Newsy

W klubach fitness przybywa ćwiczących z noworocznymi postanowieniami. Aby schudnąć trzeba mieć realny plan działania

2014-01-03  |  06:10
Wraz z nadejściem nowego roku  prawdziwy boom przeżywają kluby fitness. Wiele osób chce jak najszybciej schudnąć przed okresem wiosennym. Uzyskanie szczupłej sylwetki wymaga jednak określenia realnego czasu do osiągnięcia celu oraz dobrej motywacji. Nie należy także wybierać takiej formy aktywności fizycznej, której nie lubimy.

Osoby, które przychodzą w okresach boomu do klubów fitness, oczekują spektakularnych efektów. To są często nierealistyczne oczekiwania – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Malwina Malinowska, psycholog i trener personalny z firmy mindYOURbody.

Ekspertka radzi, aby do noworocznego postanowienia podejść rozsądnie. Pierwszym krokiem do osiągnięcia wyznaczonego celu jest poznanie prawdziwej motywacji.

 – Warto, żeby osoba, która podejmuje takie postanowienie, zrobiła wewnętrzny rachunek sumienia i zapytała siebie, czy naprawdę chce ćwiczyć i dlaczego chce to robić. W momencie kiedy poznamy swoje wewnętrzne motywacje, łatwiej nam będzie wytrwać w takim postanowieniu – wyjaśnia Malwina Malinowska.

Należy także wyznaczyć sobie realny czas na osiągnięcie celu.

–  Nie osiągniemy rezultatu w postaci redukcji 10 kilogramów tkanki tłuszczowej w okresie miesiąca – przestrzega trenerka.
 
To, ile czasu potrzebujemy na schudnięcie, może określić np. trener osobisty. Zresztą korzystanie z osobistego trenera ma wiele zalet: ćwiczący otrzymuje informacje o odpowiednich dla niego ćwiczeniach, uczy się je efektywnie wykonywać, a także bardziej się mobilizuje. Trener może także ułożyć odpowiednią dietę. Godzina indywidualnego treningu kosztuje ok. 120 zł. Można się też wybrać za jednorazową konsultację, której koszt wynosi od 80 do 200 zł

–  Jeśli nie możemy skorzystać z pomocy trenera, myślę że warto umówić się z przyjacielem, chłopakiem, kolegą z pracy, do wspólnego korzystania z dobrodziejstw siłowych i nawzajem motywować się w chwilach zwątpienia –  mówi Malwina Malinowska.

Zdaniem ekspertki należy postawić na takie formy aktywności, które sprawiają nam przyjemność, a niekoniecznie te, które akurat są w modzie.

–  Jest basen, pływanie, zajęcia w wodzie, joga, pilates. Jeżeli ktoś chce dać sobie porządny wycisk i dobrze się zmęczyć, mamy teraz bardzo popularne zajęcia crossfitu. Jeżeli kogoś motywuje praca w grupie, bardzo fajnym rozwiązaniem są zajęcia fitness. Jest mnóstwo odmian. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś nie znalazł czegoś niepasującego do siebie – wyjaśnia Malinowska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia

Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.

Inwestycje

Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów

Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.

Media

Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć

Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.