Mówi: | Katarzyna Zadka |
Funkcja: | specjalista ds. żywienia programu „Żyj smacznie i zdrowo” |
Tylko jedna trzecia konsumentów czyta etykiety na produktach żywnościowych. Najczęściej sprawdzają tylko termin przydatności do spożycia
Zaledwie 3 na 10 konsumentów czyta etykiety na artykułach spożywczych. Najczęściej sprawdzamy tylko termin przydatności do spożycia, a na pozostałe informacje nie zwracamy uwagi. Zgodnie z przepisami nawet na najmniejszym opakowaniu muszą znaleźć się takie informacje, jak nazwa produktu, lista alergenów, zawartość netto oraz data minimalnej trwałości lub termin przydatności do spożycia. Na nieco większych znajdziemy również skład, warunki przechowywania czy użycia i wartość odżywczą. Dzięki lekturze etykiet możemy robić świadome zakupy i wybierać takie produkty, które będą miały korzystny wpływ na nasze zdrowie.
Eksperci zaznaczają, że etykiety żywności oferowanej konsumentom w opakowaniach muszą być czytelne, nieusuwalne, zrozumiałe. Nie mogą wprowadzać w błąd i pomijać istotnych informacji.
– Etykiety to podstawowe źródło informacji o produkcie i to właśnie one pozwalają nam dokonać świadomego wyboru żywieniowego. Dlatego warto się z nimi zapoznać, bo w ten sposób możemy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy to jest na pewno produkt dla mnie lub dla mojego dziecka. Duża grupa konsumentów to alergicy, a na etykiecie znajdziemy również informacje o tym, czy te produkty mogą się znaleźć bezpiecznie w ich diecie – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Katarzyna Zadka, specjalista ds. żywienia programu „Żyj smacznie i zdrowo”, prowadzonego przez markę Winiary.
Najważniejsze informacje, które powinny się znaleźć na etykiecie produktu, to nazwa, termin przydatności do spożycia czy data minimalnej trwałości, a także skład produktu, wartości odżywcze i masa netto.
– Pamiętajmy, że również sposób, w jaki zapisywane są informacje o składzie, podlega pewnym regulacjom. Składniki powinny być umieszczone w kolejności malejącej, czyli ten, który jest na pierwszym miejscu, znajduje się w największej ilości w produkcie. Po drugie, w tym składzie powinny być odpowiednio wyróżnione alergeny. Producenci robią to w różny sposób, używając dużych liter czy pogrubiając czcionkę. Co ważne, jeżeli np. w produkcie mamy oleje roślinne, to zawsze powinno być podane, jakiego są rodzaju – tłumaczy Katarzyna Zadka.
Data ważności produktów spożywczych jest oznaczona w postaci terminu przydatności do spożycia lub daty minimalnej trwałości – w zależności od typu produktu i jego podatności na psucie się. Jeśli na etykiecie widnieje sformułowanie „Należy spożyć do…”, oznacza to, że po upływie tego terminu produkt bezwzględnie nie powinien być spożywany. Takie oznaczenie stosuje się dla takich produktów jak np. wędliny czy produkty mleczne.
Jeśli na opakowaniu jest zapis „Najlepiej spożyć przed…” lub „Najlepiej spożyć przed końcem…”, to mamy do czynienia z datą minimalnej trwałości. Upływ daty minimalnej trwałości nie oznacza, że produkt jest niebezpieczny i że jego jakość jest znacznie gorsza, dlatego zanim go wyrzucimy, warto ocenić jego stan i jeśli nie budzi naszych wątpliwości, wykorzystać w kuchni. Datę minimalnej trwałości stosuje się dla produktów suchych jak np. kasza czy makaron.
– Termin przydatności do spożycia to jest pierwsza rzecz, którą najczęściej czytamy. Ten nawyk powinniśmy dalej utrzymywać – mówi Katarzyna Zadka.
Warto też wziąć pod uwagę wartość odżywczą produktu. W specjalnych tabelach często mamy podane przeliczenie nie tylko na 100 g czy 100 ml, lecz także na pojedynczą porcję. W ten sposób dzięki analizie etykiety możemy wybrać taką ilość tłuszczu czy cukru, która dla nas będzie optymalna.
