Mówi: | Grzegorz Łapanowski |
Funkcja: | kucharz, ekspert kulinarny |
Grzegorz Łapanowski o programie „Top Chef”: poziom jest wyższy niż w poprzedniej edycji
Grzegorz Łapanowski jest cenionym kucharzem i potrafi docenić kunszt i pomysłowość uczestników programu „Top Chef”. Sam nie raz jest zaintrygowany rozwiązaniami, jakie stosują w kuchni i z przyjemnością sprawdza je we własnym domu.
– Widziałem już wszystkie odcinki, więc mogę powiedzieć, że moim zdaniem poziom jest wyższy. Walka jest równie zacięta jak w pierwszej edycji. Natomiast jest kilka osób, które gotują naprawdę na świetnym poziomie. I dla mnie to jest wielka przyjemność obserwować ich przy pracy – mówi Grzegorz Łapanowski agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Podobnie jest z produktami, które prezentowane są w programie. Skorzonera, topinambur, jarmuż to warzywa, o których istnieniu do niedawna wiedzieli tylko pasjonaci kuchni. Teraz dopiero stają się popularnym składnikiem potraw. W dużej mierze jest to zasługa programów kulinarnych, które nie tylko pełnią funkcję rozrywkową, lecz także wzbogacają wiedzę widzów oraz uczą tego, jak zdrowo i smacznie jeść.
– Jestem wielkim fanem ekipy, która zajmuje się zaopatrzeniem spiżarni. Jest przepastna i bogata w coraz więcej polskich produktów, regionalnych, tradycyjnych. Mnie to bardzo cieszy. Z jednej strony to igrzyska kulinarne, których oglądanie to zabawa, a z drugiej strony jest to szansa na to, żeby podchwycić pomysły i sporo się nauczyć o produktach – tłumaczy Łapanowski.
Zdaniem eksperta, to między innymi za sprawą telewizji, zapomniane produkty spożywcze wracają do sklepów i na targi, a ludzie coraz częściej po nie sięgają. Tradycyjna polska kuchnia przechodzi renesans, zarówno profesjonaliści, jak i kucharze amatorzy szukają przepisów, w których można wykorzystać rośliny uprawiane w Polsce, wracają do dawnych zwyczajów kulinarnych.
– Tu przykładem jest chociażby Karol Okrasa, który jeździ po Polsce, starając się znaleźć nasze wyjątkowe produkty. Widzę dużą wartość programów kulinarnych, co nie zmienia faktu, że czasami zamiast oglądać, trzeba po prostu ugotować – dodaje Łapanowski.
Grzegorz Łapanowski to doświadczony kucharz, który współpracował m.in. z Kurtem Schellerem i Robertem Sową. Przez kilka lat współpracował z programem „Dzień dobry TVN”, a także prowadził „Warsztaty Smaku” oraz „Ł’apetyt” w Kuchnia TV. Jest autorem projektu edukacyjnego „Szkoła na widelcu”. Od 2013 roku jest prowadzącym program „Top Chef” w Polsacie. Kolejny odcinek programu dzisiaj o 20.35.
Czytaj także
- 2024-06-21: Polskie samorządy zaczynają wydatkować pieniądze z KPO. Obawiają się, że nie wystarczy im na to czasu
- 2024-06-11: Młodzi przed trzydziestką odnoszą sukcesy w polskiej nauce. Setka najzdolniejszych otrzymała właśnie stypendia
- 2024-06-20: Trwają prace nad zmianami w programie szczepień przeciwko HPV. Na razie zaszczepiła się jedna piąta uprawnionych nastolatków
- 2024-06-26: Polski sektor kosmiczny rośnie w siłę. Niszą dla krajowych firm może być diagnoza, naprawa czy tankowanie satelitów na orbicie
- 2024-05-29: Katarzyna Dowbor: Kiedy odchodziłam z TVP, to była to taka rodzinna telewizja. Teraz to już jest porządna fabryka, ale ja się szybko przestawiłam
- 2024-06-05: Beata Tadla: „Pytanie na śniadanie” jest sporym wyzwaniem. Nawet przez sekundę nie zatęskniłam za swoim dawnym życiem zawodowym
- 2024-06-24: Klaudia Carlos: W „Pytaniu na śniadanie” pracuje się bardzo dobrze. Jest miła atmosfera i czujemy wsparcie z każdej strony
- 2024-05-28: Poprawia się jakość obsługi klientów. Konsumenci najlepiej oceniają branżę turystyczną
- 2024-06-11: Filip Chajzer: Przyszłości nie chciałbym wiązać z mediami, ale z biznesem. W telewizji chcę być tylko hobbystycznie, bo jestem urodzonym reporterem
- 2024-06-13: Anna Kalczyńska: Ostatni rok dał mi duży oddech i dziś już oglądam „Dzień Dobry TVN” z dystansem. Zmiany doceniamy po jakimś czasie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Teatr
![](/files/1922771799/436913832-banasiuk-zonglerka-2,w_274,r_png,_small.png)
Mateusz Banasiuk: Podczas studiów uczyliśmy się żonglerki maczugami i popisów cyrkowych. Te umiejętności przydały mi się w zawodzie aktora
W pracy zawodowej kolejny raz przydały się Mateuszowi Banasiukowi umiejętności zdobyte w szkole aktorskiej. W spektaklu „Wypiór” wystawianym na scenie Teatru IMKA odtwórca roli Łukasza udowodnił, że potrafi perfekcyjnie żonglować, wzbudzając podziw widowni. W rozmowie z agencją Newseria Lifestyle artysta zdradza, że podczas studiów nauczył się jeszcze kilku innych sztuczek cyrkowych.
Ochrona środowiska
Rośnie liczba producentów ekologicznych zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii. Wciąż jednak jest to ułamek produkcji rolnej
![](/files/1922771799/rolnictwo-transformacja-foto,w_133,r_png,_small.png)
Rolnictwo i hodowla zwierząt to jedna z głównych przyczyn wycinki lasów na świecie, utraty bioróżnorodności i największy emitent metanu. Sektor ten pochłania ogromne zasoby wody i odpowiada w dużym stopniu za zanieczyszczenie gleby. Ekspansja rolnictwa przyczynia się więc do zmian klimatu, a jednocześnie sektor boleśnie odczuwa ich skutki, co odbija się na produkcji rolnej. Zdaniem naukowców transformacja ekologiczna rolnictwa jest dziś koniecznością w walce z postępującymi niekorzystnymi zmianami klimatycznymi.
Ochrona środowiska
Radykalne formy protestów klimatycznych mogą mieć wpływ na spadek poparcia społecznego dla działań na rzecz klimatu. Najmniej akceptowalne blokady dróg czy niszczenie obrazów
![](/files/1922771799/badullovich-protesty-klimat-foto1,w_133,r_png,_small.png)
Aktywiści klimatyczni coraz częściej wykorzystują pokojowe nieposłuszeństwo obywatelskie, aby podnieść ekologiczną świadomość społeczeństwa. Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu George’a Masona wykazały, że niektóre z ich działań, jak np. marsze i protesty okupacyjne, są postrzegane jako bardziej akceptowalne niż na przykład blokady dróg czy niszczenie obrazów. To sugeruje, że forma protestu może więc wpłynąć na to, jak bardzo ludzie popierają postulaty głoszone przez protestujących, ale wymaga to dalszych badań.