Mówi: | Joanna Neuhoff-Murawska, specjalista ds. żywienia człowieka |
Niemowlęta powinny spożywać bezpieczne owoce pochodzące z zaufanych źródeł
Owoce kupione w sklepie czy na bazarku spełniają normy jakości obowiązujące dla żywności dla dorosłych, ale niekoniecznie są dla bezpieczne dla dzieci. Powinny one spożywać przeznaczoną dla nich żywność. Producenci posiłków dla niemowląt i małych dzieci są bowiem zobowiązani do przestrzegania restrykcyjnych norm bezpieczeństwa opracowanych specjalnie dla tej wrażliwej grupy konsumentów.
Owoce zakupione na bazarze, w sklepie czy pochodzące z własnego ogródka dla osoby dorosłej są właściwym wyborem, ale dla niemowlęcia czy małego dziecka już niekoniecznie.
– Organizm malucha intensywnie się rozwija i może sobie dobrze nie poradzić ze szkodliwymi substancjami, które mogą się znaleźć w żywności ogólnego spożycia. Wszelkie zanieczyszczenia, np. mykotoksyny czy pozostałości środków ochrony roślin, dziecku będą szkodzić dużo bardziej niż dorosłemu – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Joanna Neuhoff-Murawska, specjalista ds. żywienia człowieka.
1000 pierwszych dni życia dziecka to szczególny czas. Układy organizmu, w tym układ nerwowy, pokarmowy i odpornościowy, wciąż się rozwijają. Ten wyjątkowy okres wzrostu i rozwoju wymaga szczególnej diety, tym bardziej że w ciągu pierwszych trzech lat życia potrzeby żywieniowe zmieniają się bardzo dynamicznie.
– Ta sama porcja owoców zjedzona przez dziecko w porównaniu do osoby dorosłej będzie nieco inaczej wpływać na organizm malucha, dlatego że dziecko jest dużo mniejsze. W przeliczeniu na kilogram jego masy ciała, zje więc dużo więcej owoców, a razem z nimi potencjalnych zanieczyszczeń – tłumaczy Joanna Neuhoff-Murawska.
Dlatego też wybierając żywność dla niemowląt i małych dzieci, rodzice powinni uważnie czytać etykiety i sugerować się informacjami producentów zawartymi na opakowaniach.
– Na opakowaniu jest podana informacja, że np. produkt jest odpowiedni dla dziecka po 6. czy 9. miesiącu życia. Wówczas opiekunowie mają gwarancję, że ten produkt jest dopasowany do potrzeb dziecka. Jest właściwie zbilansowany, dostarcza składników odżywczych, białka, tłuszczów, węglowodanów, których maluch potrzebuje, a nie zawiera substancji szkodliwych w ilościach, które byłyby dla jego organizmu niebezpieczne – mówi Joanna Neuhoff-Murawska.
– Wybierając owoce dla dzieci, warto zaufać producentom, którzy specjalizują się w produkcji żywności dla dzieci do 3. roku życia. Są oni zobligowani do przestrzegania rygorystycznego prawa. Muszą spełniać bardzo wiele wymogów, kryteria pozostałości zanieczyszczeń, np. mykotoksyn, pestycydów czy azotanów są czasami kilka tysięcy razy wyższe niż w przypadku żywności dla dorosłej osoby – podkreśla Joanna Neuhoff-Murawska.
Producenci przekonują, że o jakość produktów dbają już od siewu na polu lub pierwszych pąków w sadzie, aż do gotowego produktu na stole małego konsumenta. Na przykład każda partia owoców i warzyw wykorzystywanych w produkcji posiłków BoboVita przechodzi nawet ponad 600 testów jakości.
Poziom zanieczyszczeń żywności można oznaczyć jedynie w laboratorium metodami analitycznymi. Dlatego ładny wygląd jabłek, marchwi czy brokułów na sklepowej półce nie jest w tym zakresie miarodajny i nie świadczy o ich jakości oraz bezpieczeństwie w odniesieniu do norm opracowanych dla niemowląt i małych dzieci.
