Mówi: | Krystyna Gutkowska (Dziekan Wydziału Nauk o Żywieniu Człowieka i Konsmupcji) Robert Noceń (sekretarz generalny Carrefour Polska) |
Do zmniejszenia poziomu otyłości i nadwagi wśród dzieci potrzebna ich edukacja żywieniowa. Dodatkowej wiedzy potrzebują także rodzice
Z badania przeprowadzonego w ramach trzeciej edycji programu „ABC Zdrowego Żywienia” wynika, że co szóste przebadane dziecko ma nadmierną masą ciała, a co ósme ma niedowagę. Problem nadmiernej masy ciała częściej dotyczy dzieci młodszych (7–9 lat) niż starszych (10–12 lat). W większości przypadków zarówno dzieci, jaki i ich rodzice nie widzą w tej sytuacji nic złego, choć zgodnie przyznają, że nadwaga i otyłość są wynikiem nieprawidłowego odżywiania. Rzadko za ich przyczyną postrzegają niską aktywność fizyczną.
Ocena masy ciała dzieci z nadwagą i otyłością zarówno w opinii samych dzieci, jak i ich rodziców znacznie odbiega od stanu faktycznego. Aż 53 proc. badanych dzieci przyznało, że ocenia swoją masę ciała jako przeciętną. Podobnie sytuacja kształtuje się w przypadku opinii ich rodziców. Niepokojącym jest również fakt, że relatywnie rzadko uważają oni brak ruchu za ważną przyczynę nadmiernej masy ciała (48 proc).
– Problem żywienia dzieci w Polsce jest konsekwencją skali nadwagi i otyłości wśród dzieci. Z najnowszych ogólnopolskich badań wynika bowiem, że ponad 30 proc. dzieci jest otyłych bądź ma nadwagę. Już samo to pokazuje, że konieczne jest prowadzenie różnych działań edukacyjnych zarówno wśród samych dzieci, jak i wśród rodziców i nauczycieli w szkołach, żeby to oddziaływanie w kierunku kształtowania właściwych nawyków żywieniowych było zsynchronizowane między tymi trzema elementami – mówi agencji Newseria Krystyna Gutkowska, dziekan Wydziału Nauk o Żywieniu Człowieka i Konsumpcji.
Eksperci podkreślają, że edukacja w tym zakresie jest bardzo potrzebna dlatego, że dzieci nie mają wpojonych prawidłowych nawyków żywieniowych – przede wszystkim lubią podjadać między głównymi posiłkami, a wtedy najczęściej sięgają po słodycze, chipsy i inne niezdrowe przekąski. O takich zachowań tylko krok do nadwagi i otyłości.
– Wobec tego edukacja jest na pewno kluczem, ale nie taka prowadzona na zasadzie wiedzy podawanej ex cathedra, tylko polegająca na bardzo dużym włączeniu i zaangażowaniu dzieci w zajęcia warsztatowe. Chodzi o to, aby one same uczestniczyły w przygotowywaniu posiłków, w komponowaniu jadłospisu, żeby wiedziały, jakie produkty żywnościowe powinny współgrać z innymi, dlatego że wtedy np. wchłanianie jest optymalne i najbardziej właściwe z punktu widzenia żywieniowego – mówi Krystyna Gutkowska.
Edukacja musi być skierowana zarówno do dzieci, jak i do rodziców. Chodzi bowiem o to, żeby rodzice wdrażali w domu zasady odżywiania przekazywane na zajęciach.
– Jeśli będziemy prowadzić edukację zarówno w stosunku do dzieci, jak i w stosunku do rodziców i dodatkowo nauczycieli, to sądzę, że w krótkim czasie zauważymy efekty zwalczania tej choroby XXI wieku, jaką jest nadwaga i otyłość – mówi Krystyna Gutkowska.
Edukacja żywieniową na wielu płaszczyznach jest motywem przewodnim trzeciej edycji ogólnopolskiego programu „ABC zdrowego żywienia”. Projekt koordynowany przez Wydział Nauk o Żywieniu Człowieka i Konsumpcji SGGW w Warszawie został sfinansowany jest przez Fundację Carrefour. W ramach programu przeprowadzono m.in. ogólnopolskie badanie „Dlaczego edukacja żywieniowa dzieci w Polsce jest potrzebna?”
