Newsy

Ewa Wachowicz: Jestem ogromną przeciwniczką produktów light

2014-03-19  |  06:20

Ewa Wachowicz przyznaje, że pozwala sobie na słodkie przekąski, jednak przyrządza je ze składników, które nie wpływają na wzrost wagi. Prowadząca program „Ewa gotuje” nie należy do zwolenników produktów oznakowanych jako light. Zminimalizowanie zawartości tłuszczu oznacza dla producentów żywności konieczność podwyższenia ilości wysoko przetworzonych węglowodanów, m.in. w celu zachowania walorów smakowych.

– Jestem ogromną przeciwniczką produktów light. Tego typu żywność nie jest odpowiednio zbilansowana pod względem zawartości tłuszczów i węglowodanów. Osoby będące na  diecie całkowicie pozbawionej tłuszczu spożywają więcej cukrów, co powoduje otyłość i inne problemy zdrowotne. Znacznie lepszym rozwiązaniem jest przyjmowanie produktów, z których nie usunięto naturalnego tłuszczu. Dzięki temu organizm szybciej odczuwa sytość i nie domaga się dodatkowych porcji jedzenia – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Ewa Wachowicz.

Była Miss Polonia, dbająca o swoje zdrowie i szczupłą figurę, od czasu do czasu pozwala sobie na słodkie przekąski. Według niej zdrowszą alternatywą słodyczy są owoce.

 – Owoce zawsze są idealnym posiłkiem, który można przyrządzić szybko i łatwo. Bardzo lubię przygotowywać owocowe sałatki, które na koniec polewam odrobiną pełnowartościowego jogurtu czy śmietany. Jest to słodka i smaczna przekąska. Nie można dać się zwariować na punkcie produktów light – dodaje prezenterka.

Ewa Wachowicz, dla której kuchnia oznacza nie tylko pracę w telewizji, lecz także i życiową pasję, przyrządza słodkie potrawy z owoców na wiele sposobów. Komponując jadłospis, zwraca szczególną uwagę zarówno na smak, jak i na jakość produktów, kaloryczność i sposób przygotowania.

– Ciekawym pomysłem na pierwsze wiosenne dni są sorbety. Zrobione na prawdziwym, świeżo wyciskanym soku są wspaniałą, słodką i jednocześnie zdrową przekąską. Wystarczy wycisnąć sok z pomarańczy, cytryny lub innych owoców, wlać do woreczków na kostki z lodem i zamrozić. Po upływie kilku godzin należy zmiksować kostki za pomocą blendera, doprawiając delikatnie cukrem do smaku – mówi dziennikarka.

Ewa Wachowicz zdobyła popularność wygrywając wybory Miss Polonia w 1992 roku, a następnie pracując jako rzeczniczka rządu, producentka oraz dziennikarka telewizyjna. Prowadzi programy „Ewa gotuje” czy „Przez żołądek do serca”. Od niedawna na antenie Polsatu można oglądać drugą edycję kulinarnego show „Top Chef”, w którego jury zasiada. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Uroda

Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem

W trakcie swojej kariery sportowej lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 800 m odniósł wiele sukcesów i zdobył medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Ale jak się okazuje, w domu nie jest  jedynym mistrzem. Jego żona bowiem również może się poszczycić tytułem mistrzyni świata, ale nie w sporcie. Renata Kszczot specjalizuje się w microbladingu, czyli metodzie makijażu permanentnego brwi. Olimpijczyk jest niezwykle dumny z osiągnięć partnerki, wspiera ją i stwarza jej przestrzeń potrzebną do rozwijania pasji. W zamian za to ona wprowadza go w tajniki swojej pracy.

Gwiazdy

Iga Baumgart-Witan: Mama nie pozwoliła mi na udział w programie „Mistrzowskie pojedynki”. Zdecydowałam się i już pierwszego dnia marzyłam, żeby wrócić do domu

Biegaczka nie ukrywa, że miała kilka momentów zwątpienia w kwestii swojego udziału w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”. Po obejrzeniu zajawki zagranicznej edycji zrozumiała bowiem, jak wymagające mogą być konkurencje, i nie była do końca przekonana, czy sobie z nimi poradzi. Oliwy do ognia dolała jej mama, która absolutnie nie godziła się na ten wyjazd. Mimo wątpliwości Iga Baumgart-Witan postanowiła jednak stawić czoła trudnościom i zmierzyć się z wyczerpującymi wyzwaniami, ale jak zaznacza – nic za wszelką cenę.

Media

Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu

Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.