Mówi: | Joanna Neuhoff-Murawska |
Funkcja: | dietetyk edukacyjnego programu „1000 pierwszych dni dla zdrowia” |
Cukrzyca coraz częstszą chorobą wśród dzieci. Profilaktykę trzeba rozpoczynać już w okresie prenatalnym
Około 20 proc. dzieci w Polsce cierpi na nadwagę i otyłość, które są głównymi czynnikami ryzyka cukrzycy typu II. Jej konsekwencją są poważne powikłania takie jak miażdżyca, utrata wzroku czy stopa cukrzycowa. Eksperci podkreślają, że profilaktykę trzeba rozpocząć już w momencie poczęcia, a kluczowe jest 1000 pierwszych dni życia dziecka, w trakcie których kształtuje się metabolizm i nawyki żywieniowe.
– Na całym świecie na cukrzycę choruje aż 285 mln ludzi, a według szacunków ta liczba podwoi się do 2030 roku. To prawdziwa pandemia. Można jednak powiedzieć, że większość osób, które chorują na cukrzycę, ma ją na własne życzenie – mówi Joanna Neuhoff-Murawska, dietetyk kliniczny.
Około 90 proc. wszystkich zachorowań na cukrzycę stanowi cukrzyca typu II, która jest ściśle powiązana ze stylem życia. Jedną z głównych jej przyczyn jest otyłość, a na ryzyko zachorowania wpływa zbyt wysokie spożycie cukrów, nieregularne posiłki, siedzący tryb życia i brak aktywności fizycznej.
Eksperci podkreślają, że zaburzenia gospodarki węglowodanowej poprzedzające cukrzycę typu II są coraz częściej obserwowane wśród dzieci, dlatego profilaktykę tej choroby powinno się rozpocząć już w wieku niemowlęcym. Kluczowe jest 1000 pierwszych dni życia dziecka, w trakcie których programuje się metabolizm i kształtują nawyki żywieniowe. W tym okresie prawidłowe żywienie dziecka ma realny i długotrwały wpływ na jego zdrowie w dorosłym życiu. Przykładowo, zbyt krótkie karmienie piersią może zwiększyć ryzyko zachorowania na choroby dietozależne – w tym cukrzycę – w późniejszym wieku.
– Profilaktyka cukrzycy zaczyna się już w okresie prenatalnym. To mama podejmuje decyzję, czego uczy jeść swoje dziecko. Smaki z diety mamy przenikają do płynu owodniowego i młody człowiek uczy się całej tej rozmaitości, która później trafia na jego talerz. Rozszerzając dietę, warto nauczyć dziecko jeść warzywa, dzięki czemu w przyszłości chętnie po nie sięgnie, a to przełoży się na mniejsze spożycie kalorii. Rolą rodziców jest więc zadbać o to, aby w okresie 1000 pierwszych dni życia dziecka umożliwić mu naukę właściwych nawyków żywieniowych – podkreśla Joanna Neuhoff-Murawska.
Cukrzyca typu II rozwija się powoli i może latami nie dawać o sobie znać. Zwykle jest postrzegana jako choroba osób starszych, dlatego u dzieci rzadziej prowadzona jest jej diagnostyka. Tymczasem ryzyko zachorowania wzrasta, ponieważ według statystyk już około 20 proc. dzieci w Polsce cierpi na nadwagę i otyłość, które są głównymi czynnikami ryzyka.
– Cukrzyca typu II rozwija się w pełni u dorosłych, ale już w wieku dziecięcym widać, że w organizmie dzieje się coś złego, a gospodarka węglowodanowa nie działa prawidłowo. Wynik pomiaru cukru na czczo jest zwykle prawidłowy, jednak wykonanie testu obciążenia glukozą i wyznaczenie krzywej insulinowej pokazuje, że trzustka produkuje zbyt dużo insuliny. Jest to wynikiem oporności tkanek na ten hormon, a dzieje się tak często w przypadku nadwagi i otyłości – zaznacza Joanna Neuhoff-Murawska, dietetyk kliniczny.
W przypadku wykrycia stanów przedcukrzycowych u dziecka leczeniem powinno się objąć całą rodzinę. Podstawą jest radykalna zmiana diety, sposobu przyrządzania posiłków i robienia zakupów oraz zmiana formy spędzania wolnego czasu na bardziej aktywną.
– Dziecko jest tylko czubkiem góry lodowej. Pod spodem jest zwykle wielki, rodzinny problem, który dotyczy niewłaściwego stylu życia. Cukrzyca jest chorobą, której nie da się całkowicie wyleczyć, można ją tylko oswoić. Wykrycie jej objawów u dziecka to bardzo zły sygnał, ponieważ za cukrzycą ciągną się poważne powikłania, takie jak uszkodzenia naczyń krwionośnych, utrata wzroku, miażdżyca czy stopa cukrzycowa, która jest żywą, nigdy niegojącą się raną – stwierdza Joanna Neuhoff-Murawska.
Zdaniem dietetyczki niepokojący jest również obserwowany w ostatnich latach wzrost zachorowań wśród dzieci na cukrzycę typu I stanowiącą 10% proc. przypadków zachorowań. Cukrzyca typu I jest co prawda w pewnym stopniu uwarunkowana genetycznie, ale do jej rozwoju przyczyniają się np. infekcje.
