Mówi: | Kinga Zawodnik |
Funkcja: | prowadząca program „Dieta czy cud?” w TVN Style |
Kinga Zawodnik: Uświadomiłam sobie, że moja waga zagraża mojemu życiu i zdrowiu. Udało mi się już zrzucić kilkanaście kilogramów
Bohaterka programu „Dieta czy cud” przyznaje, że walka o utratę zbędnych kilogramów wymaga od niej dużego wysiłku. W konsekwencji nie chce zaprzepaścić dotychczasowej pracy. Zawodnik stara się spędzać czas izolacji aktywnie i ćwiczy na świeżym powietrzu. Tłumaczy, że program pomógł jej rozpocząć nowy rozdział w życiu i nie chce powracać do starych przyzwyczajeń. Ma nadzieję, że już niedługo będzie mogła kontynuować swoją przygodę i pod czujnym okiem kamer testować skuteczność metod odchudzania wspólnie z widzami.
Kinga Zawodnik wie, że podczas diety najważniejsza jest determinacja i konsekwencja. Przyznaje jednak, że czas wolny sprzyja podjadaniu i łamaniu postanowień.
– Kwarantanna nie sprzyja odchudzaniu. Niech pierwszy uśmiechnie się ten, kto odmówił sobie pysznego obiadku u mamusi – myślę, że nie jestem w tym odosobniona. Jednak dobra wiadomość jest taka, że podczas izolacji nie przytyłam. Staram się ruszać, chodzę na spacery, wykonuję około 8–10 tys. kroków dziennie. Trzy razy w tygodniu ćwiczę online. Czasami mam chwile, w których nic mi się nie chce. Wówczas przypominam sobie, że już dawno wykreśliłam zwrot „nie chce mi się” z mojego słownika, i biorę się do roboty – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle
Kinga Zawodnik wyznaje, że program „Dieta czy cud?” pomógł jej zrobić pierwszy krok w kierunku wymarzonej sylwetki. Ma jednak świadomość, że odchudzanie w jej przypadku może potrwać nawet kilka lat. Mimo to prowadząca nie traci wiary w to, że osiągnie cel. Niezwykle pomocne okazuje się wsparcie fanów i widzów show TVN Style. Dla wielu z nich Kinga Zawodnik jest wzorem i motywacją. Świadomość tego nie pozwala jej się poddać.
– Od pierwszego sezonu programu udało mi się zrzucić kilkanaście kilogramów. Przy tak ogromnej nadwadze jak moja ta utrata to kropla w morzu potrzeb. Efekt nie jest widoczny na pierwszy rzut oka, natomiast ja go zauważam. Powoli zaczynam tracić „drugi podbródek” – to duży sukces. Jednak jeszcze dużo pracy przede mną – przyznaje.
Zmiana nawyków żywieniowych dla ludzi, którzy borykają się z nadwagą, jest zazwyczaj dużym wyzwaniem. Trudno bowiem pożegnać się z dotychczasowymi przyjemnościami i niezdrowymi przyzwyczajeniami. Kinga Zawodnik tłumaczy, że podczas procesu odchudzania niezwykle ważna jest szczerość wobec siebie. Należy uświadomić sobie, że dieta i aktywność fizyczna nie mają na celu nas zniewolić czy też ograniczyć. Wręcz przeciwnie – są po to, by oczyścić organizm i poprawić samopoczucie.
– Najtrudniejszy był dla mnie moment, w którym uświadomiłam sobie, że moja waga jest zagrożeniem dla mojego życia i zdrowia. Musiałam wreszcie dorosnąć i to zaakceptować. Od tego czasu zrobiłam już pierwszy krok, ale wiem, że jeszcze długa droga przede mną. Najważniejsze jednak, że rozpoczęłam nowy etap w swoim życiu – zaznacza prowadząca.
Kinga Zawodnik na podstawie własnego doświadczenia tłumaczy, że eksperymentowanie z odchudzaniem na własną rękę może okazać się niebezpieczne. W konsekwencji przed podjęciem decyzji o zmianie trybu życia należy skonsultować się z lekarzem lub dietetykiem. Pracując pod okiem specjalistów, mamy pewność, że utrata kilogramów będzie przebiegała sprawnie i nie spowoduje spustoszenia w naszym organizmie. Odpowiedzialna postawa to klucz do sukcesu.
– Z każdej diety wyciągnęłam coś dla siebie – jakąś wiedzę czy też zdrowy nawyk. Na własnej skórze przekonałam się również, że tak zwane diety cud mogą być niebezpieczne dla naszego zdrowia – zwraca uwagę.
