Newsy

Robot medyczny może zminimalizować skutki uboczne radioterapii

2014-01-10  |  06:10

Nóż cybernetyczny jest urządzeniem do radioterapii, które pozwala na bardzo precyzyjne zogniskowanie wiązki promieniowania w obrębie zmiany nowotworowej oraz śledzenie fizjologicznych ruchów guza. Umożliwia także zwiększenie dawki promieniowania, skrócenie czasu terapii i ograniczenie działań niepożądanych. Obecnie Ministerstwo Zdrowia ustala warunki refundacji tej metody leczenia.

Naukowcy od wielu lat próbowali udoskonalić urządzenia służące do radioterapii, by zminimalizować skutki uboczne związane z napromieniowaniem organizmu. Jedną z najbardziej zaawansowanych technik w tej dziedzinie onkologii jest obecnie CyberKnife, czyli nóż cybernetyczny.

Terapia cybernetyczna pozwala zogniskować dawkę promieniowania tylko w obrębie guza. W związku z tym ochrania się zdrowe tkanki, co dotychczas nie zawsze było możliwe. Na przykład, jeżeli są guzy nowotworowe przy rdzeniu kręgowym, napromienianie rdzenia kręgowego może się skończyć porażeniem. Tu takiego ryzyka nie ma – mówi profesor Bogusław Maciejewski z Instytutu Onkologii w Gliwicach agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Nóż cybernetyczny to robot medyczny, który porusza się wokół pacjenta i emituje wąskie pasmo promieniowania precyzyjnie skierowane na zmianę nowotworową. Dodatkowo pozwala na śledzenie przemieszczania guza na skutek fizjologicznych ruchów pacjenta związanych np. z oddychaniem. Dzięki temu możliwe jest zwiększenie dawki promieniowania i skrócenie czasu terapii przy jednoczesnym ograniczeniu działań niepożądanych.  

Wiązka promieniowania jest tak ostro cięta jak skalpel, dlatego nazywa się to radiochirurgią czy radioneurochirurgią. Ale to jest tylko i wyłącznie radioterapia – tłumaczy prof. Bogusław Maciejewski

Radiochirurgia jest minimalnie inwazyjną alternatywą dla tradycyjnych operacji chirurgicznych. W trakcie leczenia pacjent nie musi przebywać w szpitalu, co znacznie ogranicza koszty i niedogodności terapii.

W Polsce są już trzy aparaty CyberKnife – w Gliwicach, w Wieliszewie pod Warszawą oraz w Poznaniu. Radioterapia za pomocą noża cybernetycznego otrzymała pozytywną ocenę Agencji Oceny Technologii Medycznej w leczeniu nowotworów głowy i kręgosłupa. Obecnie Ministerstwo Zdrowia ustala warunki wpisania tej metody leczenia do koszyka świadczeń zdrowotnych.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia

Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.

Inwestycje

Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów

Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.

Media

Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć

Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.