Newsy

Mariusz Totoszko przeprowadza się do Hiszpanii. Podpisał kontrakt z hiszpańską agencją muzyczną

2014-05-07  |  07:00
Wokalista grupy Volver, Mariusz Totoszko, przeprowadza się z Polski na południe Hiszpanii. To właśnie tam zacznie nową drogę muzyczną. Wokalista podpisał umowę z jedną z największych hiszpańskich agencji muzycznych. 

Mariusz Totoszko, wokalisty grupy Volver i uczestnik programu telewizyjnego "Twoja twarz brzmi znajomo”, zdecydował się rozpocząć karierę muzyczną na Półwyspie Iberyjskim.

Hiszpania to jest niespodzianka, to nowy dom i szukanie nowej drogi muzycznej. Duża agencja odezwała się do mnie, są bardzo zainteresowani, podekscytowani Polakiem, który będzie mógł śpiewać po hiszpańsku – mówi agencji informacyjnej wokalista Mariusz Totoszko.

Wokalista przyznaje, że od dwóch lat wzbudza zainteresowanie swoimi umiejętnościami wokalnymi za granicą. Najwięcej pochwał dostał jednak po występie podczas wieczoru sylwestrowego, który oglądał sam Ricky Martin.

Po jednym z występów sylwestrowych dostałem gratulacje od Rickiego Martina za wykonywanie jego piosenek: „She Bangs” i „Livin' La Vida Loca”. I tak właśnie mnie zauważono – dodaje wokalista.

Totoszko przyznaje, że nie porzuci tak szybko pracy w Polsce. Ma zamiar dokończyć letnią trasę koncertową. Zapowiada również, że będzie pojawiać się w Polsce z hiszpańskimi przebojami.

Repertuar będzie taki, żeby każdy mógł go zrozumieć. Raczej nie będę śpiewał tam po polsku. Ale nie boję się. Lubimy śpiewać po hiszpańsku i po angielsku, a myślę, że do kompozycji, które będą powstawały i które będę mógł tam śpiewać, na pewno napiszemy też teksty po polsku – zapewnia Totoszko.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem

Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.