– Warto zwrócić uwagę również na referencyjną wartość spożycia. Nie każdy wie, czy 10 g tłuszczu w jakimś produkcie to dużo w diecie. Referencyjna wartość spożycia jest po to, żeby pokazać nam, jaki ułamek procentowego dziennego zapotrzebowania na dany składnik pokryje nam ten produkt – wyjaśnia Katarzyna Zadka.
Choć na przestrzeni ostatnich lat wzrasta świadomość i coraz więcej osób czyta etykiety, to wciąż u niewielu konsumentów jest to stały nawyk. W badaniu IPSOS z 2015 roku 31 proc. konsumentów deklarowało, że zawsze lub często zapoznają się z pełną informacją na produktach. 70 proc. czyta jedynie termin przydatności do spożycia
– Warto, żebyśmy edukowali swoje dzieci w tym zakresie. Takie działania podejmujemy w ramach programu „Żyj smacznie i zdrowo”. Podczas lekcji żywieniowych dotyczących zdrowego stylu życia, uczymy przygotowywać posiłki, uczymy zdrowych nawyków, ale także tego, w jaki sposób wybrać produkt odpowiednio zbilansowany i prawidłowo włączyć go do swojej diety. Bo każdy produkt w diecie może się znaleźć, tylko kwestia tego, jak go włączymy –dodaje Katarzyna Zadka.
Na etykietkach produktów spożywczych często znajdują się też oznaczenia kodowe z literą „E”. Spis środków dodawanych do żywności podzielony jest na kilka grup: E100–E199 (barwniki), E200–E299 (konserwanty i regulatory kwasowości), E300–E399 (przeciwutleniacze), E400–E499 (emulgatory, środki spulchniające, żelujące), E500–E599 (środki pomocnicze), E600–E699 (wzmacniacze smaku), E900–E999 (środki słodzące, nabłyszczające i inne), E1000–E1999 (stabilizatory, konserwanty, zagęstniki i inne). Eksperci do spraw żywienia podkreślają, że wszystkie składniki oznaczone symbolem E zostały przebadane, a wiele z nich to dobrze znane nam składniki jak np. witamina C i nie powinniśmy z góry ich obawiać.
Czytaj także
- 2024-09-19: Miliard euro ze środków unijnych na rozwój technologii kosmicznych. Z programu Cassini skorzystało już ponad 600 europejskich firm
- 2024-06-26: W lasach, na plażach i górskich szlakach zalegają tony plastikowych odpadów. To katastrofa dla środowiska
- 2024-07-08: Oliwa z oliwek i produkty z grzybami wśród najczęściej kwestionowanych przez IJHARS. Jakość pozostawia wiele do życzenia
- 2023-09-14: Konsumenci produkują 170 kg odpadów opakowaniowych rocznie. Chcą opakowań neutralnych dla środowiska i porzucają marki ekoobojętne
- 2023-07-25: Naukowcy odradzają korzystanie z desek do krojenia z plastiku. Jego mikrocząsteczki mogą przenikać do żywności i organizmu ludzi
- 2023-06-15: Polskę czeka jeszcze długa droga do zamknięcia obiegu gospodarczego. Wciąż nie traktujemy odpadów jako surowca, a sektor recyklingu potrzebuje wsparcia
- 2023-07-19: Duże platformy sprzedażowe to dla polskich firm najłatwiejsza droga do zagranicznej ekspansji. Niewiele z niej jednak korzysta
- 2023-06-30: Fake newsy są często rozpowszechniane przez przypadek. Najczęściej robią to mężczyźni o poglądach prawicowych
- 2023-03-30: Prace nad wprowadzeniem kaucji na wybrane rodzaje opakowań stanęły. Organizacje pozarządowe apelują o przyspieszenie
- 2022-10-20: Większość Polaków styka się z fake newsami, ale korzysta z niepewnych źródeł informacji. Potrzebna jest edukacja na temat dezinformacji od najmłodszych lat
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Nowe technologie
Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim
Aktor nie ma wątpliwości, że sztuczna inteligencja będzie miała wpływ na zawody artystyczne, w tym aktorstwo, dubbing i lektorstwo. Zaznacza też, że może wprowadzać ludzi w błąd, bo na przykład kiedyś na jego temat wygenerowała nieprawdziwe informacje. Dlatego też podkreśla potrzebę stworzenia ram prawnych, aby chronić ludzi przed nieautoryzowanym używaniem ich wizerunku i tożsamości.
Gwiazdy
Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.