Mówi: | Sylwia Lenartowicz |
Funkcja: | dietetyk |
W polskich żłobkach i przedszkolach brakuje wiedzy na temat zdrowego żywienia. Dzieci jedzą za dużo soli i cukru
Jadłospis w polskich żłobkach i przedszkolach rażąco odbiega od standardów zdrowego żywienia. Jest za dużo soli i cukru, a zbyt mało warzyw. Zdaniem ekspertów wynika to głównie z braku wiedzy na temat żywienia dzieci. Zmienić to ma program „Zdrowo jemy, zdrowo rośniemy”, w którym uczestniczy blisko czterysta placówek. 76 proc. z nich już wprowadziło zmiany w jadłospisach najmłodszych.
W codziennym jadłospisie zbyt dużo jest produktów bogatych w sól i cukier, np. słodzonych napojów, przetworzonych dżemów i przekąsek, jak choćby jogurtów dosładzanych cukrem. Za mało jest natomiast warzyw i owoców, które to dostarczają dzieciom składników niezbędnych do prawidłowego rozwoju.
– Każde przedszkole i każdy żłobek powinny przejść szkolenie dotyczące tego, jak powinno się układać diety i jak powinno wyglądać żywienie zbiorowe w placówce. Każde przedszkole powinno wiedzieć o tym, że ma obowiązek zapewnić 75 proc. dziennego zapotrzebowania kalorycznego. To jest największy problem, dlatego powinniśmy zacząć od edukacji – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Sylwia Lenartowicz, dietetyk.
Od lutego 2015 roku edukatorzy żywieniowi programu „Zdrowo jemy, zdrowo rośniemy” prowadzą cykl warsztatów dla personelu żłobków i przedszkoli. Ich zdaniem największym problemem w tych placówkach jest brak wiedzy na temat prawidłowego żywienia dzieci. Do programu zgłosiło się 397 publicznych i niepublicznych żłobków i przedszkoli. Zdaniem organizatorów szkolenia już przynoszą pierwsze efekty, bo aż 76 proc. placówek zaczęło wprowadzać zmiany w jadłospisach swoich podopiecznych. Polegają one przede wszystkim na ograniczeniu soli i cukru w posiłkach, zwiększeniu ilości warzyw i owoców w codziennych jadłospisach maluchów oraz zamianie słodzonych napojów na wodę. Edukatorzy nakłaniają także do wprowadzenia dobrego nabiału, czyli twarogów, mleka i serów.
– Wiele przedszkoli nie zdaje sobie sprawy z tego, że ich żywienie jest nieprawidłowe. Pracownicy myślą, że robią wszystko dobrze, ponieważ tak kiedyś robiły ich babcie, mamy i tak żywienie wyglądało kiedyś. Nasza populacja jednak się zmienia, zmieniają się normy żywieniowe, zmieniają się przyzwyczajenia, zmienia się żywność, która jest dostępna na rynku – mówi Sylwia Lenartowicz.
Organizatorami programu „Zdrowo jemy, zdrowo rośniemy” są Fundacja Rozwoju dzieci im. J.A. Komeńskiego, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego, Fundacja NUTRICIA, Instytut Matki i Dziecka oraz Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości. Zdaniem edukatorów większość przedszkoli jest otwarta na współpracę i sugestie dotyczące jadłospisów ich podopiecznych. Aż 90 proc. z nich zgłosiło chęć ponownego uczestniczenia w tego typu szkoleniu. Zdarza się, że jako problem placówki zgłaszają finanse. Edukatorzy przekonują jednak, że produkty nieprzetworzone, np. płatki lub kasze, są znacznie tańsze od tych, które kupują żłobki i przedszkola.
