Mówi: | Tomasz Brzózka |
Funkcja: | trener personalny, instruktor kulturystyki i fitness |
Newsy
Wykonanie testów DNA pomaga ustalić odpowiedni program treningowy
2014-03-05 | 06:10
Osoby, które chcą bezpiecznie trenować pod okiem osobistego trenera, powinny dać mu jak najwięcej informacji o swoim stanie zdrowia. Trenerzy wykorzystują więc często testy genetyczne, które precyzyjnie określają, z jakimi chorobami te osoby się zmagają i na jakie są narażone w przyszłości. Dzięki takim danym współpraca z trenerem i walka z nadprogramowymi kilogramami może zakończyć się sukcesem.
Trener personalny dobiera odpowiednie ćwiczenia, czuwa nad ich prawidłowym wykonaniem, a także przygotowuje indywidualną dietę. Aby mógł skutecznie opracować plan działania, potrzebuje jak najwięcej informacji zdrowotnych o swoim podopiecznym. Ważne jest np. czy był on kontuzjowany, czy ma problemy z układem krążenia, z oddychaniem.
– Jeżeli mam przed sobą dokładne zalecenia, wiem, co szkodzi, a co pomaga, mogę indywidualizować program treningowy – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Tomasz Brzózka, trener personalny, instruktor kulturystyki i fitness.
Badania można wykonać m.in. u lekarza medycyny sportu. Coraz bardziej popularne stają się jednak testy genetyczne typu genodiet, które są dostępne w klinikach medycznych czy w poradniach dietetycznych. Inne, mniej skomplikowane można kupić w aptece i zrobić w domu, a następnie odesłać do laboratorium. Wykonanie takich testów określi, czy zmagamy się już z jakąś dolegliwością i na jakie choroby jest narażony nasz organizm. Testy DNA wykażą także, jaki jest metabolizm węglowodanów i tłuszczów w naszym organizmie, co pozwoli opracować skuteczną dietę.
– Główną różnicą w tych badaniach jest precyzja i konkretne dane. To już jest bardzo wysoki i zaawansowany poziom medycyny, która pokazuje predyspozycje do poszczególnych sportów – mówi Tomasz Brzózka.
Ogólnie dostępne są także testy na nietolerancje pokarmową. Informacja o tym, że organizm nie toleruje jakiegoś składnika pokarmowego, powoduje, że trener personalny skutecznie opracuje plan działania.
– Jeżeli jest nietolerancja laktozy, wiem, jaki dobór czy też niedobór występuje w organizmie, w związku z tym mogę do tego dostosować wysiłek. Mogę zrobić bardziej dynamiczny, mogę zrobić bardziej siłowy trening – wyjaśnia Tomasz Brzózka.
Domowy test genetyczny na nietolerancję pokarmową wraz z wynikiem z laboratorium kosztuje ok. 300 zł.
Trener personalny dobiera odpowiednie ćwiczenia, czuwa nad ich prawidłowym wykonaniem, a także przygotowuje indywidualną dietę. Aby mógł skutecznie opracować plan działania, potrzebuje jak najwięcej informacji zdrowotnych o swoim podopiecznym. Ważne jest np. czy był on kontuzjowany, czy ma problemy z układem krążenia, z oddychaniem.
– Jeżeli mam przed sobą dokładne zalecenia, wiem, co szkodzi, a co pomaga, mogę indywidualizować program treningowy – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Tomasz Brzózka, trener personalny, instruktor kulturystyki i fitness.
Badania można wykonać m.in. u lekarza medycyny sportu. Coraz bardziej popularne stają się jednak testy genetyczne typu genodiet, które są dostępne w klinikach medycznych czy w poradniach dietetycznych. Inne, mniej skomplikowane można kupić w aptece i zrobić w domu, a następnie odesłać do laboratorium. Wykonanie takich testów określi, czy zmagamy się już z jakąś dolegliwością i na jakie choroby jest narażony nasz organizm. Testy DNA wykażą także, jaki jest metabolizm węglowodanów i tłuszczów w naszym organizmie, co pozwoli opracować skuteczną dietę.
– Główną różnicą w tych badaniach jest precyzja i konkretne dane. To już jest bardzo wysoki i zaawansowany poziom medycyny, która pokazuje predyspozycje do poszczególnych sportów – mówi Tomasz Brzózka.
Ogólnie dostępne są także testy na nietolerancje pokarmową. Informacja o tym, że organizm nie toleruje jakiegoś składnika pokarmowego, powoduje, że trener personalny skutecznie opracuje plan działania.
– Jeżeli jest nietolerancja laktozy, wiem, jaki dobór czy też niedobór występuje w organizmie, w związku z tym mogę do tego dostosować wysiłek. Mogę zrobić bardziej dynamiczny, mogę zrobić bardziej siłowy trening – wyjaśnia Tomasz Brzózka.
Domowy test genetyczny na nietolerancję pokarmową wraz z wynikiem z laboratorium kosztuje ok. 300 zł.
Czytaj także
- 2024-12-02: W ostatnich miesiącach coraz więcej Polaków sięga po jabłka. Konsumpcja tych owoców jednak z roku na rok spada [DEPESZA]
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
- 2024-12-03: 40 proc. Polaków nie czuje się zabezpieczonych na wypadek poważnej choroby. Obawiają się problemów z dostępem do leczenia i jego finansowaniem
- 2024-12-12: Wdrażanie GenAI może oznaczać nasilenie stresu wśród pracowników. Firmy potrzebują odpowiedniej strategii komunikacyjnej
- 2024-11-29: W tym roku liczba nowych zakażeń wirusem HIV sięgnie w Polsce 2 tys. Większość z nich rozpoznawana jest na późnym etapie
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-12-03: Stan budynków w Polsce poprawia się zbyt wolno. Ma to negatywny wpływ na klimat i zdrowie mieszkańców
- 2024-12-09: Joanna Kurowska: Lekarz w Stanach Zjednoczonych to jest ktoś, kto ma dom z basenem i jest milionerem. Medycy w Polsce muszą pracować na 13 etatów
- 2024-11-06: 4 mld zł z KPO na e-zdrowie. Trafią m.in. na ucyfrowienie dokumentacji medycznej oraz narzędzia przyspieszające diagnostykę
- 2024-10-24: Polacy świadomi wpływu ćwiczeń fizycznych na zdrowie. Branża fitness notuje zwiększony ruch
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.