Newsy

W Klinice Budzik otwarto Salę Doświadczania Świata, która ma pomóc w rehabilitacji dzieci

2014-12-04  |  06:40
Mówi:Ewa Błaszczyk
Funkcja:aktorka
Firma:założycielka Fundacji „Akogo?”
  • MP4
  • Sala Doświadczania Świata to specjalnie wyposażona sala polisensoryczna, której celem jest stymulowanie lub wyciszanie zmysłów. Tego typu pomieszczenie znajduje się już teraz także w Klinice Budzik, działającej przy warszawskim Centrum Zdrowia Dziecka. W sali znajdują się m.in. kolorowe niebo sterowane pilotem, kolumny wodne z bąbelkami, specjalne łóżko wodne z matą wibrującą. Urządzenia te będą wspierać terapię dzieci, np. rehabilitację ruchową lub zajęcia z logopedą.

    Sala Doświadczania Świata przeznaczona jest przede wszystkim dla osób niepełnosprawnych, z upośledzeniem umysłowym, żyjących w dużym stresie, z zespołem Downa oraz autyzmem. Głównym celem terapii jest doświadczenie świata zmysłami wzroku, dotyku, słuchu i węchu oraz odprężenie, relaks i wyciszenie. W Polsce działa już 36 Sal Doświadczania Świata ufundowanych przez Fundację Rosa. 2 grudnia otwarte zostały dwie z nich: w Centrum Zdrowia Dziecka i Klinice Budzik. Będą one pomagać w terapii i rehabilitacji dzieci. Mogą z nich korzystać maluchy już od pierwszych dni życia, a znaleźć w nich można m.in. kolorowe niebo sterowane pilotem, kolumny wodne z bąbelkami, specjalne łóżko wodne z matą wibrującą, przyrządy do aromaterapii, muzyczną skrzynkę i teatrzyk cieni. 

    Możemy leżeć na takim łóżku wodnym i słuchać muzyki czy jakichś dźwięków, np. szumu fal. Może włączyć muzykę pobudzającą albo relaksującą. Przy dużych napięciach mięśniowych, przy spięciu w ogóle, przy stresie bardzo dobrze robi takie uspokojenie, to wodne uspokojenie. Poza tym dźwięk słyszany całym ciałem i kostne słuchanie jest trochę inne niż tylko takie słuchanie uchem. Gotowanie, ciepło-zimno, gorzko-kwaśno-słodko, wszystkie bodźce – wzrok, słuch, dotyk. Po prostu rehabilitanci próbują dotrzeć do dziecka przebić za pomocą rozmaitych metod – mówi Ewa Błaszczyk, aktorka i założycielka Fundacji „Akogo?”, w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

    Sala Doświadczania Świata służy stymulacji wszystkich zmysłów dziecka. Dzięki niej rehabilitacja będzie łatwiejsza i znacznie przyjemniejsza dla malucha. Zdaniem Ewy Błaszczyk we współczesnej neurorehabilitacji pojawia się coraz więcej przyrządów, które łączą rehabilitację z przyjemnością. Sala Doświadczania Świata w Klinice Budzik będzie rozwijana, Ewa Błaszczyk planuje dodanie jeszcze kilku elementów. O tym, w jakim zakresie każde dziecko może korzystać z sali, decydować będą lekarze specjaliści, salę można bowiem zaaranżować tak, by liczba, intensywność i charakter bodźców były dostosowane do potrzeb konkretnego dziecka.

    Chodzi o to, żeby w takim pejzażu, w pełnym wachlarzu bodźców dzieciaki mogły dostać jak najwięcej propozycji i wtedy fachowcy będą decydować, czy na tym etapie dla zajęcia służą danemu dziecku – mówi Ewa Błaszczyk.

    Sale Doświadczania Świata – zarówno tę w Klinice Budzik, jak i w Centrum Zdrowia Dziecka  sfinansowała Fundacja Rosa, zajmująca się wspomaganiem potrzebujących dzieci i młodzieży w dwóch obszarach: zdrowia i edukacji. Klinika Budzik jest sukcesywnie zaopatrywana w nowy sprzęt, który jest niezbędny do opieki nad dziećmi w śpiączce i ich rehabilitacji. W połowie listopada do placówki trafiła kolejna partia urządzeń medycznych zakupionych przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. W ostatnich dniach Klinka została doposażona m.in. w specjalistyczne inhalatory, pulsoksymetry, zestaw reanimacyjny oraz podnośniki jezdne z „kołyskami”. Została także zainstalowana wanna podnośna. Klinika Budzik dla dzieci w śpiączce działa od lipca 2013 roku. W tym czasie ze śpiączki wybudziło się już dwanaścioro pacjentów. W październiku 2014 roku obudził się niespełna 14-letni Mariusz. Chłopiec w lipcu został uratowany przed utonięciem, jednak mimo natychmiastowej reanimacji zapadł w śpiączkę.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Farmacja

    Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi

    Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.