Newsy

Już 2,5-letnie dziecko powinno nosić okulary przeciwsłoneczne

2015-07-29  |  06:00

Promieniowanie UV jest niezwykle szkodliwe dla oczu malucha, dlatego już nawet kilkuletnie dzieci latem powinny nosić okulary przeciwsłoneczne. Należy je jednak wybrać bardzo starannie, pamiętając o tym, że nie są tylko kolorowym gadżetem, że ich najważniejszym zadaniem jest ochrona oczu. 

Lekarze tłumaczą, że mniej więcej do 12-15 roku życia rozwija się soczewka oka, czyli naturalny zoom, który zwężając się i rozszerzając pozwala na kontrastowanie oglądanych obrazów. Jeśli nie jest jeszcze w pełni ukształtowana, to nie jest w stanie przefiltrować promieni UV.

Zakup okularów przeciwsłonecznych jest często lekceważony przez rodziców, którzy uważają, że nie ma takiej potrzeby. Brakuje im wiedzy na temat tego, jak niebezpieczne jest promieniowanie UV – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Katarzyna Wasilewska, optyk, Klinika Demeter.

Zdaniem optyków pierwsze okulary przeciwsłoneczne dziecko musi mieć już w wieku 2,5-3 lat. Oprawki okularów powinny być dobrze dopasowane, wygodne, solidne, a zarazem lekkie. Z kolei szkła – mocne i nietłukące, najlepiej plastikowe, ale też odporne na zarysowania.  

Trzeba maluchowi koniecznie wytłumaczyć, jak o nie dbać, ponieważ zarysowane okulary szkodzą oczom. Przez te rysy dostają się promienie słoneczne i wtedy oko jest bardziej narażone, ponieważ ciemna soczewka powoduje rozszerzenie – radzi Katarzyna Wasilewska.

Okularów przeciwsłonecznych nie powinno się zakładać dzieciom, które nie skończyły jeszcze roku, gdyż będą im one ograniczać pole widzenia i w pewien sposób zaburzą naturalną ciekawość oglądania świata.

Te najmłodsze dzieci, które się dopiero rozwijają, które poznają świat, uczą się rozpoznawać kolory, chronimy czapką z daszkiem, parasolką, różnymi innymi ochraniaczami, jak choćby parawan, pamiętając o tym, że nie wystawiamy ich na ekspozycję słoneczną w najgorszych godzinach, czyli np. między godziną 11 a 15 – tłumaczy Katarzyna Wasilewska.

Zakup okularów przeciwsłonecznych powinien być skonsultowany ze specjalistą.

Warto z dzieckiem przyjść na wizytę do okulisty, który sprawdzi, czy dziecko nie potrzebuje okularów korekcyjnych, co też nie jest przeszkodą, ponieważ możemy soczewki korekcyjne zabarwić na odpowiedni kolor, np. brązowy, szary, niebieski czy różowy, według upodobań dziecka. Takie soczewki również będą miały zabezpieczenie UV – wyjaśnia Katarzyna Wasilewska.

Optycy odradzają kupowanie okularów na bazarach czy ulicznych straganach – nie mają one wystarczających zabezpieczeń i często prawie w ogóle nie chronią oczu.

Okulary słoneczne kupowane na bazarze są to zwykle ładne, kolorowe oprawki, w których są wstawione ciemne soczewki. Rodzicom wydaje się, że ciemna soczewka zabezpiecza oko. Jeśli nie ma ona filtrów UV, to jednak szkodzi dzieciom. Promieniowanie uszkadza oko, a to w konsekwencji w późniejszych latach może grozić różnymi chorobami, np. zwyrodnieniem plamki żółtej, zaćmą, jaskrą – dodaje Katarzyna Wasilewska.

Okulary przeciwsłoneczne najlepiej kupić w salonie optycznym lub aptece. Powinny pochłaniać 100 proc. promieniowania ultrafioletowego.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi

Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.