Mówi: | Paweł Płoszaj |
Funkcja: | terapeuta |
Firma: | Studio Ovo |
Waga analizująca skład ciała pomaga w ustaleniu odpowiedniej diety
Wykorzystując zjawisko bioimpedancji, czyli oporu właściwego komórek, specjalistyczne wagi badają poszczególne tkanki w organizmie. Sam pomiar trwa jedyne 30 sekund, ale w tym czasie maszyna z dokładnością do 0,01 proc. analizuje tkanki ludzkie.
– Tkanka kostna, tkanka mięśniowa, tkanka tłuszczowa, każda z nich ma inny opór i dzięki temu to urządzenie potrafi z ogromną dokładnością wskazać nam procentową zawartość poszczególnych tkanek w ciele – mówi Paweł Płoszaj, terapeuta ze Studia Ovo w Warszawie.
Dzięki takiemu pomiarowi łatwiej jest ocenić ogólny stan organizmu i jego wiek metaboliczny.
– Czyli to, czy tkanki są sprawne, jak przebiegają w nich procesy trawienia czy odprowadzania produktów pozostałych po przemianie materii – tłumaczy terapeuta w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Ta wiedza służy dietetykom, którzy na postawie danych z analizatora mogą określić minimalne zapotrzebowanie kaloryczne danej osoby. Szczegółowe pomiary wykonane przez maszynę oraz następnie wywiad zdrowotny i osobowy to narzędzia, które pomagają profesjonalnym dietetykom w przygotowaniu spersonalizowanej diety.
W wagi-analizatory składu ciała wyposażone są m.in. poradnie zdrowia lub w studia fitness. Jeśli jednak komuś zależy na regularnych pomiarach, taką maszynę może kupić na użytek domowy. Wagi w zależności od ich funkcji kosztują od kilkuset do kilku tysięcy złotych.
Czytaj także
- 2025-04-22: Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników
- 2025-05-06: Dla większości Polaków praca to obowiązek. Tylko niewielka część czuje satysfakcję z wykonywanych zadań
- 2025-04-04: Wykluczenie cyfrowe szczególnie dotyka generacji silver. T-Mobile wystartował z darmowymi kursami z obsługi smartfona
- 2025-03-28: Wrocław najczęściej wskazywanym miejscem na ewentualną przeprowadzkę. To przekłada się na potencjał gospodarczy
- 2025-04-29: Julia Kamińska: Założyłam sobie, że w tym roku nie będę kupować żadnych nowych ubrań. Z sukcesem sprzedaję też swoje rzeczy na popularnej platformie
- 2025-03-18: Sylwia Bomba: W liceum nikt nie miał odwagi prosto w oczy nazwać mnie grubasem. Ale jak szłam korytarzem, to czułam śmiechy za moimi plecami
- 2025-03-13: Inwestycje w sztuczną inteligencję na bardzo niskim poziomie. Potencjał polskich kadr nie jest wykorzystywany
- 2025-02-11: Idea STEM zmienia podejście do edukacji dzieci na całym świecie. Doświadczanie i współpraca zamiast wykładów
- 2025-02-06: Firmy stawiają na coraz większą autonomię pracowników. To ważne szczególnie dla młodego pokolenia
- 2024-12-06: Polska nie powołała jeszcze koordynatora ds. usług cyfrowych. Projekt przepisów na etapie prac w rządzie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Żywienie

Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień
Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.
Ochrona środowiska
Wokół utylizacji odpadów medycznych narosło wiele mitów. Nowoczesne instalacje pozwalają wykorzystać ten proces do produkcji ciepła i energii

Według różnych szacunków w Polsce powstaje od 60 do nawet 200 tys. t odpadów medycznych. Wymagają one specjalnego trybu postępowania, innego niż dla odpadów komunalnych – jedyną dopuszczalną i obowiązującą w świetle polskiego prawa metodą jest ich spalanie. Obecnie zakłady przetwarzania odpadów to nowoczesne instalacje połączone z odzyskiem energii. Termiczne przekształcenie odpadów może też być elementem gospodarki o obiegu zamkniętym.
Moda
Piotr Zelt: Nie latam po sklepach i nie zawalam sobie szafy jakimiś niepotrzebnymi ciuchami. Mam sporo ubrań, które mają po 20 lat, i cały czas je noszę

Aktor zaznacza, że jego garderoba jest skromna, ale zawiera dobre jakościowo ubrania, które choć były kupione nawet dwie dekady temu, wciąż wyglądają jak nowe. Jego zdaniem nie warto ulegać sezonowym trendom i gromadzić w szafie wielu rzeczy, które modne są zaledwie kilka miesięcy. Zamiast tego lepiej zainwestować w ponadczasowe kurtki, marynarki czy buty z dobrych materiałów i dbać o nie tak, by posłużyły jak najdłużej.