Newsy

Choroby serca dotyczą osób w każdym wieku

2013-11-27  |  06:00
Mówi:Prof. Paweł Buszman
Funkcja:współzałożyciel Polsko-Amerykańskich Klinik Serca
  • MP4
  • Choroby krążenia są główną przyczyną śmierci w Polsce i na świecie. Ich profilaktyka dotyczyć powinna każdego, nie tylko osób starszych lub zmagających się z nadwagą. Polega ona na rzuceniu palenia, ograniczeniu spożycia tłustych potraw i uprawianiu sportu. Ważne są też regularne badania. Im wcześniej wykryjemy chorobę serca, tym większe szanse mamy na jej wyleczenie.

    – Podstawowe wskaźniki takie jak gospodarka lipidowa, poziom cukru, badanie ciśnienia krwi i zwykłe EKG powinno być wykonane już w wieku młodzieńczym. Rekomendowałbym wykonanie echa serca przede wszystkim u tych młodych ludzi, którzy chcieliby wyczynowo uprawiać sport. W późniejszym wieku należy wykonywać badania kontrolne co dziesięć lat – tłumaczy w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle prof. Paweł Buszman, współzałożyciel Polsko-Amerykańskich Klinik Serca.

    Jednymi z najczęstszych objawów chorób mięśnia sercowego są ból w klatce piersiowej, nierówne bicia serca oraz skoki ciśnienia. Jeżeli zaobserwujemy u siebie chociaż jeden z nich, powinniśmy natychmiast wybrać się do kardiologa.

    – Niestety możliwości zgłoszenia się do specjalisty w ramach usługi płaconej przez NFZ są w naszym kraju w dalszym ciągu bardzo słabe. Mało jest zakontraktowanych tego typu procedur, dlatego pacjenci czasami czekają pół roku i dłużej na wizytę u kardiologa. To absolutnie niedopuszczalne, ponieważ prewencja i leczenie chorób w początkowym etapie rozwoju daje najlepsze wyniki. Im bardziej zaawansowana choroba, tym koszty leczenia są większe, a wyniki gorsze – mówi prof. Paweł Buszman.

    Do rozwoju chorób serca i układu krążenia prowadzi miażdżyca naczyń krwionośnych, która rozwija się długo i bardzo często bezobjawowo.

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Farmacja

    Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi

    Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.