Mówi: | dr n. med. Grzegorz Mrugacz |
Funkcja: | dyrektor medyczny |
Firma: | Klinika Bocian |
Już co piąta polska para zmaga się z problemem niepłodności
Szacuje się, że 20 proc. polskich par ma problem z poczęciem dziecka. Zaburzenia funkcji prokreacyjnych w tym samym stopniu dotyczą kobiet i mężczyzn oraz nasilają się z wiekiem. Oprócz nieprawidłowości w budowie narządów rozrodczych i problemów hormonalnych, przyczyną niepłodności może być styl życia, w tym nadużywanie alkoholu, otyłość i palenie papierosów.
O niepłodności mówi się, gdy po 12 miesiącach regularnego współżycia bez antykoncepcji kobieta nie zachodzi w ciążę. W 45 proc. przypadków niepłodność dotyczy partnerki, w 45 proc. – partnera, a w 10 proc. przypadków pierwotnej przyczyny nie udaje się ustalić. Upośledzenie funkcji prokreacyjnych u kobiet może być następstwem niedrożności jajowodów, zabiegów na narządach rozrodczych, zaburzeń hormonalnych oraz endometriozy. Wraz z wiekiem trudności mogą się nasilać.
– Obecnie wiek, w którym kobiety myślą o zajściu w ciążę i posiadaniu dziecka, jest coraz wyższy. W tej chwili to już ponad 30 lat. A to z kolei trochę kłóci się z biologią kobiety i w związku z tym coraz częściej pojawiają się problemy z zajściem w ciążę – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle dr n. med. Grzegorz Mrugacz, dyrektor medyczny Kliniki Bocian.
Zaburzenia funkcji rozrodczych częściej obserwuje się również u kobiet palących, spożywających duże ilości alkoholu, a także cierpiących na nadwagę lub niedowagę.
Przygotowanie do macierzyństwa należy rozpocząć od podstawowych badań ginekologicznych, w tym USG oraz badań hormonalnych, które pozwalają zdiagnozować ewentualne zaburzenia cyklu owulacyjnego i nieprawidłowości w obrębie narządów rodnych.
– Jesteśmy w stanie stwierdzić, czy ciąża jest możliwa bez większych problemów na 2-3 lata do przodu, jeśli chodzi o sam zasób komórek jajowych w jajniku. U młodszych kobiet nawet na 4-5 lat. Należy pamiętać, do zajścia w ciążę zawsze potrzebne są dwie osoby, czyli również badanie nasienia mężczyzny jest potrzebne, żebyśmy mogli określić płodność pary – tłumaczy Grzegorz Mrugacz.
U mężczyzn problemem bywają uszkodzenia jąder, nieprawidłowa jakość plemników związana z trybem życia (np. nadużywaniem alkoholu lub stosowaniem narkotyków) oraz choroby przewlekłe i zaburzenia hormonalne.
Do najpopularniejszych metod leczenia niepłodności należą farmakologiczna stymulacja owulacji, inseminacja domaciczna oraz zapłodnienie pozaustrojowe, czyli metoda in vitro.
Czytaj także
- 2024-12-03: 40 proc. Polaków nie czuje się zabezpieczonych na wypadek poważnej choroby. Obawiają się problemów z dostępem do leczenia i jego finansowaniem
- 2024-12-09: Joanna Kurowska: Lekarz w Stanach Zjednoczonych to jest ktoś, kto ma dom z basenem i jest milionerem. Medycy w Polsce muszą pracować na 13 etatów
- 2024-10-29: Trudno gojące się rany to problem miliona Polaków. System ochrony zdrowia go bagatelizuje
- 2024-09-23: Sztuczna inteligencja znacząco przyspiesza opracowywanie przeciwciał. To rewolucja w farmacji na skalę odkrycia prądu
- 2024-08-02: Zła dieta może powodować obniżenie nastroju i zdolności poznawczych. Naukowcy potwierdzają związek żywienia z neurochemią
- 2024-07-31: Sztuczna inteligencja wspiera lekarzy przy leczeniu niepłodności. Z rozwiązań polskiej firmy korzystają kliniki na całym świecie
- 2024-07-04: Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków
- 2024-05-09: Trening siłowy może mieć umiarkowane działanie przeciwdepresyjne. Naukowcy rekomendują jego włączenie do procesu leczenia
- 2024-05-02: Sport może wspomagać walkę z bezsennością. Osoby aktywne fizycznie mają mniej problemów ze snem
- 2024-05-29: Tomasz Ciachorowski: Publiczna służba zdrowia wymaga reform. Kiedy chciałem zapisać się do gastrologa, to okazało się, że na wizytę muszę czekać pół roku
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.