Mówi: | prof. Mirosław Jarosz |
Funkcja: | dyrektor Instytutu Żywności i Żywienia |
Prawie 1/3 polskich uczniów nie jada śniadań
Dzieci, które nie jadają śniadań, znacznie gorzej radzą sobie z nauką. Mają problemy z koncentracją i zapamiętywaniem, mogą także zachowywać się agresywnie w stosunku do rówieśników. Z danych Instytutu Żywności i Żywienia wynika natomiast, że pierwszego posiłku nie spożywa 30 proc. polskich uczniów szkół podstawowych.
Po kilkugodzinnym nocnym odpoczynku mózg rano potrzebuje odżywienia. Niezbędna jest mu zwłaszcza glukoza, z której czerpie energię. Jej najlepszym źródłem są węglowodany złożone obecne np. w pełnoziarnistym pieczywie, kaszach i warzywach. Pominięcie śniadania może skutkować problemami z koncentracją, zawrotami głowy, omdleniami, a nawet zaburzeniami wzroku. Poranny posiłek powinien ponadto dostarczać organizmowi takich składników, jak wapń, elektrolity, żelazo i jod, które poprawiają funkcjonowanie układu nerwowego. Liczne badania pokazały, że w przypadku uczniów spożycie śniadania i drugiego śniadania w szkole poprawia wyniki w nauce. Zwiększa bowiem zdolność koncentracji i zapamiętywania informacji.
– Śniadanie powinno stanowić około 25 proc. spożywanej codziennie energii. Jeżeli uczeń nie zje drugiego śniadania, to może być rozdrażniony, a w przypadku niektórych uczniów mogą pojawiać się nawet skłonności do zachowań agresywnych. Czyli ma to bardzo istotny wpływ na nasze zdrowie, ogólną kondycję oraz wykonywanie naszych codziennych obowiązków zawodowych. Poza tym śniadanie zmniejsza ryzyko otyłości i nadwagi, bo jest jednym z ważnych elementów całego naszego żywienia codziennego – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle prof. Mirosław Jarosz, dyrektor Instytutu Żywności i Żywienia.
Śniadanie powinno się składać z produktów zbożowych, mlecznych, owoców i warzyw. Ograniczyć natomiast należy spożywanie cukrów prostych, obecnych np. w słodyczach, choćby popularnych śniadaniowych kremach czekoladowych. Z informacji Instytutu Żywności i Żywienia wynika, że pierwszego śniadania nie je codziennie 27 proc. uczniów szkół podstawowych, i 41 proc. uczniów gimnazjów. Odsetek ten jest wyższy u dziewczynek. Jeszcze gorzej przedstawia się kwestia drugiego śniadania, które dzieci powinny spożywać w szkole. Posiłku tego nie je od 24 do 50 proc. polskich uczniów podstawówek i gimnazjów.
– Po 2 godzinach intensywnego wysiłku umysłowego i czasami pewnego ruchu na przerwach spada stężenie glukozy we krwi, wyczerpują się pewne mechanizmy regulujące pracę ośrodkowego układu nerwowego, dlatego dostarczenie w drugim śniadaniu tych niezbędnych produktów i energii pozwala na odbudowanie tych zapasów koncentracji, skupienia się na przedmiocie i zapamiętywania różnych szczegółów. A poza tym wpływa na zmniejszenie niepokoju i zachowań agresywnych, nadmiernej ruchliwości, braku skupienia uwagi na lekcji oraz pobudza układu nerwowy – mówi prof. Mirosław Jarosz.
Regularne jedzenie śniadań sprzyja nie tylko dobrej kondycji fizycznej i psychicznej, lecz także zmniejsza ryzyko wystąpienia nadwagi i otyłości oraz wynikających z nich schorzeń, a także chorób mózgu, takich jak choroba Alzheimera i demencja. Zdaniem ekspertów za przekonanie dzieci do spożywania śniadań, zwłaszcza pełnowartościowych, odpowiedzialni są zarówno rodzice, jak i szkoła. W gestii szkół powinno być nie tylko przekazywanie wiedzy, lecz także pilnowanie, by dzieci zjadły drugie śniadanie, ponieważ stanowi ono ważny element procesu edukacyjnego.
– Jeżeli uczeń przychodzi do szkoły na wiele godzin, to powinien mieć także zapewniony ten posiłek południowy, czyli obiad. I to byłoby najlepsze rozwiązanie zarówno dla zdrowia fizycznego jak i dla samego procesu edukacyjnego. Czyli tutaj szkoła powinna mieć ten obowiązek, ponieważ w tym okresie nie ma wpływu rodziny. I to powinno być już tak organizowane w szkołach, powinna być dbałość nauczycieli o to, żeby stwarzać warunki do drugiego śniadania, a szkoła również powinna umożliwiać spożywanie obiadu dzieciom – mówi prof. Mirosław Jarosz.