– Ten typ cukrzycy może wywołać na przykład wirus, który zaatakuje trzustkę i uszkodzi komórki beta produkujące insulinę. Niestety, od tego momentu do końca życia trzeba wstrzykiwać sobie insulinę. Może to być również czynnik autoimmunologiczny. Nie wiadomo do końca, dlaczego nasz system obronny atakuje organy i uszkadza je w sposób trwały, tak jak w przypadku cukrzycy dzieje się z trzustką – mówi Joanna Neuhoff-Murawska.
W przypadku cukrzycy typu I objawy szybko dają o sobie znać, więc wykrycie choroby jest prostsze. Kiedy dziecko jest przewlekle zmęczone, apatyczne, dużo pije i często oddaje mocz, rodzice powinni na to zwrócić uwagę rodziców. W takim wypadku konieczne jest przeprowadzenie odpowiednich badań i zwykle szybko udaje się wdrożyć właściwe leczenie.
Czytaj także
- 2024-06-28: Co 6,5 minuty ktoś w Polsce doznaje udaru mózgu. Edukacja dzieci może zapobiec katastrofalnym skutkom i uratować życie dorosłym
- 2024-06-19: Ojcowie coraz częściej wykorzystują urlopy rodzicielskie. Wciąż jednak wiele zależy od podejścia pracodawców
- 2024-06-27: Rośnie skala wykorzystywania seksualnego dzieci przez internet. Ofiarami padają nawet kilkulatkowie
- 2024-06-13: Astma może być objawem ultrarzadkich chorób eozynofilowych. Schorzenia te mogą prowadzić do niepełnosprawności i przedwczesnej śmierci
- 2024-06-27: Zbliża się tsunami problemu otyłości i związanych z nią powikłań. Bez zmiany w podejściu do tej choroby trudno mówić o skutecznej walce
- 2024-06-18: Chińskie regulacje ograniczyły czas dzieci przed ekranami i nad pracami domowymi. W pozycji siedzącej spędzają one dziennie 46 minut krócej
- 2024-05-31: W strefach objętych konfliktem żyje 400 mln dzieci. Najtrudniejsza sytuacja jest w Strefie Gazy, gdzie w ciągu kilku miesięcy zginęło ponad 12 tys. dzieci
- 2024-06-07: Co roku Policja notuje 2 tys. zaginięć dzieci i kilkanaście tysięcy ucieczek z domu. To dramat dla całych rodzin
- 2024-07-01: Nawyki żywieniowe z dzieciństwa przekładają się na ryzyko otyłości w dorosłym życiu. Naukowcy zbadali wpływ podawanych dzieciom napojów
- 2024-06-04: Lara Gessler: Bolączką naszej generacji jest brak czasu dla innych. Staram się poświęcać dzieciom jak najwięcej uwagi, bez telefonu i telewizora w tle
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Teatr
![](/files/1922771799/436913832-banasiuk-zonglerka-2,w_274,r_png,_small.png)
Mateusz Banasiuk: Podczas studiów uczyliśmy się żonglerki maczugami i popisów cyrkowych. Te umiejętności przydały mi się w zawodzie aktora
W pracy zawodowej kolejny raz przydały się Mateuszowi Banasiukowi umiejętności zdobyte w szkole aktorskiej. W spektaklu „Wypiór” wystawianym na scenie Teatru IMKA odtwórca roli Łukasza udowodnił, że potrafi perfekcyjnie żonglować, wzbudzając podziw widowni. W rozmowie z agencją Newseria Lifestyle artysta zdradza, że podczas studiów nauczył się jeszcze kilku innych sztuczek cyrkowych.
Ochrona środowiska
Rośnie liczba producentów ekologicznych zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii. Wciąż jednak jest to ułamek produkcji rolnej
![](/files/1922771799/rolnictwo-transformacja-foto,w_133,r_png,_small.png)
Rolnictwo i hodowla zwierząt to jedna z głównych przyczyn wycinki lasów na świecie, utraty bioróżnorodności i największy emitent metanu. Sektor ten pochłania ogromne zasoby wody i odpowiada w dużym stopniu za zanieczyszczenie gleby. Ekspansja rolnictwa przyczynia się więc do zmian klimatu, a jednocześnie sektor boleśnie odczuwa ich skutki, co odbija się na produkcji rolnej. Zdaniem naukowców transformacja ekologiczna rolnictwa jest dziś koniecznością w walce z postępującymi niekorzystnymi zmianami klimatycznymi.
Ochrona środowiska
Radykalne formy protestów klimatycznych mogą mieć wpływ na spadek poparcia społecznego dla działań na rzecz klimatu. Najmniej akceptowalne blokady dróg czy niszczenie obrazów
![](/files/1922771799/badullovich-protesty-klimat-foto1,w_133,r_png,_small.png)
Aktywiści klimatyczni coraz częściej wykorzystują pokojowe nieposłuszeństwo obywatelskie, aby podnieść ekologiczną świadomość społeczeństwa. Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu George’a Masona wykazały, że niektóre z ich działań, jak np. marsze i protesty okupacyjne, są postrzegane jako bardziej akceptowalne niż na przykład blokady dróg czy niszczenie obrazów. To sugeruje, że forma protestu może więc wpłynąć na to, jak bardzo ludzie popierają postulaty głoszone przez protestujących, ale wymaga to dalszych badań.