– Ta edycja będzie poświęcona pogłębieniu działań edukacyjnych w obszarze najmłodszych konsumentów, czyli dzieci w wieku 7–9 lat, gdyż z badań, które zostały zrealizowane podczas wcześniejszych edycji, wiemy, że wśród tej grupy problem otyłości jest największy. Chodzi nam również o zwiększenie świadomości rodziców, a z tym też jest duży problem. Mamy tu więc dużą rolę do odegrania, żeby te właściwe przykłady dobrego sposobu odżywiania się, dbałości o aktywność fizyczną, były propagowane wśród tych dzieci – mówi Robert Noceń, sekretarz generalny Carrefour Polska.
Z badań wynika także, że dzieci z nadwagą i otyłością znacznie rzadziej wybierają zajęcia pozalekcyjne w porównaniu do pozostałych dzieci. Tylko 31 proc. z nich uczęszcza na zajęcia sportowe, 20 proc. – na językowe, a 10 proc. – na artystyczne.
– Akcja będzie miała bardzo wymierny wpływ na konsumentów, szczególnie na najmłodsze dzieci, ale też ich otoczenie, rodziców, nauczycieli, gdyż w tym roku wspólnie z SGGW został opracowany szereg materiałów edukacyjnych, które trafią do ich otoczenia. Dodatkowo będzie strona internetowa i aplikacja mobilna, która pomoże dzieciom w codziennym życiu, aby wiedziały, jak prawidłowo komponować posiłki, na co zwracać uwagę, jak czytać etykiety znajdujące się na produktach, a także da rodzicom szereg możliwości na przygotowanie zbilansowanej diety – mówi Robert Noceń.
– Efekty nowego podejścia do edukacji są obserwowane nawet w tej chwili, mamy już doświadczenie z dwóch poprzednich edycji programu „ABC zdrowego żywienia”, który też polegał na edukowaniu, prowadzeniu różnych warsztatów w ośmiu ośrodkach w Polsce, gdzie rodzice zauważali zmianę nawyków żywieniowych swoich dzieci, zaczynały częściej pić wodę, a nie gazowane, słodkie napoje, które też są częstą przyczyną nadwagi i otyłości – mówi Krystyna Gutkowska.
Eksperci podkreślają, że otyłość jest główną przyczyną takich chorób przewlekłych jak cukrzyca typu 2, choroby układu krążenia (zawał serca, udar mózgu), nadciśnienie tętnicze, nowotwory złośliwe (rak jelita grubego, sutka, gruczołu krokowego), kamica żółciowa, niealkoholowe stłuszczenie wątroby czy nocny bezdech.
Czytaj także
- 2024-12-18: Co trzeci nastolatek nie rozmawia o pieniądzach z rodzicami. To ma wpływ na jego zachowania w świecie finansów
- 2024-11-04: Polski rynek roślinny rozwija się wolniej niż na Zachodzie. Kraje z największą konsumpcją mamy szansę dogonić za kilkanaście lat
- 2024-10-18: Stereotypy społeczne sprawiają, że mężczyznom trudno szukać pomocy w depresji. W zdrowiu i edukacji ich sytuacja jest trudniejsza niż kobiet
- 2024-11-15: Polska z planem zmian w edukacji na następne 10 lat. Szkoły będą uczyć lepszego wykorzystania narzędzi cyfrowych
- 2024-09-27: MNiSW wspiera programy badawcze dotyczące żywienia. W planach jest też popularyzacja zdrowej diety
- 2024-09-25: 94 proc. dzieci ma problem z podstawowymi umiejętnościami ruchowymi. Potrzebne zmiany w lekcjach WF-u
- 2024-09-20: Krzysztof Skórzyński: Spełniłem swoje marzenie i uczę młodzież w szkole. To zawód niedoceniany na bardzo wielu płaszczyznach
- 2024-10-07: Ambitne plany eksploracji kosmosu oznaczają większe zapotrzebowanie na kadry. Rola edukacji kosmicznej rośnie
- 2024-09-03: Edukacja zdrowotna za rok będzie nowym przedmiotem. Już teraz ma się jednak znaleźć wśród priorytetów szkół
- 2024-08-29: Większość młodych osób nie ma zaufania do polityków i poczucia sprawczości. Dużą rolę w podniesieniu poziomu zaangażowania może odegrać szkoła
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.