Newsy

Zabieg lipofillingu nową, mniej inwazyjną metodą modelowania sylwetki

2014-05-28  |  06:30
Mówi:dr n. med. Elżbieta Radzikowska
Funkcja:specjalista chirurgii plastycznej, specjalista chirurgii ogólnej
Firma:Klinika Chirurgii Plastycznej La Perla
  • MP4
  • Lipofilling, czyli przeszczep tłuszczu, polega na wykorzystaniu własnej tkanki tłuszczowej do wygładzenia bruzd, korekcji zmarszczek i modelowania sylwetki. Zabieg ten staje się coraz bardziej popularny i jest łączony z tradycyjnym zabiegiem liposukcji.

    Zabieg lipofillingu pozwala pozbyć się niechcianego tłuszczu z pewnych obszarów ciała i przenieść go w miejsca, które uznawane są za małe lub nieatrakcyjne. To mniej inwazyjna metoda niż tradycyjna chirurgia plastyczna stosowana m.in. przy korekcji biustu czy pośladków.

     – Transfery tłuszczowe można wykonywać do modelowania piersi. Nie jest to metoda ich powiększania, tylko po prostu zmiany kształtu. Piersi mają lepszą jędrność, napięcie, wyglądają młodziej. Pozbywając się tłuszczu w innych obszarach, modelujemy sylwetkę i poprzez zmianę proporcji uzyskujemy lepszy wygląd  – podkreśla dr n. med. Elżbieta Radzikowska, specjalista chirurgii plastycznej i chirurgii ogólnej z Kliniki Chirurgii Plastycznej La Perla.

    Metoda ta stosowana jest także przy korekcji pośladków.
     
     – Transfery też są wykorzystywane potem do likwidacji bruzd nosowo-wargowych, do poprawy rysów twarzy. Jest to również uznana metoda separacji komórek macierzystych, które mogą być później wykorzystywane w leczeniu – mówi specjalista chirurgii plastycznej agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

    Odpowiednio przygotowany roztwór, w którym są komórki macierzyste, może być stosowany również do leczenia schorzeń ortopedycznych. Ortopedzi często korzystają z tej metody w przypadku uszkodzonych chrząstek w stawach kolanowych i biodrowych.

     – Transfer tłuszczowy powinien być wykonany w czasie tego samego zabiegu. Nie można przechowywać tego materiału, tylko w jak najkrótszym czasie powinien zostać przeniesiony. Wybierane są te komórki tłuszczowe, które mają największą szansę przeżycia i są one jednocześnie w czasie tego samego zabiegu przeszczepiane do wybranych obszarów – tłumaczy Elżbieta Radzikowska.

    Okres rekonwalescencji po zabiegu transferu tłuszczu trwa do 10 dni. Efekty widoczne są po 3-4 miesiącach i utrzymują się przez wiele lat, w niektórych przypadkach nawet na stałe. Szeroki wachlarz zastosowania lipofillingu sprawia, że ta metoda staje się coraz bardziej popularna. Nie obciąża organizmu tak, jak tradycyjny zabieg korekcji piersi lub pośladków, i jest uznawany przez ekspertów za najbezpieczniejszą metodę modelowania sylwetki. Koszt zabiegu zależy od ilości użytego tłuszczu i waha się od 3 do 8 tysięcy złotych. 

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Dom i ogród

    Rafał Zawierucha: Remontuję teraz nowe, wreszcie duże mieszkanie. Do tego trzeba mieć anielską cierpliwość

    Aktor zdążył się już przekonać, że remont mieszkania to nie jest prosta sprawa. I choć ma do dyspozycji wykwalifikowaną ekipę wykończeniową oraz korzysta z bogatej oferty firm, które podjęły z nim współpracę, jeśli chodzi o dostarczenie odpowiednich materiałów budowlanych i elementów wyposażenia wnętrz, to i tak zawsze coś staje na przeszkodzie i prace nie mogą się zakończyć w planowanym terminie. Rafał Zawierucha ma jednak nadzieję, że w ciągu kilku najbliższych tygodni uda mu się wprowadzić do nowego lokum.

    Psychologia

    Katarzyna Zielińska: Na dobranoc nie oglądamy telewizji, tylko czytamy dzieciom książki. To jest ten moment, kiedy możemy budować relację z naszymi pociechami

    Aktorka, która jest ambasadorką kampanii #TataTeżCzyta2024, zapewnia, że wraz z mężem z ogromną przyjemnością kultywuje tradycję wieczornego czytania swoim synkom, ośmioletniemu Henrykowi i sześcioletniemu Aleksandrowi. Chłopcy mają już ulubione lektury, wśród nich są miedzy innymi książki detektywistyczne, przyrodnicze, o sporcie i o kosmosie. Katarzyna Zielińska podkreśla, że cała rodzina uwielbia ten wieczorny rytuał i czerpie z niego wiele korzyści.

    Nauka

    Joga skuteczniej poradzi sobie z gniewem niż bieganie. Naukowcy dowiedli, że dając upust złości, tylko ją podsycamy

    Naukowcy ze Stanów Zjednoczonych doszli do wniosku, że aby zapanować nad gniewem, należy zmniejszyć pobudzenie fizjologiczne. W wyciszeniu uczucia złości i opanowaniu agresji mogą się więc sprawdzić metody, które od lat wykorzystuje się w walce ze stresem. Okazuje się, że wyładowywanie gniewu, np. bieganiem, może przynieść chwilowe zadowolenie, ale będzie raczej podnosić poziom pobudzenia i nie zapewni wyciszenia emocji.