Newsy

Chorzy na raka prostaty mają ograniczony dostęp do nowoczesnych leków. W walkę o refundację zaangażowały się Amazonki

2015-07-28  |  06:35
Mówi:dr Elżbieta Senkus, onkolog kliniczny

Krystyna Wechmann, prezes Federacji Stowarzyszeń Amazonki

Katarzyna Korpolewska, psycholog

  • MP4
  • Dzięki osiągnięciom medycyny rak prostaty staje się chorobą przewlekłą, a nie śmiertelną. Nowoczesne leki są w stanie nie tylko wydłużyć życie pacjentów, lecz także znacznie poprawić jego jakość. Chorzy mogą prowadzić praktycznie normalny tryb życia, a terapia nie wyniszcza ich organizmu. Polscy mężczyźni mają jednak ograniczony dostęp do leków nowej generacji. Problemem jest brak refundacji.

    Na raka prostaty co roku zapada 9 tys. polskich mężczyzn, z czego blisko połowa umiera. W ciągu ostatnich 30 lat zachorowalność na ten nowotwór zwiększyła się blisko czterokrotnie. Jednocześnie dzięki rozwojowi medycyny, rak prostaty przestał jednak oznaczać wyrok śmierci. Nowoczesne leki są bowiem w stanie znacznie wydłużyć czas przeżycia chorego, nawet gdy nowotwór został rozpoznany w późnym stadium. Wpływają też korzystnie na jakość życia pacjentów – odraczają progresję choroby, minimalizują możliwość powikłań, zwłaszcza związanych z przerzutami do kości, a także odraczają konieczność zastosowania chemioterapii.

    Największe znaczenie mają dwa leki hormonalne: abirateron i enzalutamid. Jest to leczenie bardzo mało toksyczne, doustne, przyjmowane w warunkach domowych. Nie są z tym związane żadne nieprzyjemne działania niepożądane. Bardzo ważne jest to, że te leki poprawiają samopoczucie, powodują ustępowanie dolegliwości, opóźnienie pojawiania się nowych dolegliwości, a z drugiej strony nie pogarszają jakości życia – mówi agencji informacyjnej Newseria dr Elżbieta Senkus, onkolog kliniczny.

    Z powodu braku refundacji Polscy pacjenci w zaawansowanym stadium choroby nie mogą korzystać z terapii enzalutamidem, która w znaczący sposób poprawia jakość życia chorych i je przedłuża. Eksperci wskazują, że dzięki takim terapiom możliwe jest uczynienie z raka prostaty choroby przewlekłej.

    Rak prostaty rozwija się bardzo powoli, i długo – czasem nawet kilkanaście lat nie daje charakterystycznych objawów. Dlatego tak ważna jest profilaktyka. W diagnostyce raka prostaty stosowane są badania per rectum, czyli przez odbytnicę, TRUS, czyli ultrasonografia przezodbytnicza, oraz określanie stężenia białka PSA w surowicy krwi. Mężczyźni często unikają jednak wizyty u lekarza, a powodem jest wstyd i obawa przed diagnozą. Do regularnych badań zachęca Federacja Stowarzyszeń Amazonki.

    – My, Amazonki, prosimy, żeby mężczyźni namawiali swoje żony, by zrobiły badania piersi, bo przecież, jeżeli kocha się swoją kobietę, to się dba również o jej zdrowie. Więc dlaczego nie odwrotnie? Mamy mężów, synów i przyjaciół. Strach przed badaniami trzeba niwelować. Tylko przez mówienie, przez spotkania, przez oswajanie tego problemu jesteśmy w stanie tę świadomość budować i niwelować strach – mówi Krystyna Wechmann, prezes Federacji Stowarzyszeń Amazonki.

    Psychologowie zwracają uwagę na to, że mężczyznom chorym na raka prostaty potrzebna jest także opieka psychologiczna. Wraz z chorobą nowotworową gwałtownie zmienia się bowiem ich pozycja w rodzinie – z osób, które mają rodzinę chronić, zmieniają się w jej słabe ogniwo. Teraz to oni potrzebują troski i opieki, a taka sytuacja u wielu mężczyzn powoduje dyskomfort psychiczny. Czują bowiem, że stracili autorytet oraz rolę społeczną związaną z siłą i męskością. Często też dotkliwy bywa nadmiar troski okazywanej przez członków rodziny chorego.

