Mówi: | Konstanty Radziwiłł |
Funkcja: | wiceprezes |
Firma: | Naczelna Izba Lekarska |
Newsy
Polska kranówka jest równie wartościowa jak butelkowane wody mineralne
2014-01-10 | 06:30
Polską kranówkę można bezpiecznie pić. Lekarze zapewniają, że aby była zdatna do spożycia nie trzeba jej nawet gotować. Tymczasem, jak wynika z badań Polskiego Towarzystwa Programów Zdrowotnych, większość Polaków wciąż nie ma zaufania do jakości wody płynącej z kranów.
Badania pokazują, że aż 60 procent Polaków nie wierzy w jakość kranówki i boi się jej pić. Tylko co ósma osoba chcąc ugasić pragnienie, sięga po wodę z kranu. Tymczasem lekarze zapewniają, że woda ta jest zdrowa i można ją pić bez ryzyka zakażenia. Dobrą jakość wody zawdzięczamy coraz nowocześniejszej infrastrukturze wodociągowej i częstym kontrolom Sanepidu.
– W przeszłości z czystością wody bywało różnie. Dzisiaj jest naprawdę bezpieczna. Wszystkie procedury, które zapewniają nam wodociągi, są zgodne z przepisami, wymogami międzynarodowymi co do bezpieczeństwa czystości wody – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Konstanty Radziwiłł, wiceprezes Naczelnej Izby Lekarskiej.
Lekarze zapewniają, że wodę z kranu mogą pić nawet dzieci powyżej czwartego roku życia. I nie musi to być woda przegotowana. Jest to nawet niewskazane, ponieważ traci ona wówczas cenne składniki, jak choćby minerały: wapń, magnez, mangan czy cynk. Substancji tych pozbawia wodę także proces filtrowania.
– Trzeba mieć świadomość, że pijąc wodę dostarczamy naszemu organizmowi nie tylko to, co na chemii nazywamy H2O, ale także cały szereg różnych rzeczy, które są w tej wodzie rozpuszczone. Chodzi o różnego rodzaju elektrolity, pierwiastki, które w wodzie nadmiernie oczyszczonej, na przykład w wodzie przegotowanej, już są w mniejszej ilości. To, co tak naprawdę jest nam potrzebne do zdrowia, to przede wszystkim woda z niewielką ilością różnego rodzaju elektrolitów – zapewnia Konstanty Radziwiłł.
Prezes Naczelnej Izby Lekarskiej uważa ponadto, że kranówka może być alternatywą dla słodzonych napojów typu cola, a nawet soków z kartonu. To one są w dużej mierze odpowiedzialne za plagę otyłości wśród dzieci. Nawet tak modne ostatnio smakowe wody mineralne zawierają ogromne ilości niezdrowego cukru.
– Tak zwane wody smakowe, które są do kupienia i, które często uważa się, że są po prostu wodą tylko z takim jeszcze przyjemnym dodatkiem smakowym, zawierają około 10 łyżeczek cukru na litr. Z całą pewnością ten cukier nie ma najmniejszego, korzystnego znaczenia dla człowieka, który go wypija. Szczególnie wobec różnego rodzaju plag jak próchnica zębów, nadwaga, otyłość i związanych z tym chorób takich jak cukrzyca, nadciśnienie i wiele innych – podkreśla Konstanty Radziwiłł.
Aby przekonać dzieci do zalet wody i nakłonić je do zastąpienia słodkich napojów kranówką lub wodą mineralną, Polskie Towarzystwo Programów Zdrowotnych zainicjowało w październiku 2013 roku kampanię „Zawodniacy”. Poprzez interaktywne gry i zabawy dzieci zdobywają informację o tym, jak istotna jest woda dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka.
Badania pokazują, że aż 60 procent Polaków nie wierzy w jakość kranówki i boi się jej pić. Tylko co ósma osoba chcąc ugasić pragnienie, sięga po wodę z kranu. Tymczasem lekarze zapewniają, że woda ta jest zdrowa i można ją pić bez ryzyka zakażenia. Dobrą jakość wody zawdzięczamy coraz nowocześniejszej infrastrukturze wodociągowej i częstym kontrolom Sanepidu.
– W przeszłości z czystością wody bywało różnie. Dzisiaj jest naprawdę bezpieczna. Wszystkie procedury, które zapewniają nam wodociągi, są zgodne z przepisami, wymogami międzynarodowymi co do bezpieczeństwa czystości wody – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Konstanty Radziwiłł, wiceprezes Naczelnej Izby Lekarskiej.
Lekarze zapewniają, że wodę z kranu mogą pić nawet dzieci powyżej czwartego roku życia. I nie musi to być woda przegotowana. Jest to nawet niewskazane, ponieważ traci ona wówczas cenne składniki, jak choćby minerały: wapń, magnez, mangan czy cynk. Substancji tych pozbawia wodę także proces filtrowania.
– Trzeba mieć świadomość, że pijąc wodę dostarczamy naszemu organizmowi nie tylko to, co na chemii nazywamy H2O, ale także cały szereg różnych rzeczy, które są w tej wodzie rozpuszczone. Chodzi o różnego rodzaju elektrolity, pierwiastki, które w wodzie nadmiernie oczyszczonej, na przykład w wodzie przegotowanej, już są w mniejszej ilości. To, co tak naprawdę jest nam potrzebne do zdrowia, to przede wszystkim woda z niewielką ilością różnego rodzaju elektrolitów – zapewnia Konstanty Radziwiłł.
Prezes Naczelnej Izby Lekarskiej uważa ponadto, że kranówka może być alternatywą dla słodzonych napojów typu cola, a nawet soków z kartonu. To one są w dużej mierze odpowiedzialne za plagę otyłości wśród dzieci. Nawet tak modne ostatnio smakowe wody mineralne zawierają ogromne ilości niezdrowego cukru.
– Tak zwane wody smakowe, które są do kupienia i, które często uważa się, że są po prostu wodą tylko z takim jeszcze przyjemnym dodatkiem smakowym, zawierają około 10 łyżeczek cukru na litr. Z całą pewnością ten cukier nie ma najmniejszego, korzystnego znaczenia dla człowieka, który go wypija. Szczególnie wobec różnego rodzaju plag jak próchnica zębów, nadwaga, otyłość i związanych z tym chorób takich jak cukrzyca, nadciśnienie i wiele innych – podkreśla Konstanty Radziwiłł.
Aby przekonać dzieci do zalet wody i nakłonić je do zastąpienia słodkich napojów kranówką lub wodą mineralną, Polskie Towarzystwo Programów Zdrowotnych zainicjowało w październiku 2013 roku kampanię „Zawodniacy”. Poprzez interaktywne gry i zabawy dzieci zdobywają informację o tym, jak istotna jest woda dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.