład ubezpieczeń, lecz także ubezpieczenie ewentualnych zobowiązań wynikających z odpowiedzialności cywilnej wobec osób trzecich czy ubezpieczenie sprzętu. Warto sprawdzić, czy polisa pokryje koszty akcji ratowniczej i poszukiwań w przypadku lawiny i innych niebezpiecznych w skutkach zdarzeń w górach.
– W Polsce użycie helikoptera przy akcjach ratunkowych nie wiąże się z żadnymi opłatami. Ale w części krajów trzeba za to dosyć drogo zapłacić – dodaje Jarosław Sadowski.
Dotyczy to nie tylko krajów alpejskich, lecz także np. Słowacji. Transport helikopterem to koszt kilkunastu tysięcy złotych. Jak wynika z danych Mondial Assistance z ubiegłego sezonu narciarskiego, najdroższe interwencje miały miejsce w Austrii, we Włoszech i w Szwajcarii (ponad 50 tys. zł). Tam też zdarzają się one najczęściej.
Eksperci radzą również sprawdzić, czy zawierana umowa zobowiązuje zakład ubezpieczeń do automatycznego pokrycia kosztów udzielenia pomocy narciarzom bez konieczności wydatkowania środków przez nich, a później ubiegania się o refundację.
W ramach świadczeń oferowanych przez NFZ istnieje możliwość otrzymania Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego, czyli EKUZ. Jest to dokument potwierdzający nasze prawo do korzystania z podstawowych świadczeń zdrowotnych w krajach członkowskich Europejskiego Obszaru Gospodarczego i Szwajcarii. Dzięki niej korzystamy z opieki zdrowotnej danego państwa na tych samych zasadach co jego obywatele. Trzeba pamiętać, że nie dotyczy to wszystkich usług, np. transportu medycznego.
Czytaj także
- 2025-01-02: Hazard coraz poważniejszym problemem dla zdrowia publicznego. Najbardziej zagrożone są dzieci
- 2024-12-20: Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów
- 2024-12-05: Saszetki nikotynowe dodane na finiszu prac do ustawy tytoniowej. Pracodawcy RP: to kontrowersyjna wrzutka legislacyjna
- 2024-12-12: Nowe obowiązki dla e-sklepów. Wchodzi w życie rozporządzenie o bezpieczeństwie produktów
- 2024-12-06: Polska nie powołała jeszcze koordynatora ds. usług cyfrowych. Projekt przepisów na etapie prac w rządzie
- 2024-12-02: Wzmocniona ochrona ponad 1,2 mln ha lasów. Część zostanie wyłączona z pozyskiwania drewna
- 2024-12-16: Pierwsze lasy społeczne wokół sześciu dużych miast. Trwają prace nad ustaleniem zasad ich funkcjonowania
- 2024-12-13: Do lutego 2025 roku państwa ONZ muszą przedstawić swoje nowe zobowiązania klimatyczne. Na razie emisje gazów cieplarnianych wciąż rosną
- 2024-12-05: Walka z globalnym wylesianiem przesunięta o rok. Rozporządzenie UE prawdopodobnie zacznie obowiązywać dopiero w grudniu 2025 roku
- 2024-12-30: Mija rok obowiązywania ustawy o opiece geriatrycznej. W systemie opieki nad seniorami zmieniło się niewiele
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
S. Karpiel-Bułecka: Sam talent nie wystarczy, by odnieść sukces w branży muzycznej. Trzeba też mieć trochę szczęścia i spotkać odpowiednich ludzi
Na przestrzeni ostatnich dwóch dekad, między innymi za sprawą streamingu i powszechnego dostępu do internetu, rynek muzyczny w Polsce przeszedł prawdziwą rewolucję. Zauważają to zarówno doświadczeni artyści, jak Sebastian Karpiel-Bułecka, jak i młodsze pokolenie, reprezentowane przez Miuosha. Obaj wokaliści podkreślają, że sukces w branży muzycznej jest wynikiem wielu czynników. Lider zespołu Zakopower zaznacza, że niezależnie od sytuacji młodzi artyści powinni być konsekwentni i wierzyć w swoje możliwości, bo to jest kluczowe w budowaniu kariery.
Problemy społeczne
Strach przed porażką i brak wiary we własne siły blokują rozwój przedsiębiorczości kobiet. Częściej zakładają za to firmy z misją
Kobiety stanowią mniejszość w zarządach firm, rzadziej też niż mężczyźni zakładają własne działalności gospodarcze. W UE na taki krok decyduje się 10 proc. pracujących pań, w Polsce – 13 proc. – wynika z raportu „Biznes na wysokich obcasach” PIE. Strach przed porażką i brak wiary w swoje umiejętności powstrzymują kobiety częściej niż mężczyzn przed założeniem działalności. Kluczową rolę mogą pełnić programy mentoringowe prowadzone przez kobiety.
Muzyka
Luna: Status materialny moich rodziców przeszkadza mi w karierze. Przestaję postrzegać siebie jako niezależną artystkę, tylko córkę bogaczy
Wokalistka podkreśla, że ścieżka jej kariery i sukcesy w branży muzycznej budzą wiele emocji, również ze względu na to, czym zajmują się jej rodzice. Jest ona bowiem córką milionera Andrzeja Wielgomasa, założyciela i właściciela firmy Dawtona. Jednak jak zaznacza, to, że pochodzi z zamożnego domu, nie ułatwia jej życia, a wręcz jest swoistym balastem. Luna ma świadomość tego, że w opinii niektórych ludzi wszystko, co ma i co osiągnęła, zawdzięcza tylko bogatym rodzicom.