Czytaj także
- 2025-07-09: W czwartek głosowanie nad wotum nieufności wobec Komisji Europejskiej. To inicjatywa ponad 70 europosłów, również z Polski
- 2025-07-10: Od lipca ułatwienia w dostępie do terapii dla osób z przewlekłą chorobą nerek. Eksperci apelują o włączenie dietetyków w proces leczenia
- 2025-07-03: Grzyby rozkładające tekstylia nagrodzone w konkursie ING. 1 mln zł trafi na innowacyjne projekty dla zrównoważonych miast
- 2025-07-17: Dorota Szelągowska: Tęsknię za Darkiem „Stolarzem” przed kamerą. Ale mamy ze sobą kontakt i będziemy razem robić jakieś rzeczy youtube’owe
- 2025-07-16: Na horyzoncie nowe terapie w leczeniu rdzeniowego zaniku mięśni. Rosną wyzwania w opiece nad dorosłymi pacjentami w Polsce
- 2025-06-13: Kobietobójstwo jest typem przestępstwa niedookreślonym przez polskie prawo. Świadomość na ten temat jest wciąż zbyt mała
- 2025-05-27: Doda: Udało mi się całkowicie zwalczyć przyczynę Hashimoto, a nie tylko skutki tej choroby. Nadal będę się dzielić moimi doświadczeniami i nie dam się zastraszyć
- 2025-06-30: Maciej Pertkiewicz: Darek „Stolarz” szukał swojej drogi zawodowej i znalazł ją w Polsacie. Jest on dla programu bardzo cenną postacią
- 2025-06-03: Maciej Pertkiewicz: Kasia Dowbor na planie programu interesowała się remontami i była dociekliwa. Niczego nie udawała tylko na potrzeby zdjęć
- 2025-05-28: Innowacyjne leki zmieniają oblicze rzadkich chorób neurologicznych uznawanych dotychczas za nieuleczalne. Tak jest w przypadku rdzeniowego zaniku mięśni
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Mika Urbaniak: Dążę do tego, by żyć w autentyczności. Stawiam więc granice w relacjach z innymi
Wokalistka podkreśla, że życie w zgodzie z własnym wnętrzem wymaga nie tylko autorefleksji, ale także odważnego wyrażania siebie i dbania o własne potrzeby. Taki sposób funkcjonowania pomaga utrzymać komfort emocjonalny, pozwala maksymalnie wykorzystać drzemiący w nas potencjał i jest fundamentem szczęśliwego życia. Mika Urbaniak zwraca też uwagę na konieczność wyznaczania granic w relacjach z innymi i budowanie zdrowych relacji.
Ochrona środowiska
Mężczyźni generują dużo wyższy ślad węglowy z transportu i konsumpcji niż kobiety. Główne powody to spożycie czerwonego mięsa i jazda samochodem

Ślad węglowy generowany przez kobiety, liczony na podstawie diety i wykorzystania środków transportu, jest o jedną czwartą niższy w porównaniu do mężczyzn – donoszą francuscy i brytyjscy naukowcy na podstawie badań przeprowadzonych we Francji. Nawet po skorygowaniu wyników, na przykład o różnice płciowe w zapotrzebowaniu na kalorie, luka pozostaje bardzo duża. Tym, co w większości odpowiada za te różnice, są czerwone mięso i samochody – oba wysokoemisyjne i oba powiązane ze stereotypowym wizerunkiem mężczyzny.
Gwiazdy
Marcelina Zawadzka: Kiedyś sama decydowałam o swoim życiu i nie byłam od nikogo zależna. Teraz już przy opiece nad synkiem jestem zdana na pomoc innych

Prezenterka przyznaje, że bycie mamą to ciągłe wykraczanie poza swoją strefę komfortu, bo od momentu narodzin dziecka jest się całkowicie odpowiedzialnym za tę małą istotę i trzeba ustawić wszystko pod jej potrzeby. Każdego dnia macierzyństwo uczy ją pokory i pokazuje, że nie na wszystko ma wpływ i nie wszystkiemu jest w stanie zapobiec. Często nie pozostaje nic innego, jak przyjąć trudne doświadczenia i wyciągnąć z nich odpowiednią lekcję. Marcelina Zawadzka zdradza, że jej dziewięciomiesięczny syn już stawia pierwsze kroki i jest niezwykle ciekawy świata. Czasami towarzyszy jej także w pracy.