Mówi: | dr Tomasz Sobierajski |
Funkcja: | socjolog |
Co trzeci Polak w przypadku problemów zdrowotnych zwraca się o pomoc do kobiety z najbliższego otoczenia
Kobiety są dla swoich bliskich ogromną pomocą w przypadku problemów zdrowotnych. Dbają o ich dietę i dobre samopoczucie, a jednocześnie zaniedbują siebie, bo nie wystarcza im już czasu. W Raporcie „USP Zdrowie – Style Zdrowia Polek i Polaków” określane są mianem Rodzinnego Ambasadora Zdrowia. Z badań wynika również, że zarówno kobiety, jak i mężczyźni za najpopularniejsze źródło informacji w kwestiach zdrowotnych uważają internet.
Według raportu z porad Rodzinnego Ambasadora Zdrowia korzysta 74 proc. Polek i Polaków.
– Takim głównym wyróżnikiem, który pojawił się w tym raporcie, jest to, że za zdrowie, nie tylko swoje, lecz także rodziny są odpowiedzialne kobiety. Są one ambasadorami zdrowia swoich partnerów, mężów, dzieci i rodziców. Dbają o zdrowie bardzo wielu osób, co niestety może przekładać się negatywnie na zdrowie samych kobiet – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle dr Tomasz Sobierajski, socjolog.
Kobiety zachęcają bliskich do profilaktyki, regularnego wykonywania badań i stosowania się do zaleceń lekarzy. Są godnymi zaufania doradcami, ale pochłonięte problemami innych – często nie dbają o swoje zdrowie.
– Jest taki styl dbania o zdrowie, jak „zmęczeni herosi”, to osoby, które o zdrowie nie dbają, ponieważ ciągle mają wymówkę, że nie mają na to czasu. I okazało się, że w tej grupie jest dwa razy więcej kobiet niż mężczyzn. Co piąta kobieta twierdzi, że dba o zdrowie innych, ale nie o swoje, ponieważ zwyczajnie nie ma na to czasu, bo grupa osób, o które musi zadbać, jest bardzo liczna – tłumaczy dr Tomasz Sobierajski.
Dr Tomasz Sobierajski podkreśla, że każdy człowiek ma swój własny styl bycia, ubierania się czy zachowania. Także w podejściu do zdrowia ludzi charakteryzują różne nawyki, które składają się na tzw. styl zdrowia. Na kondycję organizmu i samopoczucie wpływa przede wszystkim dieta, aktywność fizyczna, umiejętność radzenia sobie ze stresem, relacje z bliskimi i satysfakcja z pracy.
Raport w sumie wyłania osiem różnych stylów zdrowia. Najliczniejszą grupę stanowią „poprawni optymiści” – 23 proc. społeczeństwa. Są też „pozorni twardziele”, „zmęczeni herosi”, „świadomi indywidualiści”, „zdesperowani buntownicy”, „niepocieszeni podjadacze” i „pogodni mędrcy”. Zaledwie 5 proc. społeczeństwa stanowią „towarzyscy hedoniści”.
– Wśród „poprawnych optymistów” regularne badania robi 6 na 10 kobiet, ale już tylko 4 na 10 mężczyzn. Czyli to wskazuje na to, że w tym najzdrowszym stylu mężczyźni też nie dbają o zdrowie. Okazuje się, że co 10. pacjent nie stosuje się do zaleceń lekarza, a w przypadku mężczyzn jest to co 7 osoba. Tymczasem kobiety dużo częściej niż mężczyźni idą do lekarzy po poradę albo szukają u niego pomocy – wyjaśnia dr Sobierajski.
Najpopularniejszym źródłem wiedzy o zdrowiu jest internet. Przed konsultacją lekarską zarówno kobiety, jak i mężczyźni najpierw szukają pomocy w sieci.
– Bardzo interesującymi danymi były również te, które dotyczyły rozmów na temat zdrowia w rodzinie. Okazało się, że dużo częściej o swoim zdrowiu albo o swoich chorobach mówią mężczyźni, a nie kobiety – tłumaczy dr Tomasz Sobierajski.
Dr Sobierajski przypomina, że zgodnie z definicją WHO „zdrowie to stan całkowitego dobrostanu zarówno po stronie fizycznej, psychicznej, jak i społecznej, nie jest to wyłącznie brak choroby lub brak dysfunkcji”.
– Ten raport pokazuje, jak bardzo zdrowie jest społeczne, jak bardzo to, co się dzieje w naszej rodzinie, to, co się dzieje z nami samymi, jeśli chodzi o ten krąg społeczny, jest ważne. Jeśli jest tak, że choruje nasze ciało, to choruje również społeczność, w której jesteśmy. Jeśli jest chora osoba, to chora jest również cała rodzina. I dlatego ten raport zwraca uwagę na te aspekty – dodaje dr Tomasz Sobierajski.
Czytaj także
- 2024-12-16: Polscy młodzi chemicy tworzą innowacje na światowym poziomie. Część projektów ma szansę trafić potem do przemysłu
- 2024-12-20: Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów
- 2024-12-13: Agencja Badań Medycznych walczy z czasem przy obsłudze konkursów z KPO. Największym problemem są braki kadrowe
- 2024-12-05: Saszetki nikotynowe dodane na finiszu prac do ustawy tytoniowej. Pracodawcy RP: to kontrowersyjna wrzutka legislacyjna
- 2024-12-02: W ostatnich miesiącach coraz więcej Polaków sięga po jabłka. Konsumpcja tych owoców jednak z roku na rok spada [DEPESZA]
- 2024-12-03: Konkurencyjność UE priorytetem nowej Komisji Europejskiej. Wśród barier do eliminacji nadmierna biurokracja
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
- 2024-12-03: 40 proc. Polaków nie czuje się zabezpieczonych na wypadek poważnej choroby. Obawiają się problemów z dostępem do leczenia i jego finansowaniem
- 2024-12-12: Wdrażanie GenAI może oznaczać nasilenie stresu wśród pracowników. Firmy potrzebują odpowiedniej strategii komunikacyjnej
- 2024-12-04: Ulga na badania i rozwój może być lekiem na rosnące koszty zatrudnienia. Korzysta z niej tylko 1/4 uprawnionych firm
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.