Mówi: | Joanna Tylicka |
Funkcja: | brafitterka |
Firma: | Panache |
Newsy
Źle dobrany biustonosz w czasie ciąży może spowodować zniekształcenie piersi
2014-03-13 | 06:25
Brafitterki radzą, by kobiety ciężarne znacznie częściej obserwowały swój biust i na bieżąco kontrolowały rozmiar biustonosza. Specjalistki stanowczo odradzają tzw. bieliznę na zapas, np. z dużo większymi miseczkami niż są potrzebne w danej chwili. Dobrze dobrany biustonosz, noszony w ciąży i w okresie karmienia, zapobiegnie zniekształceniu piersi.
Noszenie przez kobiety w ciąży niedopasowanego biustonosza lub nieużywanie go w ogóle, spowoduje, że piersi stracą jędrność, a skóra nadmiernie się rozciągnie. Mogą też pojawić się wzmożone bóle głowy i kręgosłupa. Dlatego, jeśli miseczki robią się za małe, a obwód staje się za ciasny, trzeba kupić nowy stanik. Może też zdarzyć się sytuacja, że biust kobiety ciężarnej przestanie tolerować koronki, fiszbiny i grube szwy, wtedy również konieczna jest wymiana na bieliznę bardziej sprzyjającą.
– Ogólnie mówi się o tym, żeby brafitting był przeprowadzany przynajmniej co miesiąc, ponieważ biust w ciąży ewoluuje, co chwila się zmienia, co chwilę jest większy, bardziej napięty, bardziej obrzmiały. Więc ten biustonosz powinien być za każdym razem prawidłowo dobrany: miseczka, obwód i ramiączka – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Joanna Tylicka, brafitterka firmy Panache.
Kiedy pojawia się zwiększona bolesność i wrażliwość piersi, bardzo ważne jest prawidłowe podtrzymanie biustu, bo zmniejsza ono dyskomfort i odczuwanie bólu. Równomierne rozłożenie ciężaru odciąży również kręgosłup.
– Kobiety w ciąży powinny zwrócić uwagę również na to, czy w tym biuście nie ma jakichś zmian, to znaczy sprawdzać ten biust, czy tam się nic złego nie dzieje, czy biustonosz nie powoduje żadnych komplikacji i niekomfortowych sytuacji – podkreśla Joanna Tylicka.
Kobiety powinny też dbać o biust po urodzeniu dziecka. Mamom karmiącym brafitterki polecają specjalny, bardziej funkcjonalny biustonosz.
– Charakteryzuje się on między innymi tym, że miseczki mogą być odpinane, nie ma więc konieczności rozpinania całego biustonosza i ściągania go do karmienia, tylko odpina się pewną część miseczki i dziecko ma łatwy dostęp do piersi. Dodatkowo te biustonosze są tak zaprojektowane, żeby zagwarantować maksymalny komfort i wsparcie dla naprawdę ciężkiego i obrzmiałego biustu – tłumaczy Joanna Tylicka.
Noszenie przez kobiety w ciąży niedopasowanego biustonosza lub nieużywanie go w ogóle, spowoduje, że piersi stracą jędrność, a skóra nadmiernie się rozciągnie. Mogą też pojawić się wzmożone bóle głowy i kręgosłupa. Dlatego, jeśli miseczki robią się za małe, a obwód staje się za ciasny, trzeba kupić nowy stanik. Może też zdarzyć się sytuacja, że biust kobiety ciężarnej przestanie tolerować koronki, fiszbiny i grube szwy, wtedy również konieczna jest wymiana na bieliznę bardziej sprzyjającą.
– Ogólnie mówi się o tym, żeby brafitting był przeprowadzany przynajmniej co miesiąc, ponieważ biust w ciąży ewoluuje, co chwila się zmienia, co chwilę jest większy, bardziej napięty, bardziej obrzmiały. Więc ten biustonosz powinien być za każdym razem prawidłowo dobrany: miseczka, obwód i ramiączka – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Joanna Tylicka, brafitterka firmy Panache.
Kiedy pojawia się zwiększona bolesność i wrażliwość piersi, bardzo ważne jest prawidłowe podtrzymanie biustu, bo zmniejsza ono dyskomfort i odczuwanie bólu. Równomierne rozłożenie ciężaru odciąży również kręgosłup.
– Kobiety w ciąży powinny zwrócić uwagę również na to, czy w tym biuście nie ma jakichś zmian, to znaczy sprawdzać ten biust, czy tam się nic złego nie dzieje, czy biustonosz nie powoduje żadnych komplikacji i niekomfortowych sytuacji – podkreśla Joanna Tylicka.
Kobiety powinny też dbać o biust po urodzeniu dziecka. Mamom karmiącym brafitterki polecają specjalny, bardziej funkcjonalny biustonosz.
– Charakteryzuje się on między innymi tym, że miseczki mogą być odpinane, nie ma więc konieczności rozpinania całego biustonosza i ściągania go do karmienia, tylko odpina się pewną część miseczki i dziecko ma łatwy dostęp do piersi. Dodatkowo te biustonosze są tak zaprojektowane, żeby zagwarantować maksymalny komfort i wsparcie dla naprawdę ciężkiego i obrzmiałego biustu – tłumaczy Joanna Tylicka.
Czytaj także
- 2024-12-17: W Parlamencie Europejskim ważne przepisy dla państw dotkniętych przez klęski żywiołowe. Na odbudowę będą mogły przeznaczyć więcej pieniędzy
- 2024-12-16: Polscy młodzi chemicy tworzą innowacje na światowym poziomie. Część projektów ma szansę trafić potem do przemysłu
- 2024-12-18: Co trzeci nastolatek nie rozmawia o pieniądzach z rodzicami. To ma wpływ na jego zachowania w świecie finansów
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
- 2024-12-02: Budowa sieci szybkiej łączności dla polskiej energetyki wchodzi w kolejny etap. Czas usuwania awarii będzie krótszy
- 2024-12-09: Zaangażowanie północnokoreańskich żołnierzy eskaluje konflikt w Ukrainie. Europosłowie wzywają do większej współpracy obronnej w UE
- 2024-11-27: Fundusze Norweskie wspierają innowacje w polskich firmach. Ponad 200 projektów otrzymało granty o wartości 92 mln euro
- 2024-11-27: Tylko co trzecia firma wdraża zasady zrównoważonego rozwoju. Mniejsze przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w tym procesie
- 2024-12-09: Firmy nie znają korzyści z wdrażania zrównoważonego rozwoju. Swój ślad węglowy mierzy tylko co piąta firma
- 2024-12-09: Podejście do przemocy wobec dzieci się zmienia, ale wciąż dużo jest do zrobienia. Trwają prace nad uszczelnieniem przepisów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.