Newsy

Zabiegi medycyny estetycznej powinny być wykonywane w odpowiedniej kolejności. Ich dobór zależy od kondycji skóry

2016-03-04  |  06:00
Mówi:Magdalena Łopuszyńska
Funkcja:dermatolog, lekarz medycyny estetycznej
Firma:Gabinet Kosmetyki Lekarskiej „BELLA”
  • MP4
  • Najlepiej zacząć od zabiegów regenerujących, rewitalizujących i nawilżających skórę, a dopiero na koniec zastosować kwas hialuronowy czy botoks – radzą dermatolodzy. W ten sposób skóra twarzy zostanie poddana kompleksowej pielęgnacji, a efekt każdego z zabiegów utrzyma się dłużej. Przed każdym zabiegiem konieczna jest konsultacja z lekarzem. Wszystko po to, by sprawdzić, czy stan zdrowia pozwala na jakąkolwiek ingerencję.

    Ogólny stan zdrowia i przyjmowanie niektórych leków mogą wpłynąć na bezpieczeństwo i efekty zabiegów medycyny estetycznej. Przed wizytą w gabinecie medycyny estetycznej należy więc udostępnić lekarzowi całą dokumentację medyczną, zwłaszcza gdy cierpi się na choroby przewlekłe. Bez tej wiedzy lekarz nie jest w stanie wyeliminować ewentualnych powikłań.

    Jak przychodzi do mnie pacjent, to najpierw muszę wiedzieć, czy jest zdrowy. Jeżeli zgłasza mi jakieś objawy, wysyłam go na badania, ponieważ w niektórych chorobach przeciwwskazane są pewne zabiegi. Jeżeli podejrzewam u kogoś jakieś stany zapalne czy jakąś chorobę nowotworową, to wolę nie wchodzić z zabiegami medycyny estetycznej – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Magdalena Łopuszyńska, dermatolog, lekarz medycyny estetycznej z Gabinetu Kosmetyki Lekarskiej „BELLA”.

    Jeśli nie ma żadnych przeciwwskazań do wykonania zabiegów, to dermatolodzy przeprowadzają z pacjentami szczerą rozmowę dotyczącą ich oczekiwań, sposobów rozwiązania danego problemu i ustalają dalszy plan działań. W 90 proc. zabiegom medycyny estetycznej poddają kobiety, które chcą przeciwdziałać procesom starzenia się skóry.

    Jeżeli pacjent przyszedł zrobić sobie fałdy nosowo-wargowe, a już ma pomarszczoną skórę, to zawsze wychodzę od tego, że ustalam zabiegi rewitalizujące skórę, takie jak zabiegi laserowe, IPL, mezoterapie czy osocze bogatopłytkowe, a dopiero później, jak poprawi się kondycja skóry, wstrzykuję kwas hialuronowy – mówi Magdalena Łopuszyńska.

    Dermatolog tłumaczy, że jeśli kolejność byłaby odwrotna, to kwas hialuronowy, który jest wstrzykiwany raz na rok, ograniczałby wykonanie innych zabiegów. 

    Najpierw zacznijmy od zabiegów regenerujących, rewitalizujących, nawilżających, laserowych, a dopiero później zastosujmy kwas hialuronowy czy botoks, bo to są takie najbardziej spektakularne zabiegi w medycynie estetycznej i najbardziej wdzięczne, bo od razu widać efekt – mówi Magdalena Łopuszyńska.

    Magdalena Łopuszyńska podkreśla, że z każdym pacjentem konsultuje też sposoby domowej pielęgnacji skóry twarzy i szyi. Dermatolodzy często zachęcają do stosowania kosmetyków organicznych, produkowanych na bazie naturalnych składników. Są one równie skuteczne, a przy tym łagodniejsze dla skóry i nie powodują podrażnień.

    Wydaje nam się, że pielęgnacja w domu jest taka prosta, że wystarczy zmyć makijaż i umyć skórę. Pacjentki często robią jednak pewne rzeczy na odwrót, dlatego ustalam z nimi bardzo dokładnie to, jak prawidłowo powinna przebiegać pielęgnacja zarówno pod względem mycia, jak i pod względem stosowania kremów, kosmetyków, kosmetyków przeciwsłonecznych czy kosmetyków pielęgnacyjnych – podkreśla Magdalena Łopuszyńska.

    Zabiegi medycyny estetycznej i właściwa pielęgnacja skóry to jedno, ale by utrzymać jej zdrowy wygląd i zachować odpowiednią kondycję konieczna jest także zbilansowana dieta bogata w warzywa i owoce.

    Zawsze zalecam pacjentowi suplementy diety, takie poprawiające dotlenienie, czyli antyoksydanty, witaminy, mikroelementy, tlen, koenzym Q10. Po prostu coś, co od środka może poprawić funkcjonowanie komórek i pobudzić syntezę kolagenu – tłumaczy Magdalena Łopuszyńska.

    Skórze twarzy dużo korzyści przynosi również regularna aktywność na świeżym powietrzu.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Muzyka

    Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem

    Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.