Newsy

Baczna obserwacja towaru pozwala na rozpoznanie podróbki. Szczególną uwagę należy zwrócić na metkę, szwy i jakość tkaniny

2014-06-10  |  06:40
Choć na pierwszy rzut oka wyglądają identycznie jak oryginalny towar luksusowych marek, to jednak są sposoby na to, by skutecznie odróżnić podróbki. Najczęściej jest to niska jakość materiału, mało precyzyjne wykończenia i fałszywe metki drukowane na plastikowych lub papierowych wszywkach. Podejrzenia powinna wzbudzić także dużo niższa cena towaru. Niektóre firmy przygotowują specjalne poradniki, w których zawarte są szczegółowe informacje, mające pomóc konsumentowi w wyborze produktu, który nie jest falsyfikatem.

Pierwszym wyznacznikiem przy weryfikacji tego, czy jest to podróbka, czy oryginał, są szwy. W podróbkach zazwyczaj są one niewykończone, źle zrobione i wykonywane ściegiem prostym, ponieważ firmy, które produkują podróbki nie inwestują w maszyny. Natomiast firmy, które mają swoją tradycję i doskonałą jakość produktów używają różnych maszyn, np. dwuigłowej, która wykonuje szew podwójny na wierzchu, a pod spodem jednocześnie wykańcza – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Dorota Partycka-Busoni, ekspert portalu oferującego luksusowe marki PierreRiu.com.

Warto też zwrócić uwagę na czcionkę w napisach lub na metce. W podróbkach haft jest wykonany niestarannie i wychodzą z niego nitki. Wyznacznikiem oryginalności jest również sama jakość metki. Jeśli jest ona naszyta na gotowym wyrobie nitką innego koloru to znak, że ma się do czynienia z podróbką. Oryginalne metki z logo ekskluzywnych firm są wszywane w towar w trakcie produkcji i nigdy nie są drukowane na plastikowych lub papierowych wszywkach.

Te metki przede wszystkim różnią się odległością od brzegów. W oryginale szew jest niewidoczny. Natomiast w tej szew jest bardzo mocno widoczny. Często metki są przyczepione za pomocą sznureczka i część, która blokuje ten sznureczek, daje gwarancję, że rzeczywiście metka jest prawidłowo przyczepiona i ktoś jej nie doczepił. W  przypadku podróbek zdarza się, że metka po prostu jest przyczepiona zwykłą agrafką. W oryginalnych produktach na metce powinien być kod kreskowy – tłumaczy Dorota Partycka-Busoni.

Ważną kwestią jest jakość tkaniny. Ekskluzywne firmy stawiają na najlepsze materiały, producenci podróbek – na tańsze zamienniki.

Porównując zdjęcia, jest to bardzo trudne do zweryfikowania, natomiast jeśli już mamy ten produkt przy sobie, to możemy rzeczywiście sprawdzić, że w dotyku te dwie tkaniny bardzo mocno się różnią. Takim najlepszym wyznacznikiem jest to, jak tkanina wygląda od spodu. Jeśli jest ona dosyć mocno zmechacona, to nie ulega wątpliwości, że mamy do czynienia z bublem – wyjaśnia Dorota Partycka-Busoni.

Żeby odróżnić podróbki ubrań, torebek czy innych akcesoriów, trzeba wcześniej przyjrzeć się oryginałom. Najlepiej odwiedzić sklep firmowy i zrobić rozpoznanie w internecie.

Bardzo wiele stron internetowych oferuje podróbki ze zdjęciami oryginalnych produktów. W związku z tym klient, kupując torebkę na przykład Louis Vuitton za 230 dolarów, jest przekonany, że kupuje torebkę po prostu w zwykłym outlecie. Jednak, jak się okazuje, np. firma Louis Vuitton nie ma swoich outletów. Dlatego też należy być bardzo czujnym i uważać na to, co się kupuje – dodaje Dorota Partycka-Busoni.

Wprowadzanie na rynek podróbek, to duży problem dla uznanych producentów odzieży i akcesoriów. Wielu z nich ponosi z tego tytułu gigantyczne straty, dlatego decydują się na kampanie poświęcone walce z tym procederem.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Wojciech „Łozo” Łozowski: Wziąłem już udział w większości fajnych dużych formatów telewizyjnych. Dostaję też wiele paździerzowych propozycji i je staram się odrzucać

Wokalista miał już okazję uczestniczyć w takich produkcjach jak: „Taniec z gwiazdami”, „Must Be The Music. Tylko muzyka”, „Azja Express”, „Lego Masters” i „Pokonaj mnie, jeśli potrafisz”. Jak podkreśla, bardzo ceni oryginalne projekty telewizyjne, bo dzięki nim może przeżyć wyjątkowe przygody i nauczyć się czegoś nowego. Dlatego też nie wyklucza, że gdy padnie kolejna ciekawa propozycja, znów weźmie udział w podobnym projekcie.

Firma

Przedsiębiorcy chcą mieć wszystkie produkty finansowe i biznesowe na jednej platformie. W takie rozwiązania inwestują banki i firmy leasingowe

Niemal 70 proc. mikro-, małych i średnich firm chciałoby mieć zgromadzone wszystkie produkty finansowe na jednej platformie – wynika z raportu EFL  „Cyfrowa (r)ewolucja na rynku leasingu. Pod lupą”. Dodatkowo chętnie korzystaliby w jej ramach z usług ułatwiających prowadzenie biznesu, jak wsparcie księgowe, prawne, możliwość załatwienia sprawy urzędowej, rezerwacji noclegu na podróż służbową czy zakupu pakietu usług medycznych. Nad takimi hubami dla przedsiębiorców intensywnie pracują zarówno banki, jak i firmy leasingowe. Takie narzędzie udostępnili właśnie Credit Agricole i Grupa EFL.

Zdrowie

Jan Kliment i Lenka Klimentová: Po tym, jak niespodziewanie zmarł nasz przyjaciel, zrobiliśmy serię badań kontrolnych. Trzeba się badać, zanim choroba daje o sobie znać

Tancerze mają świadomość, że nawet groźna choroba przez długi czas może nie dawać żadnych objawów, dlatego też, by wykryć każdą nieprawidłowość już na wczesnym etapie, warto przeprowadzać regularne badania kontrolne. Jakiś czas temu Lenka i Jan Kliment bardzo boleśnie przeżyli nagłą śmierć swojego przyjaciela i jak zaznaczają, ta tragedia dała im wiele do myślenia. Od tego czasu diametralnie zmienili swoje podejście do profilaktyki.