Mówi: | Renata Leśniakowska |
Funkcja: | sprzedawca |
Firma: | Świat Dziecka |
Newsy
Dzięki gadżetom dla dzieci mamy mają więcej czasu dla siebie
2014-07-28 | 06:30
Jak wynika z brytyjskich badań Social Issues Research Centre, statystyczna kobieta, która zostaje mamą, ma dla siebie jedynie 26 minut dziennie, maksymalnie zaś trzy godziny tygodniowo. Wynika to z nadmiaru obowiązków w domu i pracy. Na rynku pojawiają się więc artykuły, które pomagają mamie w codziennych zadaniach i skracają czas wielu czynności.
Zamiast nocnego wstawania do łóżeczka, można spać z dzieckiem w łóżku dla dorosłych. W sklepach z artykułami dla niemowląt dostępny jest specjalny materac, tzw. kosliper. Materac ma twarde osłonki, aby zapobiec ewentualnemu przygnieceniu przez dorosłych lub sturlaniu się dziecka z łóżka. Można na nim karmić, a także przewijać. W późniejszym okresie, kiedy rodzice chcą przenieść dziecko do łóżeczka, mogą to zrobić w kosliperze. Materac kosztuje ok. 200 zł.
Pomocne przy opiece nad dzieckiem są także leżaczki. Ich zaletą jest to, że można je przenieść w dowolne miejsce w domu, a dziecko widzi więcej niż gdyby leżało na płaskiej powierzchni. Producenci oferują leżaczki z muzyką, grzechotkami, samobujające się, a także takie, które mogą służyć również jako łóżeczko.
– Rok temu na polski rynek wszedł leżaczek zaprojektowany we współpracy z pediatrami, który kołysze tak, jak ramiona mamy. Nie jest to, jak w większości huśtawek, do przodu i do tyłu. On kołysze się na różne boki, jest 5 programów, które można sobie ustawić w zależności od potrzeby maluszka, żeby było wygodnie. Leżaczek można podłączyć bezpośrednio do prądu. Możemy go podłączyć do nośnika z muzyką, żeby wgrać swoje własne melodie bądź dźwięk głosu rodzica. Możemy też ustawić prędkość poruszania się tego leżaczka – mówi Renata Leśniakowska, sprzedawca z sieci sklepów Świat Dziecka.
Leżaczek można kupić w cenie od 100 do 500 zł.
Dla mam, które karmią butelką, przyda się podgrzewacz do butelek. Oprócz podstawowej funkcji przyrząd może mieć również funkcję sterylizacji, automatyczne wyłączanie, dźwięk informujący, że butelka jest podgrzana, koszyk na akcesoria do podgrzewania, elektroniczny wyświetlacz. Podgrzewacz może także nadawać się do podgrzewania zupek. Koszt urządzenia to od 100 do 400 zł.
W pierwszym okresie macierzyństwa przydatna jest także chusta. Szczególnie kobietom, które mają więcej niż jedno dziecko lub w przypadku, kiedy dziecko ma silną potrzebę bliskości i domaga się noszenia na rękach. Mając dziecko w chuście, mama może wykonywać wiele obowiązków domowych. Dziecko w chuście zazwyczaj też szybciej zasypia. Można jej używać już przy noworodku. Chusta kosztuje od 200 do 600 zł.
Zamiast nocnego wstawania do łóżeczka, można spać z dzieckiem w łóżku dla dorosłych. W sklepach z artykułami dla niemowląt dostępny jest specjalny materac, tzw. kosliper. Materac ma twarde osłonki, aby zapobiec ewentualnemu przygnieceniu przez dorosłych lub sturlaniu się dziecka z łóżka. Można na nim karmić, a także przewijać. W późniejszym okresie, kiedy rodzice chcą przenieść dziecko do łóżeczka, mogą to zrobić w kosliperze. Materac kosztuje ok. 200 zł.
Pomocne przy opiece nad dzieckiem są także leżaczki. Ich zaletą jest to, że można je przenieść w dowolne miejsce w domu, a dziecko widzi więcej niż gdyby leżało na płaskiej powierzchni. Producenci oferują leżaczki z muzyką, grzechotkami, samobujające się, a także takie, które mogą służyć również jako łóżeczko.
– Rok temu na polski rynek wszedł leżaczek zaprojektowany we współpracy z pediatrami, który kołysze tak, jak ramiona mamy. Nie jest to, jak w większości huśtawek, do przodu i do tyłu. On kołysze się na różne boki, jest 5 programów, które można sobie ustawić w zależności od potrzeby maluszka, żeby było wygodnie. Leżaczek można podłączyć bezpośrednio do prądu. Możemy go podłączyć do nośnika z muzyką, żeby wgrać swoje własne melodie bądź dźwięk głosu rodzica. Możemy też ustawić prędkość poruszania się tego leżaczka – mówi Renata Leśniakowska, sprzedawca z sieci sklepów Świat Dziecka.
Leżaczek można kupić w cenie od 100 do 500 zł.
Dla mam, które karmią butelką, przyda się podgrzewacz do butelek. Oprócz podstawowej funkcji przyrząd może mieć również funkcję sterylizacji, automatyczne wyłączanie, dźwięk informujący, że butelka jest podgrzana, koszyk na akcesoria do podgrzewania, elektroniczny wyświetlacz. Podgrzewacz może także nadawać się do podgrzewania zupek. Koszt urządzenia to od 100 do 400 zł.
W pierwszym okresie macierzyństwa przydatna jest także chusta. Szczególnie kobietom, które mają więcej niż jedno dziecko lub w przypadku, kiedy dziecko ma silną potrzebę bliskości i domaga się noszenia na rękach. Mając dziecko w chuście, mama może wykonywać wiele obowiązków domowych. Dziecko w chuście zazwyczaj też szybciej zasypia. Można jej używać już przy noworodku. Chusta kosztuje od 200 do 600 zł.
Czytaj także
- 2024-12-17: W Parlamencie Europejskim ważne przepisy dla państw dotkniętych przez klęski żywiołowe. Na odbudowę będą mogły przeznaczyć więcej pieniędzy
- 2024-12-16: Polscy młodzi chemicy tworzą innowacje na światowym poziomie. Część projektów ma szansę trafić potem do przemysłu
- 2024-12-18: Co trzeci nastolatek nie rozmawia o pieniądzach z rodzicami. To ma wpływ na jego zachowania w świecie finansów
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
- 2024-12-02: Budowa sieci szybkiej łączności dla polskiej energetyki wchodzi w kolejny etap. Czas usuwania awarii będzie krótszy
- 2024-12-09: Zaangażowanie północnokoreańskich żołnierzy eskaluje konflikt w Ukrainie. Europosłowie wzywają do większej współpracy obronnej w UE
- 2024-11-27: Fundusze Norweskie wspierają innowacje w polskich firmach. Ponad 200 projektów otrzymało granty o wartości 92 mln euro
- 2024-11-27: Tylko co trzecia firma wdraża zasady zrównoważonego rozwoju. Mniejsze przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w tym procesie
- 2024-12-09: Firmy nie znają korzyści z wdrażania zrównoważonego rozwoju. Swój ślad węglowy mierzy tylko co piąta firma
- 2024-12-09: Podejście do przemocy wobec dzieci się zmienia, ale wciąż dużo jest do zrobienia. Trwają prace nad uszczelnieniem przepisów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.