Newsy

Eliza i Trybson wezmą ślub po narodzinach dziecka. Wciąż nie zamieszkali razem

2014-06-30  |  07:20

Choć Trybson i Eliza nie biorą udziału w drugiej edycji „Warsaw Shore”, to wciąż jest o nich głośno za sprawą dziecka, którego oczekują. Para poznała już jego płeć i wybrała imię, jednak na razie trzyma to w tajemnicy. Tymczasem młodzi planują wspólnie zamieszkać i myślą o ślubie. Chcą, aby to była huczna impreza na miarę ich wyczynów w programie MTV.

Byli uczestnicy „Warsaw Shore” chętnie dzielą się informacjami ze swojego życia prywatnego. Regularnie zamieszczają wspólne zdjęcia na Facebooku, piszą o chodzeniu do szkoły rodzenia i innych sprawach dotyczących ciąży. Na razie jednak nie zdecydowali się zdradzić płci swojego dziecka.

Stwierdziliśmy, że zachowamy taką małą tajemnicę i wszyscy dowiedzą się w swoim czasie. Imiona mamy już od dawna wybrane, choć nie obyło się bez kilku małych sprzeczek. Dla chłopczyka od razu zgodnie wybraliśmy imię Brajan. Dla dziewczynki rozważaliśmy imiona Kornelia, Wiktoria i Vanessa. Ale teraz mamy już ładnie dobrane imię, kiedy już wiemy, co i jak, i bardzo fajnie to wygląda – mówią agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Eliza Wesołowska i Paweł „Trybson” Trybała, uczestnicy programu  „Warsaw Shore”.

Zakochani twierdzą, że układa im się jak najlepiej. Choć przyznają, że dochodzi między nimi do sprzeczek, zwykle na tle ciążowych humorów Elizy. Na szczęście Paweł jest dla niej wyrozumiały, zdając sobie sprawę z tego, że zmienność nastrojów jest od niej obecnie niezależna.

Układa nam się dobrze, cały czas do przodu. Jeśli są kłótnie to o jakieś tam głupoty, o nic poważnego. Przebywamy cały czas ze sobą. W Warszawie, czy to u Elizy, czy u mnie w okolicach rodzinnych. Jak się rozstajemy, to naprawdę na krótki czas, żeby pozałatwiać jakieś ważne sprawy. Jest dobrze, opiekuję się nią, brzuszek rośnie, dajemy sobie radę – zapewnia Trybson.

Bywają tam drobne sprzeczki, huśtawki nastrojów, ale trzeba przyjąć to na klatę. Sama nie wiem, o co mi czasem chodzi i później się zastanawiam, dlaczego ja w ogóle byłam zła na Pawła, ale mój skarb mi szybko wybacza, bo on wie, że teraz mi takie coś dolega i że może to się zdarzać częściej – dodaje Eliza.

Choć para spodziewa się dziecka, to nadal nie zamieszkali razem na stałe. Obecnie pomieszkują u siebie, ponieważ nie zdecydowali, gdzie powinni osiąść. Co jakiś czas przyjeżdżają też do Warszawy, która według obojga jest odpowiednim dla nich miastem.

Planujemy wspólnie zamieszkać, jednak jest to zależne od wielu czynników. Nie wiemy jeszcze do końca, jak się potoczy wszystko, co planujemy. Na razie jesteśmy albo u mnie, albo u Pawła. Wspólne zamieszkamy, jak się urodzi dzidziuś. Jeszcze nie wiemy gdzie. Musimy znaleźć miejscowość, która nam obojgu będzie pasowała. Ale na przykład Warszawa nam się podoba. Nie byłoby żadnych przeciwwskazań, żebyśmy zamieszkali tutaj – twierdzą Paweł i Eliza.

Trybson i Eliza mają też ślubne plany. Przede wszystkim są pewni, że powinni się pobrać dopiero po porodzie i że powinna to być huczna impreza, dlatego nie ustalili jeszcze konkretnej daty. Wcześniej chcieliby też załatwić sprawy mieszkaniowe.

Chcemy się pobrać, ale jeszcze tego nie planujemy. Po pierwsze Eliza chciałaby być bez brzuszka, aby pobawić się na swoim weselu. Poza tym nie spieszy się nam do ślubu, bo musimy najpierw zadbać o mieszkanie, a dopiero później możemy myśleć o tym, kiedy ślub, jaka data. Jesteśmy z programu „Warsaw Shore”, więc nie może to być delikatne wesele, musi być najgrubsza impreza. Dlatego też Eliza musi już urodzić dzidziusia, żeby też mogła się napić i musi być naprawdę grubo na całego. I tak też będzie – deklaruje Paweł.

Trybson i Eliza to dwójka najbardziej kontrowersyjnych uczestników pierwszej edycji programu „Warsaw Shore”. Eliza dość szybko stała się obiektem zainteresowania Trybsona, który wytrwale zabiegał o jej względy, co w końcu przyniosło rezultaty. Tuż przed rozpoczęciem nagrań do drugiego sezonu okazało się, że spodziewają się dziecka, dlatego też zrezygnowali z udziału w programie. Jednak ciąża stała się medialnym tematem, a oni na bieżąco informują o jej przebiegu, m.in. przez serwisy społecznościowe.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Nieuczciwi najemcy bardziej chronieni przez prawo niż właściciele mieszkań. Konieczne są zmiany przepisów i sprawny system eksmisyjny

Zaległości w czynszach, zniszczenia czy wyprowadzka bez płatności – to tylko niektóre z problemów, jakie lokatorzy wynajmujący mieszkania mogą sprawić właścicielom lokali. Z badania Rendin wynika, że blisko 70 proc. właścicieli mieszkań na wynajem borykało się z podobnymi trudnościami. Wypowiedzenie najmu nieuczciwemu lokatorowi to dopiero początek długiej drogi, na której końcu niekoniecznie jest eksmisja. – Potrzebujemy zmiany w kierunku dodania pewnych praw właścicielom i sprawnego systemu eksmisyjnego – podkreśla Alina Muzioł-Węcławowicz, specjalistka ds. polityki mieszkaniowej.

Teatr

Edyta Herbuś: Teraz mam taki moment obfitości, że mogę wybierać role, które są dla mnie najciekawsze. Ale na pewno muszę sobie zafundować reset, żeby utrzymać równowagę w życiu

Tancerka lubi wypoczywać aktywnie. Po intensywnym okresie w pracy najpierw daje sobie jednak chwilę na złapanie oddechu i szybką regenerację, a dopiero później rusza na podbój danej okolicy. Edyta Herbuś zaznacza, że często decyduje się na pasjonujące wyprawy, dzięki którym może zwiedzać i poznawać urokliwe zakątki świata. Ale zdarza się również tak, że wybiera beztroskie wakacje na plaży pod palmami. Tegoroczny urlop będzie jednak krótki.

Media

Wojciech „Łozo” Łozowski: Wziąłem już udział w większości fajnych dużych formatów telewizyjnych. Dostaję też wiele paździerzowych propozycji i je staram się odrzucać

Wokalista miał już okazję uczestniczyć w takich produkcjach jak: „Taniec z gwiazdami”, „Must Be The Music. Tylko muzyka”, „Azja Express”, „Lego Masters” i „Pokonaj mnie, jeśli potrafisz”. Jak podkreśla, bardzo ceni oryginalne projekty telewizyjne, bo dzięki nim może przeżyć wyjątkowe przygody i nauczyć się czegoś nowego. Dlatego też nie wyklucza, że gdy padnie kolejna ciekawa propozycja, znów weźmie udział w podobnym projekcie.