Newsy

Grzegorz Łapanowski: W przypadku warzyw i owoców, nie okładka jest najistotniejsza, ale wnętrze. Najlepszy smak mają produkty sezonowe

2019-06-12  |  06:11

Jak tłumaczy kucharz, że nie zawsze te warzywa i owoce, które są największe i najładniejsze, smakują najlepiej. Zazwyczaj to właśnie produkty o nieregularnych kształtach czy z niewielkimi skazami mają najwięcej witamin i wartości odżywczych. Smak bowiem zależy od tego, w jaki sposób zostały wyhodowane. Warto więc wybierać produkty, które pochodzą z upraw ekologicznych od lokalnych rolników – świeże, sezonowe, bez opakowań.

Zdaniem Grzegorza Łapanowskiego, by znaleźć wysokiej wartości wartościowe produkty, podczas zakupów trzeba zwrócić uwagę na kilka elementów.

– Lubię taką złotą zasadę, świeże, sezonowe i lokalne, możliwie jak najmniej przetworzone, czyli krótka etykieta. Jeśli jest ekologiczne, to fajnie, jeśli są jeszcze jakieś dodatkowe certyfikaty, może unijne, które gwarantują tradycyjną recepturę albo chronioną nazwę pochodzenia, tudzież chronione oznaczenie geograficzne, to znaczy, że produkt jest z jakiegoś konkretnego miejsca. Czasami nawet wszystkie surowce potrzebne do wyprodukowania są z konkretnego miejsca, to też wiele wnosi – mówi agencji Newseria Grzegorz Łapanowski, kucharz, prezes Fundacji Szkoła na Widelcu.

W przypadku warzyw i owoców kluczowe znaczenie ma ich sezonowość i świeżość. Ważne też, by produkty zanim trafią do sprzedaży, przebyły możliwie jak najkrótszą drogę transportu. Wtedy mają one więcej smaku, więcej zapachu i są bardziej esencjonalne.

– One niekoniecznie są ładniejsze, natomiast nie zawsze okładka jest najistotniejsza, ważne jest wnętrze i tak jest w przypadku warzyw, owoców, ziół. Pewnie, że wizualny aspekt jest ważny i na talerzu chcemy, żeby rzeczy wyglądały ładnie, lubimy, kiedy one są faktycznie w pełni dojrzałe. Natomiast natura nie stworzyła warzyw identycznymi i jeden owoc albo warzywo będzie większe, inne mniejsze, czasem pojawi się na nim jakaś zadra. Warto jest być wyrozumiałym i w stosunku do kształtu, i tego wyglądu. Zresztą to jest popularny trend na świecie, są supermarkety, w których bez problemu można kupić warzywa drugiej kategorii i czasami nawet trzeciej. I finalnie sensorycznie niekoniecznie jakby ten kształt musi mieć wpływ na to, jaki jest ten produkt – mówi Grzegorz Łapanowski.

Grzegorz Łapanowski radzi, by wybierać produkty ekologiczne nie tylko ze względu na ich smak i wartości odżywcze, lecz także ze względu na cała filozofię rolnictwa ekologicznego, które ma zbawienny wpływ na środowisko, na cały ekosystem.

– Pamiętam takie wrażenie, kiedy wybrałem ekologiczną truskawkę i ona była mała, ale była ciężka. I to było coś nieprawdopodobnego, bo kiedy ją spróbowałem, to po prostu było takie uderzenie smaków i aromatów, że tak jakby w tym małym owocku ten smak był absolutnie skondensowany – mówi.

Grzegorz Łapanowski tłumaczy, że w przypadku produktów przetworzonych, takich jak np. keczupy, koncentraty, majonezy czy wędliny, warto zawsze przeczytać etykietę. Im będzie krótsza, tym lepiej. Warto jest po prostu rozumieć, co tam jest napisane.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Konsument

Będzie ubywać mięsa na stołach Polaków. Eksperci radzą ograniczyć spożycie nawet o dwie trzecie

Produkcja zwierzęca nie zniknie, ale będzie musiała zostać ograniczona – oceniają eksperci rynku żywności i podkreślają, że przemawiają za tym zarówno względy zdrowotne, jak i środowiskowe. Obecnie przeciętny Polak zjada ok. 75 kg mięsa rocznie, a wskazywana przez dietetyków zdrowa granica to ok. 20–25 kg.

Podróże

Radosław Majdan: W ferie jedziemy z chłopcami w góry. Nie umiem jeździć na nartach i nie ciągnie mnie na stok

W przerwie między nagraniami do różnych projektów telewizyjnych i internetowych były piłkarz, a obecnie komentator sportowy wybiera się na odpoczynek. W planach są dwa kierunki: najpierw zagraniczny kurort narciarski, a później jakieś egzotyczne miejsce. Radosław Majdan zaznacza jednak, że sam nie potrafi jeździć na nartach, bo jako zawodowy sportowiec miał zapisane w kontrakcie, że nie może ryzykować na stoku. Ten wyjazd organizuje jednak z myślą o synach i ma nadzieję, że najmłodszy Heniu też szybko połknie bakcyla jak jego bracia.