    To jest tak, jakby mu odbierać resztki mocy i indywidualności. Choroba i tak zakłóca jego życie, a dodatkowo jeszcze jest proszony o to, żeby nie dźwigał, usiadł, odpoczął, wszystko mu się podstawia pod nos. Mało tego, narzuca mu się wiele rzeczy, co mu wolno, czego nie wolno. Mężczyźni źle znoszą słabość, a jeszcze gorzej znoszą sytuację, kiedy traktowani są jako osoby bezradne – mówi Katarzyna Korpolewska, psycholog społeczny.

    W radzeniu sobie z lękiem towarzyszącym chorobie oraz problemami natury psychicznej polskim mężczyznom także chcą pomagać Amazonki. Członkinie Federacji Stowarzyszeń Amazonki chcą przełamać społeczne tabu, jakim wciąż jest nowotwór prostaty. Chcą, aby mężczyźni nie wstydzili się wizyty u lekarza i badan profilaktycznych, a także by przestali traktować chorobę jako uderzenie w symbol męskości. Amazonki zamierzają także domagać się lepszego dostępu do nowoczesnych terapii.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Media

    Edyta Herbuś: Rozmawiałam z produkcją na temat mojej ewentualnej roli w „Tańcu z gwiazdami”. Wierzę, że stworzą taką, która będzie dla mnie inspirująca

    Tancerka przyznaje, że kiedy dostała propozycję udziału w ostatniej edycji „Tańca z gwiazdami”, to choć miała apetyt na powrót do tej produkcji, po rozważeniu wszystkich za i przeciw jednak ją odrzuciła. Z jednej strony miała już inne zobowiązania zawodowe, a z drugiej – zależało jej na tym, by powrócić do show nie tylko w charakterze instruktorki, ale zaprezentować się widzom z nieco innej strony. Edyta Herbuś wierzy, że w przyszłości program przejdzie pewną metamorfozę i znajdzie się w nim rola skrojona właśnie dla niej. Nie ukrywa też, że ta edycja wyjątkowo przyciągnęła jej uwagę, bo skupiła bardzo charyzmatycznych uczestników.

    Prawo

    Sztuczna inteligencja coraz śmielej wkracza w produkcję muzyczną. Artyści i odbiorcy chcą jasnego oznaczania utworów generowanych przez takie narzędzia

    Dziesięciokrotny wzrost przychodów rynku sztucznej inteligencji w tworzeniu muzyki przewidują analitycy w ciągu najbliższych 10 lat. Wokół tematu narasta coraz więcej kontrowersji, związanych m.in. z uczeniem się algorytmów na już skomponowanych dziełach czy wykorzystywania głosów wokalistów do tworzenia coverów śpiewanych przez SI. Jednocześnie ponad jedna trzecia muzyków przyznaje już, że wspierali się w swojej pracy sztuczną inteligencją. Artyści oczekują jednak jasno wytyczonych ram regulacyjnych dla tego typu narzędzi. Przede wszystkim miałyby one dotyczyć zgód na wykorzystanie własności intelektualnej i wyraźnego oznaczania muzyki komponowanej przez SI.

    Handel

    Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa

    Kiełbasa bezmięsna, burger roślinny, parówka wegetariańska, stek vege – do takich nazw produktów wielu konsumentów zdążyło się przyzwyczaić i coraz chętniej po nie sięga. Pojawiają się jednak pomysły, by zakazać nazewnictwa charakterystycznego dla produktów mięsnych. Również w Polsce pojawiła się propozycja w tym zakresie ze strony poprzedniego składu resortu rolnictwa pod koniec ubiegłego roku. Zwolennicy uzasadniają ten pomysł ochroną interesów konsumenckich, ale badania pokazują, że tylko niewielki odsetek klientów pomylił produkt wegański i mięsny przy zakupie.