Newsy

Dietetycy: Dieta zgodna z grupą krwi może być niebezpieczna

2015-04-23  |  06:10

Dieta zgodna z grupą krwi ma swoich zwolenników i przeciwników. Z jednej strony łatwo ją stosować, kierując się danymi zawartymi w tabelkach, z drugiej strony – można przesadzić, mocno ograniczając określone grupy produktów, i doprowadzić organizm do wycieńczenia, a nawet choroby. 

Założenia diety zgodnej z konkretną grupą krwi są bardzo proste: trzeba ograniczyć produkty, których organizm nie toleruje.

– Zakłada ona, że jeżeli mamy daną grupę krwi, to powinniśmy jeść tylko określone grupy produktów. Wynika to z tego, że tak jak są określone przeciwciała w układzie odpornościowym, które zwalczają niebezpieczne rzeczy, tak w żywności są składniki, które są traktowane jako patogeny i należy je wykluczyć, a wtedy organizm będzie lepiej funkcjonował – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Filip Kowalczyk, dietetyk z Centrum Dietetyki i Zdrowego Rozsądku.

Dietetycy podkreślają, że w ten sposób ludzie o określonej grupie krwi mogą dopasować do siebie odpowiedni sposób żywienia i ułożyć jadłospis z takich produktów, które nie są dla nich szkodliwe.

W największym uproszczeniu polega to na tym, że jeżeli mamy grupę krwi 0, to ta grupa rozkwita na diecie, która zawiera dużo białka zwierzęcego, podczas, kiedy grupa krwi A lubi raczej diety wegetariańskie. Z kolei grupa B lubi urozmaiconą dietę, która zawiera wszystkie produkty z każdego królestwa, natomiast grupa AB nie dopuszcza produktów ani z grupy A, ani z grupy B, czyli najbardziej eliminacyjna – tłumaczy Filip Kowalczyk.

Specjaliści do spraw żywienia tłumaczą, że dieta zgodna z grupą krwi choć jest coraz chętniej stosowana, to w pewnym sensie jest to pójście na łatwiznę i jest to stanowczo za mało, jeśli chodzi o zbilansowany sposób odżywiania się.

Cały problem polega na tym, że trudno podzielić 7 mld ludzi na 8 grup krwi (z rozróżnieniem Rh+, Rh- ) i uważać, że to wystarczy, żeby oni się dobrze żywili. Część ludzi ma problem z tym, że jeżeli wyklucza jakąś grupę, to po prostu ją wyklucza i nie proponuje niczego w zamian. I później jest problem niedoborów – wyjaśnia Filip Kowalczyk.

Jeśli do tego dojdzie brak regularności, odpowiednich proporcji posiłków oraz niedobór substancji odżywczych, to konsekwencje mogą być niebezpieczne dla zdrowia.

Jest to coś, co jest łatwe w stosowaniu, ale rodzi pewne ryzyko. Jeżeli wykluczymy produkty zwierzęce, to mamy często niedobory prowadzące do anemii i różnych zaburzeń typowo wegetariańskich. Jeżeli wykluczamy grupy produktów, które np. są związane z produktami roślinnymi, to wówczas mamy problemy z barkiem witamin, błonnika i prawidłowym funkcjonowaniem przewodu pokarmowego – podkreśla Filip Kowalczyk.

Filip Kowalczyk dodaje, że tak jak w przypadku każdej innej diety trzeba przede wszystkim zachować zdrowy rozsądek i kiedy chce się zrzucić zbędne kilogramy, to sposób odżywiania trzeba skonsultować ze specjalistą.

Trzeba dowiedzieć się konkretnie, co nam szkodzi i właśnie to wykluczyć, ale nie całe grupy produktów. Niestety, grupa krwi nie pozwala odpowiedzieć na pytanie, co konkretnie nam szkodzi, to są uogólnienia, które mogą być czasami niebezpieczne – podsumowuje Filip Kowalczyk.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Mika Urbaniak: Dążę do tego, by żyć w autentyczności. Stawiam więc granice w relacjach z innymi

Wokalistka podkreśla, że życie w zgodzie z własnym wnętrzem wymaga nie tylko autorefleksji, ale także odważnego wyrażania siebie i dbania o własne potrzeby. Taki sposób funkcjonowania pomaga utrzymać komfort emocjonalny, pozwala maksymalnie wykorzystać drzemiący w nas potencjał i jest fundamentem szczęśliwego życia. Mika Urbaniak zwraca też uwagę na konieczność wyznaczania granic w relacjach z innymi i budowanie zdrowych relacji.

Ochrona środowiska

Mężczyźni generują dużo wyższy ślad węglowy z transportu i konsumpcji niż kobiety. Główne powody to spożycie czerwonego mięsa i jazda samochodem

Ślad węglowy generowany przez kobiety, liczony na podstawie diety i wykorzystania środków transportu, jest o jedną czwartą niższy w porównaniu do mężczyzn – donoszą francuscy i brytyjscy naukowcy na podstawie badań przeprowadzonych we Francji. Nawet po skorygowaniu wyników, na przykład o różnice płciowe w zapotrzebowaniu na kalorie, luka pozostaje bardzo duża. Tym, co w większości odpowiada za te różnice, są czerwone mięso i samochody – oba wysokoemisyjne i oba powiązane ze stereotypowym wizerunkiem mężczyzny.

Gwiazdy

Marcelina Zawadzka: Kiedyś sama decydowałam o swoim życiu i nie byłam od nikogo zależna. Teraz już przy opiece nad synkiem jestem zdana na pomoc innych

Prezenterka przyznaje, że bycie mamą to ciągłe wykraczanie poza swoją strefę komfortu, bo od momentu narodzin dziecka jest się całkowicie odpowiedzialnym za tę małą istotę i trzeba ustawić wszystko pod jej potrzeby. Każdego dnia macierzyństwo uczy ją pokory i pokazuje, że nie na wszystko ma wpływ i nie wszystkiemu jest w stanie zapobiec. Często nie pozostaje nic innego, jak przyjąć trudne doświadczenia i wyciągnąć z nich odpowiednią lekcję. Marcelina Zawadzka zdradza, że jej dziewięciomiesięczny syn już stawia pierwsze kroki i jest niezwykle ciekawy świata. Czasami towarzyszy jej także w pracy.