Instytut Żywienia i Żywności od kilku lat prowadzi program certyfikacyjny dla szkół o nazwie „Szkoła / Przedszkole Przyjazne Żywieniu i Aktywności Fizycznej”. Jego celem jest kształtowanie prozdrowotnych postaw wśród dzieci i młodzieży, a tym samym zapobieganie nadwadze, otyłości i związanym z nimi chorobą w wieku dorosłego W ramach programu uczniowie poznają m.in. zasady zdrowego żywienia.
Czytaj także
- 2025-07-29: Dobrobyt Polski uzależniony od wiedzy społeczeństwa o ekonomii i finansach. Takiej edukacji wciąż za mało jest w szkołach
- 2025-07-17: Unia Europejska wzmacnia ochronę najmłodszych. Parlament Europejski chce, by test praw dziecka był nowym standardem w legislacji
- 2025-07-09: W czwartek głosowanie nad wotum nieufności wobec Komisji Europejskiej. To inicjatywa ponad 70 europosłów, również z Polski
- 2025-07-10: Od lipca ułatwienia w dostępie do terapii dla osób z przewlekłą chorobą nerek. Eksperci apelują o włączenie dietetyków w proces leczenia
- 2025-07-03: Grzyby rozkładające tekstylia nagrodzone w konkursie ING. 1 mln zł trafi na innowacyjne projekty dla zrównoważonych miast
- 2025-07-01: Ruszyła ważna inwestycja przemysłowa w województwie opolskim. Powstanie tu centrum logistyczne dla giganta motoryzacyjnego
- 2025-06-27: Rośnie skala agresji na polskich drogach. Problemem jest nie tylko nadmierna prędkość, ale też jazda na zderzaku
- 2025-07-21: Maciej Dowbor: Mamy dom w Hiszpanii i tam odpoczywamy, ale na co dzień mieszkamy w Polsce. Tu pracujemy, płacimy podatki, a nasze córki chodzą do szkoły
- 2025-07-17: Dorota Szelągowska: Tęsknię za Darkiem „Stolarzem” przed kamerą. Ale mamy ze sobą kontakt i będziemy razem robić jakieś rzeczy youtube’owe
- 2025-07-01: Rynek piwa kurczy się w I półroczu 2025 roku. Zła pogoda w maju przyniosła 12-proc. spadek sprzedaży
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Mika Urbaniak: Dążę do tego, by żyć w autentyczności. Stawiam więc granice w relacjach z innymi
Wokalistka podkreśla, że życie w zgodzie z własnym wnętrzem wymaga nie tylko autorefleksji, ale także odważnego wyrażania siebie i dbania o własne potrzeby. Taki sposób funkcjonowania pomaga utrzymać komfort emocjonalny, pozwala maksymalnie wykorzystać drzemiący w nas potencjał i jest fundamentem szczęśliwego życia. Mika Urbaniak zwraca też uwagę na konieczność wyznaczania granic w relacjach z innymi i budowanie zdrowych relacji.
Ochrona środowiska
Mężczyźni generują dużo wyższy ślad węglowy z transportu i konsumpcji niż kobiety. Główne powody to spożycie czerwonego mięsa i jazda samochodem

Ślad węglowy generowany przez kobiety, liczony na podstawie diety i wykorzystania środków transportu, jest o jedną czwartą niższy w porównaniu do mężczyzn – donoszą francuscy i brytyjscy naukowcy na podstawie badań przeprowadzonych we Francji. Nawet po skorygowaniu wyników, na przykład o różnice płciowe w zapotrzebowaniu na kalorie, luka pozostaje bardzo duża. Tym, co w większości odpowiada za te różnice, są czerwone mięso i samochody – oba wysokoemisyjne i oba powiązane ze stereotypowym wizerunkiem mężczyzny.
Gwiazdy
Marcelina Zawadzka: Kiedyś sama decydowałam o swoim życiu i nie byłam od nikogo zależna. Teraz już przy opiece nad synkiem jestem zdana na pomoc innych

Prezenterka przyznaje, że bycie mamą to ciągłe wykraczanie poza swoją strefę komfortu, bo od momentu narodzin dziecka jest się całkowicie odpowiedzialnym za tę małą istotę i trzeba ustawić wszystko pod jej potrzeby. Każdego dnia macierzyństwo uczy ją pokory i pokazuje, że nie na wszystko ma wpływ i nie wszystkiemu jest w stanie zapobiec. Często nie pozostaje nic innego, jak przyjąć trudne doświadczenia i wyciągnąć z nich odpowiednią lekcję. Marcelina Zawadzka zdradza, że jej dziewięciomiesięczny syn już stawia pierwsze kroki i jest niezwykle ciekawy świata. Czasami towarzyszy jej także w pracy.