Newsy

Zwierzęta z wszczepionym czipem są znacznie bezpieczniejsze

2014-01-08  |  06:10
W okresie noworocznym przybywa właścicieli psów i kotów, którym zdarza się zgubić swojego pupila. Zwierzę z reguły  trafia do schroniska dla bezdomnych zwierząt. Jeśli ma jednak wszczepiony specjalny czip, dzięki któremu wiadomo do kogo należy,  szybko wraca do swojego  domu. W samej Warszawie ten typ oznakowania posiada już ok. 80 tys. czworonogów.

Wanda Dejnarowicz, dyrektor warszawskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt „Na Paluchu”  wylicza, że 31 grudnia 2013 r. do placówki trafiło 15 zwierząt, a od 1 do 3 stycznia 2014 r. ok. 30 czworonogów.

Ale 30 zostało już wydanych –  mówi agencji Newseria Lifestyle Wanda Dejnarowicz i dodaje, że zwierzęta w większości przypadków trafiły do schroniska nie z powodu porzucenia, a przez nieuwagę rozbawionych w tym okresie właścicieli.
 
Czip pozwolił szybko zidentyfikować miejsce zamieszkania czworonoga. W Polsce czipowanie nie jest jednak obowiązkowe. Mimo to coraz więcej właścicieli poddaje pupila takiemu zabiegowi.

Pies nie jest bezimienny. Można egzekwować sumienność wykonywania opieki nad tym zwierzęciem – mówi dyrektorka schroniska „Na Paluchu”.
 
W schronisku tym od połowy 2005 r. wszystkie zwierzęta, które tam przebywają, są obowiązkowo czipowane. Dodaje, że dzięki takim działaniom placówka wie, do kogo zwierzę trafiło i czy jest dobrze traktowane.

Jeżeli zwierzę jest w złym stanie, możemy jako schronisko napisać pismo do prokuratury czy policji o wszczęcie postępowania wobec osoby, która niewłaściwie zajmuje się zwierzęciem. Często tak robimy – przyznaje dyrektorka schroniska.

W wielu miastach organizowane są akcje bezpłatnego czipowania zwierząt. Wanda Dejnarowicz wylicza, że w Warszawie od 2007 r. czipy dostało ok. 80 tys. psów i kotów.

Elektroniczny czip ma wielkość ziarenka ryżu. Wprowadza się go podskórnie na szyi lub między łopatkami. Posiada on specjalny numer, dzięki któremu wiadomo, kto jest właścicielem zwierzęcia. Dane z czipa odczytuje specjalny czytnik, który posiadają wskazane placówki, np. schroniska dla bezdomnych zwierząt czy lecznice weterynaryjne.

Obowiązkowo należy zaczipować zwierzę, jeżeli chcemy podróżować z czworonogiem po krajach Unii Europejskiej.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Katarzyna Pakosińska: Cieszę się, że miałam odwagę podjąć decyzję o rozstaniu z Kabaretem Moralnego Niepokoju. Rwało mnie już wtedy gdzie indziej

Kabareciarka przyznaje, że kiedy zaczęły się psuć relacje między nią a pozostałymi członkami Kabaretu Moralnego Niepokoju, to wtedy pojawiła się myśl, by opuścić grupę i zacząć się spełniać na innej płaszczyźnie zawodowej. Przekonuje też, że już wówczas miała w zanadrzu kilka ciekawych pomysłów na rozwój swojej kariery, a to tylko przyspieszyło decyzję o zerwaniu współpracy. I choć na początku trudno jej było się odnaleźć w nowej rzeczywistości, to z perspektywy czasu nie żałuje tamtego kroku. Z zapałem angażuje się w realizację nowych projektów, ale nie wyklucza, że jeszcze kiedyś znów zabłyśnie w kabarecie.

Media i PR

Wydawcy polskich mediów liczą na zmiany w przyjętej przez Sejm nowelizacji prawa autorskiego. Ruszają kolejne rozmowy z rządem

Polskie media apelują do polityków o zmiany w treści przyjętej przez Sejm nowelizacji ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Nowe przepisy, które po trzech latach opóźnienia wdrażają unijną dyrektywę Digital Single Market, dają teoretycznie wydawcom i dziennikarzom prawo do uzyskiwania wynagrodzeń od tzw. big techów za korzystanie z ich utworów. W praktyce może być to jednak trudne do wyegzekwowania. Dlatego media domagają się wzmocnienia pozycji wydawców.  Tym bardziej że obie strony muszą same wynegocjować te wynagrodzenia. – Chcemy mechanizmu, który gwarantuje nam, że w przypadku przedłużania się negocjacji z big techami, wkroczy organ rządowy – tłumaczy Marek Frąckowiak, prezes Izby Wydawców Prasy. Wydawcy liczą, że niezbędne poprawki pojawią się na etapie prac w Senacie.

Psychologia

Luna: W moim życiu jest więcej momentów zwątpienia i bezradności niż szczęścia i ekscytacji. Tylko tego nie pokazuję na Instagramie

Wokalistka chce, by jej pierwszy singiel zaprezentowany po Eurowizji był symbolem wewnętrznego odrodzenia, nowego początku i nadziei, bo choć życie pełne jest upadków, to najważniejsze jest, by z każdej porażki wyciągnąć odpowiednie wnioski, zawsze walczyć o swoje szczęście i odnaleźć w sobie siłę do działania. „Alive” to pełne emocji, intymne wyznanie Luny, ukazujące jej wewnętrzną walkę z wątpliwościami i przytłaczającymi myślami. Utwór opowiada o stanie zawieszenia między dwoma światami – rzeczywistym, pełnym wyzwań i wyimaginowanym, gdzie można znaleźć chwilowe ukojenie.