Mówi: | prof. dr hab. n. med Wojciech Zgliczyński |
Funkcja: | kierownik Kliniki Endokrynologii CMKP w Szpitalu Bielańskim w Warszawie |
Nieleczona akromegalia zwiększa ryzyko kolejnych chorób i przedwczesnej śmierci
Akromegalia jest bardzo rzadką chorobą endokrynologiczną, która występuje obecnie u około 2 tys. Polaków. Co roku w naszym kraju notuje się do 200 nowych zachorowań, przy czym zaburzenie rozwija się dwa razy częściej u kobiet niż u mężczyzn.
– Choroba spowodowana jest obecnością guza przysadki, który wydziela nadmierne ilości hormonu wzrostu. W efekcie dochodzi do produkcji czynników wzrostowych odpowiedzialnych za rozrost twarzoczaszki, rąk, stóp i narządów wewnętrznych – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle prof. dr hab. n. med Wojciech Zgliczyński, kierownik Kliniki Endokrynologii CMKP w Szpitalu Bielańskim w Warszawie.
Najbardziej charakterystyczne objawy obejmują powiększenie się rąk i stóp, pogrubienie rysów twarzy, powiększenie żuchwy, nosa i języka, poszerzenie szpar między zębami oraz nadmierną potliwość. W przypadku zaobserwowania takich zmian, pacjent powinien natychmiastowo udać się do specjalisty i wykonać testy hormonalne oraz badanie obrazowe przysadki w celu potwierdzenia lub wykluczenia obecności guza.
– Problem polega na tym, że mimo tak charakterystycznego wyglądu pacjentów z akromegalią, chorobę rozpoznajemy zbyt późno. Średnio po 7-10 latach od powstania pierwszych jej objawów. Im większy guz, tym trudniej go doszczętnie usunąć, czyli trudniej wyleczyć pacjenta – tłumaczy Wojciech Zgliczyński.
Nieleczona akromegalia doprowadza do wielu powikłań narządowych i przedwczesnej śmierci. U chorych często rozwijają się niewydolność serca oraz nadciśnienie tętnicze, zaparcia, cukrzyca, nadczynność tarczycy lub choroba zwyrodnieniowa stawów. Ponadto guzy przysadki często są przyczyną bólów głowy oraz zaburzeń widzenia.
– Pacjenci często skarżą się na silne bóle z układu kostnego, które są wynikiem rozrostu kości. Poza tym duża ilość hormonu wzrostu może również przyspieszyć rozwój nowotworów – dodaje profesor.
Zabieg chirurgiczny wykonany wcześnie umożliwia skuteczne wyleczenie, zapobiega rozwojowi powikłań i znacząco obniża ryzyko przedwczesnej śmierci. Całkowite wycięcie dużych guzów w późnych stadiach akromegalii może być jednak niemożliwe. W takich przypadkach przewlekle stosuje się leki, które spowalniają przebieg choroby.
Czytaj także
- 2025-02-12: Młodzi naukowcy przez niskie płace odchodzą z uczelni. To duże zagrożenie dla rozwoju polskiej gospodarki i technologii
- 2024-12-16: L. Kotecki (RPP): Dyskusje o obniżkach stóp procentowych mogą się rozpocząć w marcu 2025 roku. Pierwsze cięcia powinny być ostrożne
- 2024-12-03: 40 proc. Polaków nie czuje się zabezpieczonych na wypadek poważnej choroby. Obawiają się problemów z dostępem do leczenia i jego finansowaniem
- 2025-01-03: Jedna trzecia pacjentów jest niedożywiona przy przyjęciu do szpitala. Od tego w dużej mierze zależą rokowania
- 2024-12-09: Joanna Kurowska: Lekarz w Stanach Zjednoczonych to jest ktoś, kto ma dom z basenem i jest milionerem. Medycy w Polsce muszą pracować na 13 etatów
- 2024-10-29: Trudno gojące się rany to problem miliona Polaków. System ochrony zdrowia go bagatelizuje
- 2024-09-23: Sztuczna inteligencja znacząco przyspiesza opracowywanie przeciwciał. To rewolucja w farmacji na skalę odkrycia prądu
- 2024-07-04: Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków
- 2024-05-09: Trening siłowy może mieć umiarkowane działanie przeciwdepresyjne. Naukowcy rekomendują jego włączenie do procesu leczenia
- 2024-05-29: Tomasz Ciachorowski: Publiczna służba zdrowia wymaga reform. Kiedy chciałem zapisać się do gastrologa, to okazało się, że na wizytę muszę czekać pół roku
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nie żyje Jadwiga Jankowska-Cieślak

Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju
Gwiazdy

Wiktor Dyduła: W domu rodzinnym zawsze podtrzymywaliśmy tradycję śmigusa-dyngusa. Teraz widzę, że w miastach już zanika ten zwyczaj
Zdaniem wokalisty śmigus-dyngus może dostarczyć sporo radości, ale też być powodem kłótni, chociażby w momencie, kiedy nie wszyscy godzą się na taką zabawę. Nie ukrywa też, że w dzieciństwie najbardziej czekał właśnie na lany poniedziałek i bitwę na wiadra. Zauważa jednak, że z roku na rok ta tradycja powoli zanika, a za oblanie wodą osób, które sobie tego nie życzą, można nawet dostać mandat.
Handel
Konsumpcja jaj w Polsce rośnie. Przy zakupie Polacy zwracają uwagę na to, z jakiego chowu pochodzą

Zarówno spożycie, jak i produkcja jaj w Polsce notują wzrosty. Znacząca większość konsumentów przy zakupie jajek zwraca uwagę na to, czy pochodzą one z chowu klatkowego. Polska jest jednym z liderów w produkcji i eksporcie jajek w UE, ale ma też wśród nich największy udział kur w chowie klatkowym. Oczekiwania konsumentów przyczyniają się powoli do zmiany tych statystyk.
Infrastruktura
Mazowsze ze specjalną ofertą na Wielkanoc i majówkę. Rośnie zainteresowanie podróżami po regionie

Okres wielkanocny i majówkowy, które w tym roku wypadają bardzo blisko siebie, to czas wzmożonego ruchu turystycznego na Mazowszu. Region, który w ubiegłym roku odwiedziła rekordowa liczba turystów, przyciąga m.in. bogactwem kulturowym, różnorodną ofertą atrakcji i nadwiślańskimi krajobrazami. W okresie Wielkiej Nocy w wielu miejscach odbywają się wydarzenia, które mają przybliżyć świąteczne tradycje pielęgnowane od pokoleń.