Newsy

Polacy zażywają coraz więcej antybiotyków

2014-01-02  |  06:05
Polska jest w pierwszej dziesiątce krajów europejskich, w których przyjmuje się najwięcej antybiotyków. Często są one zalecane niewłaściwie i zamiast pomagać, szkodzą. Zdaniem ekspertów za taki stan rzeczy winę ponoszą nieświadomi zagrożeń pacjenci, ale i polski system NFZ,  utrudniający częste i potrzebne wizyty chorego u lekarza.

Jesienią i zimą najłatwiej o takie dolegliwości jak katar, ból gardła, kaszel, wysoka gorączka czy ogólne osłabienie organizmu.  W 92 proc. są to objawy  infekcji wirusowych, które trwają od 5 do 10 dni. Początkowo należy je leczyć lekami przeciwbólowymi, przeciwgorączkowymi, które wspomagają zwalczanie dolegliwości. Z reguły to pomaga. W Polsce wciąż pokutuje jednak przekonanie, że już od początku pojawienia się tych dolegliwości należy sięgać po antybiotyki.

Antybiotyk na wirusa nie działa – mówi prof. dr hab. med. Dariusz Jurkiewicz, Kierownik Kliniki Otolaryngologicznej WIM i opowiada jak bardzo szkodliwe w przyszłości może okazać się niewłaściwe stosowanie tych  leków – Każdy z nas ma pewną florę bakteryjną w jamie nosa, w gardle, na skórze i to jest flora bakteryjna, z którą my żyjemy, która nam nie przeszkadza, nie jest naszym zagrożeniem. Natomiast podawanie antybiotyków powoduje, że te bakterie i pozostałe inne uzyskają pewną oporność na antybiotyki. I wtedy trzeba stosować coraz wyższe dawki. Zresztą jak widać, trend taki jest, że zaczynaliśmy kilkadziesiąt lat od niskich dawek, na przykład penicyliny. Teraz są one bardzo wysokie.

Szacuje się, że co roku z powodu odporności bakterii na antybiotyki w Europie umiera kilka tysięcy mieszkańców. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) i jej Raportu o Zdrowiu na Świecie, lekooporność drobnoustrojów jest jednym z głównych obciążeń i jednocześnie globalnych zagrożeń dla zdrowia publicznego.

Tymczasem w Polsce w okresie jesienno-zimowym według European Surveillance of Antimicrobial Consumption po antybiotyki sięga ok. miliona osób. Zdaniem profesora Jurkiewicza winę za taki stan rzeczy ponoszą zarówno pacjenci, jak i polski system NFZ.

Jest presja pacjenta, żeby ten antybiotyk jednak dostał. Bo on uważa, że go wyleczy, że on będzie mógł szybciej wrócić do pracy, do swoich funkcji – mówi  prof. Dariusz Jurkiewicz – Natomiast z drugiej strony też pewna obawa lekarzy związana z systemem NFZ. Lekarz, gdyby mógł oglądać pacjenta co 2-3 dni, to mógłby podjąć w odpowiednim momencie decyzję, że tu jest moment na antybiotyk. On, widząc pacjenta i mając możliwość zobaczenie go za tydzień, dwa, miesiąc, od razu wypisuje antybiotyk.

Od dziewięciu lat Ministerstwo Zdrowia prowadzi kampanię pt: „Narodowy Program Ochrony Antybiotyków ”, którego celem jest m.in.  edukacja Polaków na temat prawidłowego stosowania antybiotyków oraz zagrożeń jakie płyną z powodu niewłaściwego stosowania tych leków.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia

Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.

Inwestycje

Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów

Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.

Media

Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć

Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.