Newsy

Prof. Lew-Starowicz: Donald Tusk ma duże powodzenie u kobiet, bo działa afrodyzjak władzy

2014-09-24  |  06:40
Mówi:prof. Zbigniew Lew-Starowicz
Funkcja:ekspert z zakresu seksuologii i konsultant krajowy w tej dziedzinie
  • MP4
  • Profesor Zbigniew Lew-Starowicz uważa, że Donald Tusk podoba się kobietom, bo jest dla nich uosobieniem sukcesu. Na paniach robi też wrażenie kultura osobista i otwartość byłego premiera. Seksuolog przyznaje, że mężczyźni na wysokich stanowiskach zawsze byli dla kobiet obiektem pożądania.

    Tu działa afrodyzjak władzy. Urzędujący prezydent i premier są przez wiele kobiet traktowani jako samcy alfa, czyli uosobienie męskiego sukcesu. To może budzić właśnie pożądanie, namiętność i zakochanie. Tak to już jest na świecie – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle prof. Zbigniew Lew-Starowicz, seksuolog.

    Zdaniem profesora Zbigniewa Lwa-Starowicza wiele pań również widzi w Donaldzie Tusku mężczyznę czarującego i szarmanckiego.  Podoba im się też jego otwartość i to, że były premier lubi współpracować z kobietami. Bywa jednak, że na sympatii i fascynacji się nie kończy.

    – Są osoby, które wysyłają pisma, nękają, wiele czasu poświęcają na to, żeby być gdzieś blisko. Potrafią całą noc czekać gdzieś na daną osobę, która gdzieś się tam ma zjawić, ma jakieś spotkanie z ludźmi. Najczęściej jednak wysyłają sążniste listy –  tłumaczy prof. Zbigniew Lew-Starowicz .

    Seksuolog podkreśla, że politycy zdają sobie sprawę z tego, że podobają się kobietom i mogą one mieć wobec nich różne oczekiwania. W takiej sytuacji najlepszą metodą jest jednak brak reakcji. Każdy, nawet najmniejszy gest może być odebrany jako odwzajemnienie sympatii i zachęta do dalszego działania.

    Oni są do tego przyzwyczajeni. Może jak pierwszy czy drugi list dostaną,  to jest zaskoczenie, ale później to już mi się zdaje, że nawet nie zawsze wszystkie do nich docierają, bo jak tych listów jest więcej, to po to są sekretarze, żeby przesiewać tę korespondencję – mówi prof. Zbigniew Lew-Starowicz.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Farmacja

    Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi

    Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.