Czytaj także
- 2024-04-29: Niepełnoletni internauci czują się coraz mniej pewnie w sieci. Zasad cyberbezpieczeństwa mogą się uczyć za pomocą gry edukacyjnej
- 2024-05-06: Duża część ukraińskich uchodźców w Polsce wciąż potrzebuje wsparcia. Szczególnie osoby starsze i z niepełnosprawnościami
- 2024-04-16: Joanna Jędrzejczyk: Gosia Rozenek-Majdan jest tytanem pracy. Konsekwentnie realizuje swoje cele, pokonując wszelkie słabości
- 2024-04-19: Edyta Herbuś: Program „Tańcząca ze światem” łączy ze sobą moją pasję do podróży, tańca i odkrywania świata. Podczas nagrań wskakuję z jednej półki energetycznej w drugą
- 2024-04-18: Prawie 60 proc. Polaków podejmowało próby odchudzania. U większości efekty były krótkotrwałe i powodowały problemy zdrowotne
- 2024-04-17: Inwestycje w przydomowe elektrownie wiatrowe w Polsce mogą się okazać nieopłacalne. Eksperci ostrzegają przed wysokimi kosztami produkcji energii
- 2024-04-09: Polska w czołówce krajów UE pod względem odsetka kobiet badaczek. Ich udział spada jednak na wyższych szczeblach kariery naukowej
- 2024-03-21: Spada liczba osób szczepiących się przeciw grypie. W tym sezonie infekcyjnym szczepionkę przyjęło 5,5 proc. Polaków
- 2024-04-12: Doświadczenie gnębienia w dzieciństwie rzutuje na zdrowie w całym życiu. Naukowcy alarmują, że osoby gnębione mogą żyć krócej
- 2024-04-04: Już nawet częściowa rezygnacja z mięsa i nabiału przynosi efekty zdrowotne. Znacząco redukuje też ślad węglowy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Edyta Herbuś: Rozmawiałam z produkcją na temat mojej ewentualnej roli w „Tańcu z gwiazdami”. Wierzę, że stworzą taką, która będzie dla mnie inspirująca
Tancerka przyznaje, że kiedy dostała propozycję udziału w ostatniej edycji „Tańca z gwiazdami”, to choć miała apetyt na powrót do tej produkcji, po rozważeniu wszystkich za i przeciw jednak ją odrzuciła. Z jednej strony miała już inne zobowiązania zawodowe, a z drugiej – zależało jej na tym, by powrócić do show nie tylko w charakterze instruktorki, ale zaprezentować się widzom z nieco innej strony. Edyta Herbuś wierzy, że w przyszłości program przejdzie pewną metamorfozę i znajdzie się w nim rola skrojona właśnie dla niej. Nie ukrywa też, że ta edycja wyjątkowo przyciągnęła jej uwagę, bo skupiła bardzo charyzmatycznych uczestników.
Prawo
Sztuczna inteligencja coraz śmielej wkracza w produkcję muzyczną. Artyści i odbiorcy chcą jasnego oznaczania utworów generowanych przez takie narzędzia
Dziesięciokrotny wzrost przychodów rynku sztucznej inteligencji w tworzeniu muzyki przewidują analitycy w ciągu najbliższych 10 lat. Wokół tematu narasta coraz więcej kontrowersji, związanych m.in. z uczeniem się algorytmów na już skomponowanych dziełach czy wykorzystywania głosów wokalistów do tworzenia coverów śpiewanych przez SI. Jednocześnie ponad jedna trzecia muzyków przyznaje już, że wspierali się w swojej pracy sztuczną inteligencją. Artyści oczekują jednak jasno wytyczonych ram regulacyjnych dla tego typu narzędzi. Przede wszystkim miałyby one dotyczyć zgód na wykorzystanie własności intelektualnej i wyraźnego oznaczania muzyki komponowanej przez SI.
Handel
Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa
Kiełbasa bezmięsna, burger roślinny, parówka wegetariańska, stek vege – do takich nazw produktów wielu konsumentów zdążyło się przyzwyczaić i coraz chętniej po nie sięga. Pojawiają się jednak pomysły, by zakazać nazewnictwa charakterystycznego dla produktów mięsnych. Również w Polsce pojawiła się propozycja w tym zakresie ze strony poprzedniego składu resortu rolnictwa pod koniec ubiegłego roku. Zwolennicy uzasadniają ten pomysł ochroną interesów konsumenckich, ale badania pokazują, że tylko niewielki odsetek klientów pomylił produkt wegański i mięsny przy zakupie.