Newsy

Metoda NBI pozwala na wczesną diagnostykę nowotworów dróg oddechowych

2013-12-27  |  06:00
Mówi:Dr n. med. Grzegorz Sobczyk
Funkcja:specjalista otolaryngolog
Firma:Centrum OnkologiiI – Instytut im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie
  • MP4
  • Nowoczesne badanie obrazowe NBI wykorzystujące wąskie pasmo światła jest w stanie wykryć nawet drobne zmiany nowotworowe nieuchwytne dla normalnego endoskopu. Metoda ta może znacznie usprawnić wczesną diagnostykę nowotworów dróg oddechowych, jednak do potwierdzenia wyników konieczne jest wykonanie badania histopatologicznego.

    Metoda NBI, czyli badanie obrazowe wykorzystujące wąskie pasmo światła, jest nowoczesną techniką diagnostyczną, umożliwiającą wczesne wykrycie niektórych nowotworów. Pierwotnie była stosowana do diagnostyki zmian w obrębie przewodu pokarmowego. Obecnie służy również do rozpoznawania nowotworów górnych dróg oddechowych.

    - Za pomocą tej metody jesteśmy w stanie wykryć drobne zmiany na śluzówce, które przy normalnym oświetleniu endoskopu czasami zlewają się w jedno i są pomijane podczas badania – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle dr n. med. Grzegorz Sobczyk z Centrum Onkologii w Warszawie.

    Badanie polega na wprowadzeniu do dróg oddechowych fiberoskopu. Emituje on wiązkę światła o odpowiedniej długości fali, która jest pochłaniania przez naczynia krwionośne na powierzchni błony śluzowej. Dzięki temu możliwe jest uwidocznienie na ekranie monitora zmian nowotworowych, które są zwykle bardzo dobrze unaczynione.

    Wyniki badania NBI nie są rozstrzygające. Ostateczne rozpoznanie jest dokonywane na podstawie badania histopatologicznego. NBI może jednak pomóc wykryć nowotwór w bardzo wczesnym stadium i zasugerować konieczność dalszej diagnostyki i rozpoczęcia terapii.

    - Większość nowotworów jest uleczalnych i to bez uszczerbku dla zdrowia pacjenta, pod warunkiem, że są wykrywane w bardzo wczesnym stadium. To pozwala na uniknięcie nowoczesnych, ale bardzo obciążających dla pacjenta, metod leczenia, a więc rozległych zabiegów chirurgicznych czy późniejszej radio- i chemioterapii. We wczesnych stadiach możliwy jest drobny zabieg operacyjny, który daje duże szanse wyleczenia – dodaje Grzegorz Sobczyk.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Farmacja

    Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi

    Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.