Newsy

Trening mięśni Kegla potęguje przyjemność seksualną

2014-02-06  |  06:00

Prawidłowe i regularne ćwiczenia mięśni Kegla u kobiet łagodzą, a nawet niwelują nietrzymanie moczu oraz pozwalają zachować kontrolę nad opróżnianiem jelit. Dodatkowo stymulują wrażenia seksualne zarówno u partnerki, jak i partnera. Efektywność treningu tych mięśni poprawiają kulki gejszy, czyli specjalne ciężarki umieszczane w pochwie.  

Mięśnie Kegla to mięśnie dna miednicy, które otaczają cewkę moczową, pochwę oraz końcowy odcinek okrężnicy. Pomagają kontrolować wypróżnianie oraz są bardzo pomocne w funkcjach seksualnych. Mięśnie te mogą się osłabić na skutek nieutrzymywania ich w aktywności, po ciąży i porodzie, przy zaparciach, nadwadze, przewlekłym kaszlu oraz u kobiet w podeszłym wieku.

Mięśnie Kegla to takie same mięśnie jak wszystkie inne i można je wyćwiczyć. Kiedy zaczynamy regularne ćwiczenia, które przy okazji są bardzo przyjemne, nasze zdrowie się poprawia. Narządy wewnętrzne u kobiet są we właściwym miejscu, to my rządzimy naszym pęcherzem, a nie pęcherz rządzi naszym życiem – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Joanna Keszka z portalu Barbarella.pl.

Trening mięśni dna miednicy pomaga w łagodzeniu wysiłkowego nietrzymania moczu, czyli popuszczania moczu przy kaszlu, kichaniu i uprawianiu sportu. Wykonywany regularnie może doprowadzić do całkowitego ustąpienia problemu. Co więcej, silne mięśnie Kegla potęgują przyjemność seksualną zarówno u partnerki, jak i partnera.

Cała pochwa jest lepiej ukrwiona, lepiej utleniona, łechtaczka jest napęczniała, a mięśnie Kegla są elastyczne i potrafią się zacisnąć wokół pochwy. Wtedy kobiety zaczynają czerpać większą radość ze swojej seksualności. Kobieta, która ma wyćwiczone mięśnie Kegla, potrafi samymi skurczami i rozkurczami mięśni sprawić przyjemność sobie i swojemu kochankowi – tłumaczy Joanna Keszka.

Pierwszym krokiem w treningu jest nauka napinania właściwych partii mięśni oraz zsynchronizowania ćwiczeń z oddychaniem. Ćwiczenia należy wykonywać na leżąco, stojąco i siedząco co najmniej trzy razy dziennie po kilka powtórzeń. Najlepsze efekty osiąga się stosując tzw. kulki gejszy.

Kulki gejszy to taki ciężarek dla mięśni Kegla. Tak jak idziemy na siłownię i ćwiczymy na przyrządach albo z hantlami, z odpowiednim obciążeniem, tak samo dobrze dobrana kulka, włożona do pochwy, powoduje, że mięśnie muszą się napiąć, żeby tę kulkę w środku utrzymać. Więc jest to bardzo efektywny sposób na to, żeby zmobilizować nasze mięśnie do działania i żeby efekt naszych ćwiczeń był dużo szybszy i dużo trwalszy – dodaje Joanna Keszka.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Klaudia Zioberczyk: Doszłam już do takiego momentu, że jak wchodzę do sklepu, to mówię: wcale tego nie potrzebuję. Teraz stawiam na jakość, a nie na ilość

Modelka zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba być bardzo ostrożnym, by nie dać się nabrać na różne sztuczki marketingowe, nie ulegać czarowi wyprzedaży i promocji, a zamiast tego kompletować swoją garderobę z ponadczasowych zestawów, które będzie można wykorzystać na różne okazje. Klaudia Zioberczyk uważa, że greenwashing, czyli wywoływanie u konsumentów poszukujących towarów eko mylnego wrażenia, że oferowany produkt taki właśnie jest, to nieuczciwa praktyka. Temu zjawisku postanowiła więc dokładnie się przyjrzeć w swojej pracy magisterskiej.

Konsument

Możliwość zakupu online może zachęcić kolejne grupy Polaków do ubezpieczeń zdrowotnych. Dziś korzysta z nich już prawie 5,5 mln osób

Polska jest jednym z liderów Europy w obszarze cyfryzacji sektora usług medycznych. Świadczą o tym m.in. popularność elektronicznych narzędzi zapewniających dostęp do danych zdrowotnych, e-recept czy wirtualna diagnostyka. Polacy są też otwarci na innowacje w zakresie ubezpieczeń zdrowotnych, z których korzysta już blisko 5,5 mln osób. Za pomocą nowej cyfrowej platformy Medicover chce zachęcić klientów do samodzielnej konfiguracji i zakupu polis online.

Żywienie

Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień

Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.