Czytaj także
- 2025-06-24: Nie brakuje przeciwników zwiększenia wydatków na obronność do 5 proc. Obawiają się, że paradoksalnie zagrozi to bezpieczeństwu Europy
- 2025-06-26: Trwają prace nad nowymi przepisami chroniącymi dzieci przed wykorzystywaniem seksualnym. Mają dostosować prawo do rozwoju technologii
- 2025-06-25: Polskie przedsiębiorstwa otwarte na transformację w kierunku gospodarki obiegu zamkniętego. Nowa mapa drogowa mogłaby w tym pomóc
- 2025-06-11: Wiceprzewodniczący PE: Polska prezydencja zapewniła UE stabilność w niepewnych czasach. Wiele inicjatyw dotyczyło obronności
- 2025-06-17: Nowe opłaty za emisję CO2 mogą spowodować wzrost kosztów wielu małych i średnich firm. Eksperci apelują o mądre instrumenty wsparcia [DEPESZA]
- 2025-06-05: Już pięciolatki interesują się pieniędzmi. Wakacje to dobry moment na edukację finansową
- 2025-06-11: Bolt rozpoczyna szkolenia z bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Będzie wprowadzać także nowe funkcje bezpieczeństwa
- 2025-06-11: ZUS zatwierdził standardy dofinansowania posiłków dla pracowników. To nowy rozdział w firmowych benefitach
- 2025-06-18: Źle wprowadzony system ROP może oznaczać duży wzrost cen dla konsumentów. Podrożeć mogą produkty spożywcze
- 2025-06-04: Rynek nieprzygotowany do wdrożenia systemu kaucyjnego. Może się opóźnić nawet o kilka miesięcy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Alicja Węgorzewska: Czuję się ambasadorką polskiej kultury. Czasami dokonuję niepopularnych wyborów, ale moje pomysły są bardzo odkrywcze
Dyrektor Warszawskiej Opery Kameralnej została uhonorowana prestiżową nagrodą ShEO Awards 2025 w kategorii „Ambasadorka polskiej kultury” i jak podkreśla, w stu procentach na nią zasłużyła. Przyznawane przez tygodnik „Wprost” wyróżnienie trafia bowiem do kobiet, które zmieniają świat, a Alicja Węgorzewska czyni to od lat, nadając polskiej kulturze operowej zupełnie nowy wymiar. Tym razem szczególne uznanie otrzymała za stworzenie i rozwijanie Festiwalu Mozart Junior. W tym roku odbywa się już jego szósta edycja.
Prawo
Trwają prace nad nowymi przepisami chroniącymi dzieci przed wykorzystywaniem seksualnym. Mają dostosować prawo do rozwoju technologii

Surowsze kary dla przestępców, zniesienie terminu przedawnienia i zrównanie przestępstw offline z tymi dokonywanymi w internecie – to niektóre zmiany zaproponowane przez Parlament Europejski do przepisów dotyczących ochrony dzieci przed nadużyciami seksualnymi. Europosłowie chcą, by były to kwestie zharmonizowane w ramach UE. Szczególnie istotne jest dostosowanie prawa do wyzwań związanych z rozwojem nowych technologii – powinno ono uwzględniać m.in. filmy czy obrazy wytworzone z pomocą AI.
Motoryzacja
Anna Powierza: W wakacje jadę z córką pod namiot rozkładany na dachu samochodu. Będziemy nad samym brzegiem jeziora

Aktorka zaplanowała już część swojego urlopu i wręcz już nie może się doczekać wyjazdu pod namiot. Tym razem wybrała model montowany na dachu auta, co ma zapewnić większy komfort wypoczynku. Anna Powierza zaznacza, że w takiej wersji można funkcjonować bez żadnych ograniczeń. Nie zdradza jednak, kiedy dokładnie wyjeżdża ani jaką lokalizację wybrała. Wiadomo tylko, że będzie jej towarzyszyć córka, 11-letnia Helena.