Newsy

Paulina Smaszcz-Kurzajewska: dorośli odżywiają się fatalnie, a złe nawyki przekazują dzieciom

2015-11-17  |  07:00

Jeśli sami nigdy nie zjemy pomidora, to są małe szanse, że zje go nasze dziecko – podkreśla Paulina Smaszcz-Kurzajewska. Zdaniem dziennikarki to rodzice powinni wpajać dzieciom prozdrowotne nawyki żywieniowe. Tymczasem dorośli sami bardzo źle się odżywiają. Aby propagować zasady zdrowego odżywiania od najmłodszych lat, Paulina Smaszcz-Kurzajewska została ambasadorką programu „Śniadanie daje moc”.

Paulina Smaszcz-Kurzajewska jest zwolenniczką zdrowego odżywiania już od najmłodszych lat. Odpowiednia dieta jest bowiem jednym z najważniejszych czynników decydujących o zdrowiu dziecka, także w późniejszym okresie życia. Dzieci, które zdrowo się odżywiają, rzadziej chorują, lepiej rozwijają się pod względem fizycznym i intelektualnym, są bardziej odporne na choroby cywilizacyjne, takie jak cukrzyca, nadwaga, miażdżyca i nowotwory. Zdaniem ekspertki to rodzice są odpowiedzialni za wyrobienie zdrowych nawyków żywieniowych u swoich dzieci.

– Jeżeli my, rodzice, nie zadbamy o to, żeby zjadły śniadanie, wychodząc do szkoły, nie przygotujemy im drugiego śniadania, nie powiemy, aby zamiast batonika zjadły owoce, to dzieci tego nie będą robić. Po prostu my jesteśmy pierwszymi nauczycielami naszych dzieci – mówi Paulina Smaszcz-Kurzajewska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Prezenterka jest mamą dwóch synów: 18-letniego Franciszka i 9-letniego Juliana. Twierdzi, że od najmłodszych lat wpajała chłopcom zasady zdrowego odżywiania, przekonywała o konieczności jedzenia śniadań i przygotowywała zdrowe posiłki do szkoły. Dzieci łatwo bowiem, pochłonięte zabawą, zapominają o konieczności zjedzenia czegoś między lekcjami. Jeśli sięgają po przekąskę, to jest to najczęściej batonik lub ciastko. Paulina Smaszcz-Kurzajewska zdaje sobie sprawę z tego, że trudno jest przekonać dzieci do wszystkiego, ma jednak sposób na nakłonienie ich do jak najzdrowszego jedzenia.

– Jeżeli z listy prozdrowotnych produktów przekonamy je chociaż do kilku i wytłumaczymy, dlaczego są one zdrowe, i odwrotnie, jeśli pokażemy produkty niezdrowe i wytłumaczymy, co się po nich dzieje, dlaczego boli głowa, brzuch, dlaczego źle się czujemy, jesteśmy nadpobudliwi, to dzieci naprawdę są jak gąbka i chłoną takie informacje – mówi Paulina Smaszcz-Kurzajewska.

Prezenterka jest zdania, że dorośli Polacy powinni zacząć od własnej edukacji, sami bowiem odżywiają się bardzo niezdrowo. Tym samym dają dzieciom wzór, który te chętnie powielają. Rodzice powinni pokazywać na własnym przykładzie, że należy jeść zdrowo  mogą też zapraszać dzieci do wspólnego gotowania.

– Odżywiamy się fatalnie jako dorośli, w związku z tym te wszystkie nawyki przekazujemy dzieciom. I muszę przyznać szczerze, jeżeli sami nie zjemy nigdy sałaty czy pomidora, to jest mała szansa, że zje je dziecko – mówi Paulina Smaszcz-Kurzajewska.

Dziennikarka jest autorką książki „Mama i tata to my” poświęconej rozwojowi i żywieniu dzieci w wieku 0–3 lata. Została też ambasadorką programu „Śniadanie daje moc”, którego celem jest przekazywanie najmłodszym wiedzy na temat zdrowego odżywiania. Skierowany jest on przede wszystkim do rodziców i nauczycieli. Ostatnio w ramach programu dzieci w polskich szkołach biły Rekord Guinnessa w największej lekcji gotowania zdrowego śniadania.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Konsument

Problem wykorzystywania seksualnego dzieci online wymaga pilnych regulacji. To może wymagać rezygnacji w pewnym stopniu z szyfrowania korespondencji

Problem wykorzystywania seksualnego dzieci w internecie potrzebuje konkretnych regulacji – podkreślają eksperci Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. I liczą, że pojawią się one zarówno na forum krajowym, jak i unijnym. Dziś tymczasowe rozporządzenie, wprowadzając odstępstwo od przepisów UE dotyczących prywatności, daje platformom internetowym możliwość dobrowolnego wykrywania materiałów przedstawiających seksualne wykorzystywanie dzieci. Nowe propozycje przepisów na forum zakładają jednak, że zmieni się to w obowiązek. To budzi szereg pytań o prywatność i potencjalne nadużycia.

Teatr

Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia

Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.